30 marca 2020

Chladni i "Glitch": Geniusz akustyki, który zmarł we Wrocławiu, a nawiązanie do jego odkrycia w serialu Netflix o... zmartwychwstaniu

Ernst Chladni uchodzi za „ojca akustyki”. Ten wybitny naukowiec przełomu XVIII i XIX wieku uhonorowany został tablicą pamiątkową we Wrocławiu. Na Dolnym Śląsku geniuszowi przyszło nagle umrzeć. Gościł wówczas u swojego przyjaciela - rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. 190 lat po jego zgonie widowiskowe i tajemnicze odkrycie Chladniego posłużyło za symbol w cenionym australijskim serialu platformy Netflix. Figury Chladniego pojawiają się w scenie... na cmentarzu i mają związek z zmartwychwstaniem. 




Odkrycia naukowe mogą w ciekawy sposób inspirować twórców i przenikać do sztuki i kultury popularnej. 


Na tablicę Chladniego we Wrocławiu (zdjęcie główne) nie natkniemy się na ulicy, czy przy nieistniejącym już cmentarzu, na którym pochowany został genialny naukowiec. Jest ona ulokowana w filii Muzeum Mineralogicznym Uniwersytetu Wrocławskiego.






eksperyment Chladniego, grafika archiwalna, wolne media, wikimedia.org


tablica pamiątkowa we Wrocławiu 


Ernst Florens Friedrich Chladni urodził się 30 listopada 1756 w Wittenberdze. Był niemieckim fizykiem i geologiem, badaczem meteorytów. Studiował w rodzinnej Wittenberdze i w Lipsku. Właśnie w tym drugiem mieście w 1787 roku wydał pionierską pracę na temat dźwięku „Entdeckungen über die Theorie des Klanges”. Traktat ten dał początek zagadnieniu nazywanemu cymatyką. Jest to nauka o kształcie fal akustycznych. Naukowiec odkrył prawidłowość fizyczną nazwaną prawem Chladniego – dotyczy ona zależności między częstotliwością drgań ciała a geometrycznym, symetrycznym wzorem powstającym na jego powierzchni. Te wzory to tzw. figury Chladniego. Pojawiają się spekulacje, że ten fenomen może mieć nawet związek z słynnymi kręgami w zbożu. Artystycznej inspiracji tą osobliwością krytycy dopatrują się m.in. w twórczości noblisty, Tomasza Manna  - chodzi o jego powieść „Doktor Faustus”. O innej - w dalszej części tego wpisu.


Ernst Florens Friedrich Chladni, wolne media 




muzyka i figury Chladniego (YouTube)


Do Wrocławia Chladni przyjechał z pokazem naukowym. Gościł u swojego kolegi, Henrika Steffensa, który w latach 1811-1832 był profesorem fizyki na Uniwersytecie Wrocławskim. W semestrach 1821-1822, 1829-1830 był rektorem wrocławskiej uczelni. W autobiografii tego naukowca zachowało się wspomnienie ostatnich chwil życia odkrywcy tajemniczych dźwiękowych kształtów.


wrocławska tablica poświęcona Mosewiusowi, który był prawdopodobnie ostatnią osobą, która widziała Chladniego żywego


Heinrich Steffens, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, który gościł Chladniego i wygłosił mowę na jago pogrzebie we Wrocławiu, wolne media, wikimedia.org 


Chladni miał być wyjątkowo ponury i rozmowa przy wieczornej herbacie we Wrocławiu zeszła na tematy śmierci. Naukowiec wyraził życzenie, że chciałby szybko odejść i znaleźć się pod ziemią. Odkrywcę do jego mieszkania odprowadził Johann Theodor Mosewius, dyrektor muzyczny Uniwersytetu Wrocławskiego. Następnego dnia rano zaleziono Chladniego martwego. Był 3 kwietnia 1827 roku (co ciekawe równe 3 lata później, 3 kwietnia 1830 roku, Mosewius wykonał we Wrocławiu Pasję św. Mateusza Jana Sebastiana Bacha o śmierci Chrystusa. Było to 3. w Europie wykonanie tego dzieła po śmierci Bacha).




opis ostatniego dnia życia Chladniego i śmierci we Wrocławiu 
Heinrich Steffens "Was ich erlebte", cz. IX, Wrocław, 1844 (GoogleBooks)


Opis wrocławskiego rektora zacytował Christian Wilhelm Bernhardt w „Dr. Ernst Chladni der Akustiker. Eine Biographie und geschichtliche”.


W latach 2015-1019 ukazywały się kolejne odcinki trzech sezonów serialu „Glitch”. Produkowany dla ABC i Netflix serial zdobył popularność i wysokie noty. Opowiada o tym, jak 7 osób w tajemniczy sposób powstało z martwych na cmentarzu w niewielkim mieście w Australii. W 2. sezonie pojawia się wątek badań naukowych, które prowadzi dr Elishia McKellar. Z tajemnicą zmartwychwstania związane są dźwięki. Możemy zobaczyć niezwykłe figury powstające przy użyciu fal dźwiękowych. Zagadkowym motywem jest też srebrny gwizdek. Ostatni odcinek drugiego sezonu ( premiera 19 października 2017) kończy się sceną na cmentarzu. Pojawiają się figury Chladniego.
Twórcy serialu wprost przyznali, że sfilmowane zjawisko było zainspirowane twórczością kanadyjskiego artysty wizualnego Gary'ego Jamesa „Clinker” Joynesa. Takie projekty, jak „Topographic sound” czy „Soundburstingn” wyraźnie wskazują na inspiracje odkryciami Chladniego oraz udowadniają wpływ na wątek w serialu „Glitch”. Joynes na swojej stronie internetowej clinkersound.com przyznaje, że na jego poszukiwania oddziaływały badania  Chladniego oraz innego innego, XX-wiecznego badacza zainteresowanego cymatyką - Hansa Jennyego.

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt. 

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.  

****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz