14 marca 2021

Galopujące szczęście i przepis na błogostan, czyli barokowy mistrz i jego muzyka do słów poetów z Dolnego Śląska (Telemann i lirycy z Jeleniej Góry i Strzegomia)

Barok kojarzy nam się głównie z Bachem, Vivaldim, Haendlem, Monteverdim... Mniej znana jest twórczość Telemanna, który w XVIII wieku uchodził za prawdziwą gwiazdę! W dodatku pisał jak szalony - pozostawił po sobie wręcz tysiące kompozycji! Nic dziwnego, że został ujęty w jednym z roczników księgi rekordów Guinnessa! Ten wyjątkowy twórca związany był z Łużycami i Śląskiem. Fascynował się polską muzyką i sięgał po wiersze dolnośląskich pisarzy, który żyli w jego czasach. 



Piękna muzyka Telemanna przeżywa swój renesans. Po zapomniane kompozycje sięgają zespoły muzyki dawnej i uznani soliści. Także twórczość związana z poezją Dolnoślązaków jest wykonywana i nagrywana. Przygotowałem kilka ciekawostek. Zapraszam!  


Georg Philipp Telemann urodził się wedle starej rachuby 14 marca, a według obowiązującej 24 marca 1681 roku w Magdeburgu. Był od najmłodszych lat niezwykle utalentowany. W biografiach natrafiamy na informację, że pierwszą operę napisał już jako nastolatek. Później tworzył wręcz hurtowo. Szacunkowo skomponował około 3 tysięcy utworów różnej wielkości! Ten wynik dał mu miejsce w Księdze Rekordów Guinessa, gdzie znalazł się jako najpłodniejszy muzyk w dziejach (The Guinness Book of World Records 1998). Warto nadmienić, że był związany z Śląskiem i Łużycami. Służył na dworze Promnitzów.  Jego mecenasem był Erdmann II Promnitz, królewsko-polski i elektorsko-saski tajny radca. Był on nie tylko panem w Żarach, ale i w jego majątku znajdowały się takie dobra, jak: Kliczków czy Grodztwo (Kreppelhof) w Kamiennej Górze. Żary leżą na pograniczu Śląska i Łużyc (w mieście działa Muzeum Pogranicza Śląsko – Łużyckiego). Kompozytor przebywał i koncertował w tym mieście (gdzie znajduje się jego pomnik) oraz w Pszczynie (kolejnym majątku związanym z Promnitzami). Nie bez powodu jedna z relacji Kolei Dolnośląskich Wrocław Główny - Legnica - Żagań – Żary nazywa się TELEMANN. 
Badacze życia i twórczości kompozytora zwracają uwagę nie tylko na jego pobyt na Łużycach i Śląsku, ale też na wpływ Telemanna na lokalnych muzyków i życie muzyczne w regionie oraz na współpracę muzyka z librecistami. Wiadomo, że płodny mistrz potrzebował stałego dopływu nowych tekstów do swoich kompozycji. Sięgał m.in. po popularne tomiki wierszy. Jego uwadze nie uszła twórczość śląskich liryków. 


Telemann, wolne media, wikimedia.org

Interesującym przykładem muzyczno-poetyckich relacji Telemanna z śląskimi literatami jest na przykład cykl pieśni „Singe- , Spiel- und Generalbaß-Übungen”. Autor kompozycji zawarł w nim kilka miniatur napisanych do słów dwóch bardzo ciekawych śląskich poetów: Johanna Christiana Günthera ze Strzegomia oraz Daniela Stoppego z Jeleniej Góry


oryginalne wydanie kompozycji z ok. 1734 roku, wolne media, za: imslp.net

Dziś mniej znanym twórcą jest Stoppe (17 listopada 1697 - 12 lipca 1747), który zupełnie nie zasłużył na zapomnienie. Ten nauczyciel i liryk z Karkonoszy wydał w Lipsku (gdzie również działał Telemann) m.in. zbiór „Der Parnass im Sättler oder: Scherz- und ernsthalfte Gedichte” związany z karkonoskim Parnasem czy też tzw. Helikonem – wzgórzem Muz (góra Siodło) w Jeleniej Górze. W jego czasach kwitło tam życie artystyczne i towarzyskie. Działała jedna z pierwszych kawiarni na Śląsku! (na blogu możecie przeczytać m.in. o kawiarnianej kantacie Stoppego – TUTAJ). 



ścieżka poetów w Jeleniej Górze - pozostałości po kompleksie związanym z Danielem Stoppem

Jeleniogórski poeta był ceniony, a jego twórczość wydawana także po jego śmierci. Telemann musiał być nią zafascynowany, bo wyjątkowo często sięgał po wiersze Stoppego. Pisał pieśni i kantaty do jego słów. Nic dziwnego, że na ten temat powstały nawet artykuły naukowe, jak „Daniel Stoppe als Textdichter Telemanns” czy „Der Komponist Georg Philipp Telemann und sein schlesischer Textdichter Daniel Stoppe (1697-1747)”. 

Ciekawa jest 25. pieśń z wspomnianego wyżej cyklu Telemanna, właśnie do słów Stoppena. To „Sanfter Schlaf” (Spokojny sen). Utwór jest stylizowanym polonezem. Intrygujący jest też przypis autorski samego kompozytora, który na marginesie zanotował „...die lustige polnische ernsthaftigkeit” (wesoła polska powaga). Telemann często sięgał po tematy polskie w swojej muzyce (stąd ich tytuły z dopiskiem "alla polacca").


Telemann: Singe-, Spiel- und Generalbaß-Übungen: No. 25, Sanfter Schlaf, TWV 25:63


oryginalne wydanie kompozycji z ok. 1734 roku, wolne media, za: imslp.net


Na uwagę zasługuje również pieśń nr 33 „Glück” (Szczęście). Telemann zaczerpnął słowa do tej urokliwej miniatury z wspomnianego jeleniogórskiego cyklu „Der Parnaß in Sättler, oder Scherz- und Ernsthafte Gedichte” z arii w jednej z kantat Stoppego. Pieśń mówi o tym, że szczęście nie jest jak pocztowa przesyłka, którą da się dostarczyć priorytetem, ma swój własny rytm i krok po kroku - bez względu na nasze popędzanie, zmierza w naszym kierunku. Humorystyczny galop z melodią stylizowaną na sygnał rogu pocztowego zdaje się pobrzmiewać w warstwie muzycznej Telemanna z metrum 6/8. 


Telemann: Singe-, Spiel- und Generalbaß-Übungen - Glück


oryginalne wydanie kompozycji z ok. 1734 roku, wolne media, za: imslp.net


Innym wybitnym śląskim barokowym literatem, którego twórczość wykorzystał Telemann był Günther – przedwcześnie zmarły, genialny poeta z Strzegomia. Ceniony przez Goethego mistrz był autorem słów wielu pieśni skomponowanych przez muzyków barokowych, klasycznych (Mozart) czy romantycznych. Do dziś inspiruje kompozytorów. "Samozadowolenie", czy też "osobista satysfakcja" lub "błogostan" to tytuł wiersza („Die Selbstzufriedenheit”) ze zbioru poezji Johanna Christiana Günthera (nr 14, tom IV „Ód i Pieśni”). 


tablica upamiętniająca Günthera w Kamiennej Górze 

Dwie pierwsze strofy wykorzystane przez Telemanna to siedmiowersowe teksty oparte o nietypowy układ rymów ABABCCC, zbliżony do tzw. strofy królewskiej. Wiersz wyraża horacjańską ideę złotego środka (carpe diem) z nawiązaniem do popularnej w epoce tematyki wanitatywnej (marność doczesnych dóbr). Poeta wychwala spokój ducha i radość z życia codziennego jako skarby cenniejsze niż biżuteria, stanowiska i honory. Innymi słowy nasze potrzeby samorealizacji nie powinny być ukierunkowane na zbytek i próżność, gdyż są to marne i złudne punkty oparcia dla właściwej wartości i sensu naszego życia, jak i jego jakości gwarantującej nam satysfakcję. Drogą do błogiego zadowolenia z siebie może być raczej sugerowane umiarkowanie, korzystanie z posiadanych warunków i odsunięcie się od ślepej gonitwy nakręcanej sławą i pieniądzem. Został on napisany przez śląskiego literata w czasie jego okresu lubańsko-jeleniogórskiego. Więcej o twórczości i życiu Günthera TUTAJ
Wspomniany wiersz został użyty przez Telemanna w pieśni „Gemüts=Ruhe” (nr 19) w ramach cyklu „Singe-, Spiel- und Generalbassübungen” (TWV 25:39-85) z 1733/4 roku. Autor słów nie żył już od dekady, kiedy do jego wiersza powstała muzyka Telemanna.



Telemann: Singe-, Spiel- und Generalbaß-Übungen: No. 19, Gemüts-Ruhe, TWV 25:57


oryginalne wydanie kompozycji z ok. 1734 roku, wolne media, za: imslp.net



Post opublikowany w 2021 roku z okazji 340. rocznicy urodzin kompozytora. 

polecam również inne posty oznaczone tagami:
#poezja, #muzyka 

****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

1 komentarz: