6 czerwca 2021

Mann i Hauptmann – związki dwóch Noblistów z aferą w tle (#ciekawostki)

Mann i Hauptmann  - łączy ich nie tylko pisarstwo i podobne nazwiska. 6 czerwca 1875 roku urodził się Tomasz Mann, pisarz, eseista, Noblista, a 6 czerwca 1946 roku w Jagniątkowie w Karkonoszach zmarł Gerhart Hauptmann, dolnośląski pisarz, dramatopisarz. To Hauptmann jako pierwszy nominował Manna do zaszczytnej nagrody! Tego samego roku zdążył się mocno posprzeczać z autorem kultowej „Czarodziejskiej góry”. Nieświadomy nominacji młodszy kolega po fachu... okrutnie sparodiował sudeckiego mistrza w swojej powieści! Autor „Tkaczy” skarżył się wydawcy, a Mann grubo się tłumaczył i przepraszał....



Hauptmann otrzymał Nobla w 1912 roku, w wieku 50 lat. Tego samego roku Mann odwiedził swoją żonę Katię (córkę matematyka Alfreda Pringsheima z Oławy na Dolnym Śląsku!) w sanatorium dla gruźlików w Davos. Wówczas wpadł na pomysł napisania dzieła na temat kuracjuszy w szwajcarskiej lecznicy. Pracę nad opowiadaniem, które przerodziło się w powieść, przerwała I wojna światowa. 12 lat później, w 1924 roku Hauptmann skorzystał po raz trzeci i ostatni z prawa Noblisty i nominował do nagrody młodszego kolegę po fachu - Tomasza Manna! Była to pierwsza nominacja na koncie autora "Buddenbrooków". Mann miał wówczas 49 lat. Zwyciężył jednak Władysław Reymont (jedna z dyskutowanych wciąż teorii mówi, że jego powieść „Chłopi” w przekładzie na niemiecki otrzymała korektę dialektyczną autorstwa Carla Hauptmanna – starszego brata Gerharta!). 

Nagrodę Nobla Mann otrzymał 5 lat później, w 1929 roku. Rok 1924 nie był jednak najszczęśliwszym w relacjach obu niemieckich twórców. Ukazała się powieść „Czarodziejska góra” Manna, która z miejsca wywołała wiele skandali. Przede wszystkim wielu współczesnych mu osób rozpoznało się jako pierwowzory rozmaitych postaci (Mann wielokrotnie wykorzystywał w różny sposób wizerunki rozmaitych osób, w tym Dolnoślązaków. Na przykład słynny dyrygent Otto Klemperer pochodzący z Wrocławia pojawił się wzmiankowany na kartach powieści „Doktor Faustus”). I niekoniecznie były to pozytywne zaskoczenia. Tak właśnie było w przypadku Hauptmanna, który uchodził za nestora niemieckiej literatury – za XX-wiecznego Goethego. Mann zdecydował się wyśmiać pewne cechy pisarza z Sudetów. Autor „Tkaczy” czy „Zatopionego dzwonu” stał się pierwowzorem dla bardzo wyrazistej postaci o ekstrawaganckim imieniu Mynheer Peeperkorn. Ten bohater „Czarodziejskiej góry”, choć raczej epizodyczny, mocno wyróżniał się swoją groteskowością i wybitnie tragikomiczną rolą. Hauptmann słusznie mógł czuć się urażony, skoro jego literacki alter ego był pseudointelektualistą, alkoholikiem, płytkim filozofem, który skończył życie z własnej ręki. Już w styczniu 1925 roku Hauptmann w liście do wydawcy „Czarodziejskiej góry” skarżył się, że książka w bardzo obrazowy i czytelny sposób kpi z niego poprzez postać Peeperkorna. Afera była bardzo doniosła, gdyż obrażony został ceniony i zasłużony pisarz. Hauptmann pisał, że autor sparodiował nie tylko pewne jego cechy intelektualne, ale odniósł się nawet do powierzchowności, jak ubiór i wygląd czy pewne zachowania oraz przyzwyczajenia. Mann zareagował i w kwietniu 1925 roku napisał długi list z wyjaśnieniami i przeprosinami. Zaczął go od słów „Lieber, großer, verehrter Gerhart Hauptmann” (drogi, wielki i szanowny....”). Pisarz przyznał, że zgrzeszył i zdradził swojego wielkiego kolegę po fachu. Tłumaczył się, że zabieg miał być zabawą, ironią, a nie złośliwością, mającą wyrządzić krzywdę. Mann prosił o wybaczenie. 
Hauptmann odpowiedział w telegraficznym skrócie, wysyłając depeszę, że nie żywi urazy i pozdrawia z dawną serdecznością ("Fern allem Groll begrüsse ich Sie in alter Herzlichkeit"). Peeperkorn-Affäre to jeden z ciekawych wątków związanych z XX-wieczną literaturą niemiecką. 

Na marginesie warto zwrócić na jeszcze jedną ciekawostkę (zbieg okoliczności?) związaną z „Czarodziejską górą” Manna. Dyrektorem kliniki, w której dzieje się akcja powieści był doktor Behrens. To również postać nosząca cechy prawdziwego lekarza. Chodzi o doktora, który leczył żonę Tomasza Manna - niejakiego Jessena. Jego asystentem był w powieści Krokowski. Zaskakujące jest podobieństwo w warstwie językowej tej literackiej pary do doktora Brehmera – założyciela pionierskiego sanatorium gruźliczego w Sokołowsku (gdzie Hauptmann również mieszkał), którego asystentem był przez kilka lat Alfred Sokołowski (od którego nazwiska wzięła się współczesna nazwa uzdrowiskowej wsi w Górach Suchych). Czy Brehmer: Sokołowski – zainspirowali duet Behrens: Krokowski? Sokołowski zmarł 8 marca 1924, w listopadzie 1924 roku "Czarodziejska góra" pojawiła się na półkach niemieckich księgarń. 


o związkach Manna i jego dzieł z Dolnym Śląskiem i Dolnoślązakami: TUTAJ 

o związkach Hauptmanna i jego dzieł z Dolnym Śląskiem i Dolnoślązakami: TUTAJ 

literackie ciekawostki:
#literatura 

ilustracja główna: Mann i Hauptmann, fotografie, wolne media, wikimedia.org 

Spodobał Ci się ten post? Być może Twoi znajomi też by się zainteresowali? Udostępnij wpis na swojej osi. Dziękuję :)  

niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 

 
****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. 
CC BY-NC-ND
(W sprawie ewentualnego użycia komercyjnego, proszę o kontakt)

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

2 komentarze: