28 grudnia 2021

KOLEJny rok! - kilka słów o moich kolejowych podróżach na Dolnym Śląsku w 2021 roku, a także o poznawaniu zabytków (+ GALERIA!)

Nie wiem, jak Wy, ale ja sporo podróżuję koleją. Głównie w celach turystycznych i po Dolnym Śląsku. W 2021 roku również jeździłem, a nawet postanowiłem zbierać bilety. Kiedy wszystko podliczyłem, okazało się, że korzystałem z usług Kolei Dolnośląskich, ale i POLREGIO oraz PKP Intercity łącznie około 100 razy, gromadząc na dowód i pamiątkę koło 70 biletów drukowanych i około 20 elektronicznych. Dzięki pociągom nie tylko zwiedzałem rozmaite zabytki typu zamki, pałace, muzea, ale i góry oraz jeziora i parki. Przy okazji poznawałem też ciekawą, często zabytkową infrastrukturę, jak dworce, mosty i wiadukty. W pociągu spotkałem... aktorów w kostiumach jadących na premierę spektaklu w teatrze! To była fantastyczna sprawa! 


Nie jestem specjalnym znawcą, ani nawet szczególnym pasjonatem kolei pod względem technologii i historii. Przynajmniej nie takim, jakich spotykam i podziwiam (mam na myśli aktywistów prokolejowych, historyków, fotografów...). Owszem, zdarzało mi się czytać publikacje branżowe, a nawet co nieco pisać nie tylko na blogu, ale i w mediach. Przede wszystkim jednak korzystam z udogodnienia, jaki jest możliwość podróżowania pociągami. A gdzie jeździłem w 2021? Po szynach niosło mnie żelaznymi drogami m.in. do Wrocławia, Kłodzka, Wałbrzycha, Jeleniej Góry, Szklarskiej Poręby, Goerlitz, Nowej Rudy, Bolesławca... i wielu innych miejsc, także poza Dolny Śląsk, w tym do Krakowa, Poznania (Wielkopolskę i Małopolskę odwiedziłem, jadąc z Wrocławia z dworca PKP Wrocław Główny).


część moich biletów z 2021 roku  








jedne z najciekawszych obiektów kolejowych, jakie oglądałem w 2021 roku (Wrocław, Lewin Kłodzki, Zgorzelec, Strzegom, Bolesławiec, Pilchowice)

Wsiadałem i wysiadałem na dworcach i stacjach m.in. we Wrocławiu, Wałbrzychu (w zasadzie korzystałem ze wszystkich możliwych pięciu przystanków w tym mieście), Boguszowie, Jedlinie-Zdroju, Nowej Rudzie, Legnicy, Jeleniej Górze, Piechowicach, Szklarskiej Porębie (wszystkie trzy przystanki), Goerlitz, Kątach, Świebodzicach, Świdnicy, Lubawce, Kamiennej Górze, Jaworzynie Śląskiej, Dzierżoniowie, Sędzisławiu, Bolesławcu, Janowicach Wielkich... ale też rzecz jasna  Poznaniu, Krakowie. Bywało, że pociągi się spóźniały, że musiałem stać na dworcach, czekać pod wiatami lub gołym niebem... jednak ogólnie bardzo sobie chwalę podróżowanie koleją! Bardzo mocno trzymam kciuki za remonty, przywracanie dawnych utraconych połączeń i budowę nowych. 





dworce, z których również często korzystałem w 2021 (w Wałbrzychu i Kamiennej Górze)



Kiedy 8 października przejeżdżałem przez Wałbrzych na stacji Centrum do pociągu Kolei Dolnośląskich wsiedli aktorzy i dramaturdzy Teatru Dramatycznego im. Szaniawskiego w Wałbrzychu, którzy jechali na dworzec Szczawienko w Wałbrzychu na premierę inaugurującą sezon 2021/22 – „Nieszczęśliwy kraj, który potrzebuje bohaterów”


podróż z aktorami w kostiumach była nie lada gratką 

Tak, jak wspomniałem, przy okazji wyjazdów (zresztą nie tylko tych kolejowych), poznawałem również rozmaite zabytki i ciekawostki związane z infrastrukturą kolejową. Piękne dworce we Wrocławiu, Legnicy, Wałbrzychu, Świdnicy czy w innych miastach to ciekawe bryły architektoniczne i zabytki. Nie mniej interesujące są estakady, mosty i wiadukty, które należą do szczególnie cennych skarbów historii techniki. Takie słynne obiekty w Bolesławcu, Zgorzelcu/Goerlitz, Strzegomiu, Lewinie Kłodzkim, Pilchowicach – oglądałem również w 2021 roku. Widziałem też miejsca, które pokazują ile straciliśmy, jak ruiny potężnego dworca w Lubawce czy zniszczony dworzec i linię kolejową („wiszące tory”) w Jerzmanicach-Zdroju. Wrażenie zrobił na mnie wyremontowany dworzec Dzierżoniów Śląski z piernikowym miasteczkiem i kapsułą czasu w stary sejfie. Widziałem również nieczynną, ale adaptowaną na inne cele, stację dawnej linii izerskiej w Świeradowie-Zdroju. 



atrakcje dworca w Dzierżoniowie 


dawne kasy biletowe w Legnicy 


pomnik-lokomotywa w Świeradowie-Zdroju 



ruiny w Jerzmanicach-Zdroju 



ruiny wielkiego dworca przygranicznego w Lubawce 

Z okien pociągów wielokrotnie podziwiałem wspaniałe sudeckie widoki, szczególnie na liniach z Wałbrzycha do Kłodzka (w okolicach Głuszycy, Jedliny, Nowej Rudy), z Wałbrzycha do Jeleniej Góry (w Boguszowie, Witkowie, Trzcińsku, Wojanowie), z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby, z Kamiennej Góry do Lubawki... i tak dalej. Za oknem widziałem wspaniałe pejzaże, Karkonosze, Góry Kamienne, Góry Wałbrzyskie, Rudawy Janowickie, Góry Izerskie i inne. Oglądałem je w śniegu, w świetle wschodzącego i zachodzącego słońca. To były piękne chwile w czasie jazdy pociągami. 

W 2021 roku odwiedziłem również wrocławskie Kolejkowo, czyli miasteczko makiet z ruchomymi kolejkami i nie tylko. Do Wrocławia w tym celu przyjechałem oczywiście pociągiem i tak też wróciłem do domu po zwiedzaniu. 



Kolejkowo 

Dziękuję pracownikom kolei za trud pracy, możliwość korzystania z ich usług w czasie kiedy inni mają wolne, za miłą obsługę i pomocne rady oraz wskazówki, za zapewnianie wysokich standardów bezpieczeństwa. 

Już nie mogę doczekać się kolejnej podróży! 






niektóre z pociągów - zdjęcia z 2021 (stacje w Kamiennej Górze, Sędzisławiu, Szklarskiej Porębie, Jeleniej Górze)

polecam również:

>>> Kolejowe podróże, atrakcje i zabytki Dolny Śląsk: lokomotywy, dworce, mosty i wiadukty, oraz... Złoty Pociąg i zabawki nie tylko dla dzieci! (GALERIA)



Wałbrzych Centrum 


Jaworzyna Śląska 


niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 
 
****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. 
CC BY-NC-ND

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

Moje podróże:

**

Zapraszam!

1 komentarz: