19 sierpnia 2018

Z lasów i pól cz. 2 – anielski oset z gór

Kolejna część cyklu, który poświęcam ciekawym roślinom. Tym razem dziewięćsił bezłodygowy – czyli letni kwiat gór. W wielu językach nazywany jest karłowatym, srebrnym bądź anielskim ostem. Jego łacińską nazwę - Carlina - wywodzi się z legend karolińskich. Jako zioło znany był już od wieków. Pisał o nim Paracelsus. W 1997 roku został Rośliną Roku w ramach niemieckiego projektu promującego wiedzę o dzikich roślinach zagrożonych.



W starych zielnikach spotyka się nazwę „magna flore” (a w niemieckich dialektach Kraftwurz) - roślina mocy – i taki rdzeń znaczeniowy zachowała polska nazwa tego ziela – dziewięćsił czyli coś, co daje 9 mocy, sił.


Od czasów Linneusza roślina jest katalogowana pod łacińską nazwą Carlina acaulis (przymiotnik na końcu oznacza bezłodygowy). Pierwsze słowo rzekomo wywodzi się z wczesnośredniowiecznych legend. Wtedy to jakoby ziele dało siłę armii Karola Wielkiego (lub ustrzegło wojowników przed plagą). Roślina była przez wieki stosowana na wzmocnienie męskości oraz jako afrodyzjak. Dziewięćsił powszechnie używany był jako lek działający na układ pokarmowy czy też wpływający na gojenie ran. U Paracelsusa nosi nazwę Eberwurz. Ale w dawnej literaturze i potocznym języku w wielu kulturach jest to po prostu oset – srebrny, anielski czy karłowaty lub zajęczy.  W niektórych miejscach w Polsce określany jako kąsina.
W rzeczywistości roślina jest lecznicza. Zawiera tlenek Carlina (naturalny antybiotyk) i wiele innych związków (również inulinę). Udokumentowane są właściwości: przeciwbakteryjne, żółciopędne, moczopędne, napotne, pobudzające gojenie ran, wzmagające trawienie, apetyt i przemianę materii.
Co ciekawe w niektórych regionach Europy dziewięćsił ma też zastosowanie kulinarne. Z młodych kwiatów (a dokładnie z dna koszyczków kwiatowych) robi się „udawane” karczochy. Ziele marynuje się (albo też dusi z oliwą i cytryną) i w takiej postaci stanowi przysmak na stołach. Przez wieki efektowne koszyczki kwiatowe były też ludową ozdobą (bukiety). Dziewięćsił pozostał w użyciu wtórnie jako inspiracja motywu wzornictwa (haft góralski pieniński czy żywiecki).
Jednym z zastosowań jest też podobno... zdolność prognozowania pogody dzięki obserwacji zachowania kwiatów.


W latach 1946–2014 dziewięćsił bezłodygowy podlegał w Polsce ochronie ścisłej, a od 2014 roku objęty jest częściową ochroną (dlatego zbiór na cele zielarskie czy dekoracyjne możliwy jest tylko z upraw własnych). Rośnie głównie na suchych  łąkach i obrzeżach lasów w rejonach alpejskich i górskich (Sudety, Beskidy, Pieniny, Tatry).
W 1997 roku dziewięćsił został kwiatem roku (Blume des Jahres) w ramach plebiscytu organizowanego przez Stiftung Naturschutz Hamburg und Stiftung zum Schutze gefährdeter Pflanzen od 1980 roku.
W swojej książce naukowej "Schriften zur Morphologie II" wspomina ten gatunek poeta i badacz J.W.Goethe.


>> Pierwsza część cyklu była poświęcona dziurawcowi – ziele św. Jana. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz