24 czerwca 2019

Święty Jan - od wrocławskiej katedry do skandalizującej sztuki Wilde'a i opery Straussa związanych z Wrocławiem (krwawy patron początku lata)

Jeden z najbardziej krwawych symboli chrześcijańskich znajduje się w samym centrum wrocławskiego herbu! Oto leży przed nami na tacy... odcięta głowa św. Jana Chrzciciela! Prorok, który był świadkiem objawienia Trójcy Świętej, zginął w zaskakujących okolicznościach. Głowy miała go pozbawić zachcianka córki króla. Wątek ten spopularyzował w teatrze pisarz Oscar Wilde, a następnie Ryszard Strauss w swojej operze opartej na sztuce irlandzkiego modernisty. Sztuka była po raz pierwszy zagrana w Niemczech w ówczesnym Breslau. Z kolei operę zobaczyli mieszkańcy dawnego Wrocławiu również jako jedni z pierwszych na świecie. W końcu, choć skandaliczne, to dzieła o patronie miasta i katedry wrocławskiej. 



Kilka słów o Janie Chrzcicielu, Wrocławiu i teatrze oraz przyrodzie. Plus zabytki z Nowej Rudy, Legnicy i Krzeszowa. 



herb Wrocławia przed ratuszem 

Noc Świętojańska, czyli wigilia dnia św. Jana, to tradycyjny początek lata, chrześcijański odpowiednik pogańskiej Nocy Kupały. W kulturach wielu narodów wykształciły się obyczaje związane z obrzędami na wspomnienie letniego świętego (o ciekawostkach na początek lata piszę w tekście TUTAJ). Także w języku mamy pojęcia, które powstały w związku z tym świętem. Mamy robaczki świętojańskie, mamy lilię janową czyli lilię złotogłów czy ziele św. Jana – dziurawiec. W języku niemieckim dodatkowo porzeczki to owoce św. Jana.



ziele św. Jana, czyli dziurawiec 


lilia janowa, czyli lilia złotogłów 

Urodziny i śmierć wyjątkowego świętego 
Pół roku przed Bożym Narodzeniem wypada wspomnienie urodzin św. Jana (24 czerwca). To wyjątkowe święto w kalendarzu. Zwykle wspomnienia świętych katolickich przypadają w rocznicę ich śmierci (czyli ponownego spotkania z Bogiem).
Jednak nie okoliczności życia, a śmierci św. Jana są szczególnie intrygujące. Wielu świętych zginęło śmiercią tragiczną (ok. 32 n.e.).


scena z archikatedry św. Jana we Wrocławiu 


Nie inaczej było z Janem. Tuż po tym, jak ochrzcił Chrystusa w wodzie Jordanu, został pojmany. W lochach Heroda nie spędził jednak wiele czasu. Przekazy mówią, że głowy świętego zażyczyła sobie córka Herodiady podczas przyjęcia urodzinowego Heroda. Wzmianka o tym znajduje się w ewangelii.



"Nowy Testament" - scena śmierci św. Jana (Mt 14, 6-8) (Google Books)

Na motywach biblijnej intrygi dworskiej, której ofiara padł prorok, swój dramat oparł modernistyczny pisarz Oscar Wilde. Wystawianie sztuki w Wielkiej Brytanii zostało ocenzurowane i zakazane. Dopiero w Paryżu odważono się na inscenizację skandalicznego dramatu. Prapremiera „Salome”, bo tak od imienia córki Herodiady nazywa się sztuka, odbyła się 11 lutego 1896 roku, w czasie kiedy autor przebywał w więzieniu. Pięć lat później dramat został pokazany po niemiecku we Wrocławiu (za: „Salome's Modernity: Oscar Wilde and the Aesthetics of Transgression”). Była to pierwsza niemiecka inscenizacja dzieła! (autorką przekładu była Hedwig Lachmann).


trailer współczesnej inscenizacji "Salome" Straussa (YouTube)


Stolica Dolnego Śląska zatem bardzo interesowała się teatrem współczesnym, ale i dziełem inspirowanym życiem (a raczej niezwykłą śmiercią) patrona miasta. Wilde już nie żył, zmarł w 1900 roku. Po sztukę Wilde'a szybko sięgnął też Richard Strauss, autor dramatów muzycznych. Napisał tekst do tłumaczenia dzieła irlandzkiego poety, tworząc jedną z ważniejszych oper literackich i jednocześnie jedno z najbardziej skandalicznych dzieł teatru muzycznego. Prapremiera odbyła się w Dreźnie 9 grudnia 1905 roku. Oczywiście dzieło zachwyciło i jednocześnie wzbudziło falę krytyki.



zdjęcia z historycznych inscenizacji "Salome" - wolne media, wikimedia.org


Pierwszy operowy strip-tease w scenie tańca 7 zasłon oraz samo pokazanie nekrofilskiej bohaterki, która całuje się z głową proroka musiało wstrząsnąć publiką na początku XX wieku. Wrocław również szybko sięgnął po to dzieło. Premiera na scenie operowej śląskiej stolicy odbyła się już kilka tygodni po drezdeńskim widowisku. Wrocław zobaczył operową „Salome” już 28 lutego 1906 roku, był 2. miastem na świecie, w którym sopranistka zaśpiewała arię do głowy nowotestamentowego proroka (tuż przed Pragą i kilkoma innymi miastami, w których dzieło zawitało w sezonie 1906-07).



anioł z głową św. Jana na fasadzie wrocławskiego ratusza

We Wrocławiu św. Jana znajdziemy w wielu miejscach. Jest patronem najważniejszej świątyni miasta, czyli archikatedry na wyspie Ostrów Tumski (figura świętego znajduje się już przy moście Tumskim, który wiedzie na wyspę). W związku z tym, że głowa św. Jana znajduje się w herbie Wrocławia, znajdziemy wizerunki świętego również w wielu innych miejscach. Wrocław słynął od wieków z jarmarku świętojańskiego.



archikatedra św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu 


herb Wrocławia w ratuszu, witraż 


29 sierpnia, pod koniec wakacji, przypada dzień, w którym wspomina się śmierć Jana (Męczeństwo św. Jana Chrzciciela).


scena chrztu z św. Janem, kościół Jana Chrzciciela w Lenicy 


scena chrztu z Janem, chrzcielnica w bazylice w Krzeszowie 


 fontanna na rynku w Nowej Rudzie z grupą figuralną św. Jana Chrzciciela i Jezusa w scenie chrztu z 1909 rok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz