13 grudnia 2019

Siła trzynastki – muzyczni pechowcy (Rossini, Wagner, Schönberg, nona)

Trzynastka, a za nią zwłaszcza piątek trzynastego, trzynasta pełnia w roku – to symbole pecha, nieszczęścia, złego zwiastuna. Dlaczego tak jest? Co niesamowitego kryje się w tej liczbie? Czy to tylko przesąd? Można się przestraszyć, czytając biografie kilku muzyków!



Siła, magia liczb jest dziedziną znaną od wieków. Na blogu już kilkukrotnie opisywałem rozmaite numerologiczne ciekawostki, np. z wiązane z Janem Sebastianem Bachem (TUTAJ) i liczbą 666 (TUTAJ). Pora na rozwiniecie zagadnienia "13", która ma przecież szczególne miejsce w kulturze. 




Dwanaście, czyli liczba poprzedzająca trzynaście, uchodzi za synonim pełni, doskonałości. Mamy 12 miesięcy w roku, doba liczy dwa razy po 12 godzin, było 12 apostołów, mówi się o 12 dniach świąt Bożego Narodzenia. Trzynastka jest czymś, co zaburza ten porządek. Wprowadza dodatkowy, niepasujący do kompletu element. Jest też liczbą pierwszą, w dodatku dość specyficzną. Otwiera zbiór liczb pierwszych, które mają „złego brata bliźniaka” - palindrom tej liczby, czyli 31, to również liczba pierwsza. W poście będzie mowa o muzyce, więc kilka słów na ten temat. Akord i interwał zwany noną małą to dysonans złożony z dźwięków odległych od siebie o 13 półtonów (na fortepianie to 13 klawiszy czarnych i białych po kolei). Dysonans to coś, co brzmi niezgodnie dla ucha ludzkiego (np. w odróżnieniu od oktawy, która jest konsonansem doskonałym, składającym się z 12 tonów). W kulturze popularnej za szczególnie pechową konfigurację uchodzi piątek 13. dnia danego miesiąca. Tak się składa, że właśnie w piątek 13 października 1307 roku (dwie trzynastki w dacie!) aresztowano templariuszy, co uznaje się za koniec tej organizacji. O templariuszach więcej TUTAJ.


Rossini 
Gioachino Antonio Rossini urodził się wyjątkowego dnia, 29 lutego 1792 roku. Jest on jednym z kompozytorów, o których mówi się, że cierpieli na triskaidekafobię, czyli lęk przez trzynastką. W "What Killed the Great and Not So Great Composers?" czytamy, że lęki przed 13. dniem  miesiąca i piątkiem prześladowały muzyka znanego z poczucia humoru. Tak się składa, że ten mistrz opery belcantowej zmarł w piątek 13 listopada 1868 roku. Żył 76 lat. 7 plus 6 daje nam... 13!
29 i 2 oraz 13 i 11 z dat urodzin i zgonu kompozytora to liczby pierwsze. 29 to suma kwadratów liczb 2, 3 i 4. Z kolei 13 to suma kwadratów  2 i 3. Czy numery rządziły życiem słynnego autora oper? 
Rossini słynął z oper. Łącznie napisał ich 39! w ciągu około 18 lat - między 1810 a 1829). Zaprzestał  pisania oper w wieku 37 lat! - dożył 76 lat. Na emeryturze pisał głównie drobne utwory, pieśni. We Wrocławiu urodził się pisarz Eduard Maria Oettinger, który opublikował za życia słynnego kompozytora poczytną powieść biograficzną "Rossini" z 1845-1847 roku, która została z niemieckiego przetłumaczona na francuski i włoski jeszcze za życia kompozytora. Inną ciekawą postacią był Gottlob Benedict Bierey, kompozytor i śpiewak związany od 1810 roku z Wrocławiem (gdzie zmarł w 1840), nazywany „Rossini von Nowgorod“. 
 

Wagner 
Richard Wagner urodził się w 1813 roku. Jedną "13" już mamy. Kompozytor ten napisał łącznie 13 ukończonych oper, które są w repertuarach scen na świecie (co ciekawe pierwsza miała premierę jako ostatnia, już po śmierci kompozytora). Po premierze 13. opery, „Parsifal”, Wagner zmarł. Dramat ten jest oparty na 13-wiecznym eposie. Słynny „Czar Wielkiego Piątku” - interludium z III aktu "Parsifala" Wagner miał opracować pod wrażeniem tego święta, które przeżył w czasie emigracji w Zurychu. Mieszkał wtedy pod adresem Zeltweg 13. Kompozycję całego dzieła zakończył w piątek 13 stycznia 1882 roku, 13. dnia roku. Wagner zmarł 13 lutego 1883 roku – równie 13. miesięcy po ukończeniu ostatniego dramatu! Autor ten nie numerował swoich dzieł, ale istnieje ich katalog. Zawiera łącznie 113 rozmaitych utworów muzycznych i literackich (113 to również liczba pierwsza ze złym palindromicznym bliźniakiem!). Łączna ilość liter w imieniu i nazwisku muzyka to 13.
W „Parsifalu” znajdziemy też ciekawy przykład zastosowania interwału małej nony. W II akcie dzieła następuje filozoficzny dialog pomiędzy głównym bohaterem a czarodziejką Kundry. Z ust tej postaci padają słowa związane z ciążącą na niej klątwą za bluźnierstwo – zaśmiała się ona z Chrystusa pod krzyżem i za karę nie może odejść ze świata, szukając zbawienia.


„Kenntest du den Fluch, der mich durch Schlaf und Wachen, durch Tod und Leben, Pein und Lachen zu neuem Leiden neu gestählt, endlos durch das Dasein quält! Ich sah Ihn, Ihn, und lachte... Da traf mich Sein Blick. Nun such' ich ihn von Welt zu Welt, ihm wieder zu begegnen”

„Klątwę, gdybyś znał, co mnie we śnie i jawie, przez śmierć i życie, ból i radość, na nowe męki wiecznie gna, a bez końca życie trwa! - spojrzę, - On, - On - i -- śmiałam się... On spojrzał mi w twarz. - Więc szukam go przez cały świat, raz jeszcze chcę go spotkać”

(Wagner - „Parsifal”, tłumaczenie Leona Popławskiego, Lwów 1909, Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu kpbc.ukw.edu.pl)



monolog Kundry z "Parsifala" Wagnera z frazą „und lachte” (około 2. minuty) (YouTube) - jest to jedna z najbardziej skomplikowanych psychologicznie ról i fraz w literaturze operowej, jednocześnie niezwykły przykład niemal ekspresjonistycznej struktury muzycznej w XIX wieku 

„und lachte” ( i -- śmiałam się) to szczególne 3 sylaby w monologu Kundry. To punkt kulminacyjny. Wagner zastosował w tym miejscu zabieg melodyczny, który podkreśla dramatyzm narracji. Między nutą na „und” a „lach” jest 13 półtonów - chromatyczny dysonans! (dźwięk skacze do góry). Po czym na sylabie „te” gwałtownie opada niemal dwie oktawy – między „lach” a „te” jest 13 całych tonów (choć sam dźwięk na "te" jest pół tonu podniesiony). Po tym skoku następuje znacząca pauza.
Wagner odwiedził Dolny Śląsk dwa razy, w 1848 i 1863. Za drugim razem odwiedziny miały charakter oficjalny i związane były z publicznymi występami w Lwówku Śląskim i we Wrocławiu. Z Wrocławiem związana była również rodzina kompozytora, jego brat i siostra mieszkali we Wrocławiu i grali w teatrze oraz operze. 

Inne wpisy na temat Wagnera TUTAJ.


Schönberg 
Arnold Schönberg urodził się 13 września 1874 roku. Niektóre źródła podają, że numerując swoje dzieła, autor pominął liczbę 13, nadając utworom kolejno numerację 12, 12a i 14 (czego dziś się nie stosuje). Lękiem przed trzynastką tłumaczy się też modyfikację tytułu opery „Moses und Aron” (a nie Aaron), gdyż w poprawnym zapisie tytuł miałby 13 liter. Schönberg zmarł w piątek 13 lipca 1951 roku o godz. 11:47 – 13 minut przed północą. Suma cyfr w zapisie numerycznym tej godziny to... 13! Muzyk przeżył 76 lat, tyle co Rossini, czyli również w jego przypadku suma cyfr w długości życia daje 13.
Schoenberg odwiedził Dolny Śląsk kilkukrotnie, w tym uczestniczył w niemieckiej premierze swoje opery "Die Glückliche Hand" we Wrocławiu

Na zdjęciu głównym: Rossini, Wagner i Schönberg - wolne media, wikimedia.org. 


Powodzenia trzynastego! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz