12 grudnia 2019

Prarodzice – Adam i Ewa (z Dolnego Śląska, literatury i muzyki) (GALERIA + ciekawostki)

Imieniny obchodzą w grudniu, dokładnie w Wigilię Bożego Narodzenia. Pierwsi ludzie – Adam i Ewa – rajskie symbole z tradycji wielkich religii monoteistycznych. Ich wizerunki malowali najwięksi artyści z Dürerem, Cranachem i Tycjanem na czele. Niemal w każdym zakątku Europy trafiamy na dzieła inspirowane historią biblijnych bohaterów Stworzenia Świata. To akty, które znajdziemy w miejscach sakralnych! Niezwykłe przykłady artystycznego wykorzystania postaci z Księgi Rodzaju znajdziemy też na Dolnym Śląsku (i w okolicy). Do tego – jako ciekawostka - nawiązania w literaturze i muzyce. 




Adam i Ewa to postaci wybitnie związane z świętami. W końcu drzewko świąteczne to właśnie symbol biblijnego Drzewa Poznania Dobra i Zła. Wybór zdjęć (Wrocław, Raszów, Legnica, Jagniątków, Krzeszów, Goerlitz, Złotoryja) plus konteksty (Twain, Wagner i Wujek). 


Para nagich ludzi z dzieł sztuki (Dolny Śląsk, Łużyce), do tego: co ma wspólnego Adam z szewcem, pamiętniki Ewy na Wigilię, a także... kim była „mężyna”?


Adami Ewa - empora kościoła w Złotoryi 


Przekaz biblijny mówi, że Bóg szóstego dnia stworzył Adama i Ewę – pierwszych ludzi, istoty na własne podobieństwo. Imiona, znane w tradycji – wciąż niezwykle popularne (w 2018 roku imię Ewa otrzymało w Polsce 742, a na Dolnym Śląsku 76 dziewczynek, z kolei Adamem nazwano 5168 chłopców w Polsce, a 364 na Dolnym Śląsku - www.gov.pl) – pochodzą z języka hebrajskiego. Adam to ‏אָדָם‎ Āḏām „człowiek” i zarazem „mężczyzna”, ale też ‏אָדֹום‎ āḏōm „czerwony”, od koloru ziemi - gra językowa. Z kolei Ewa to z ‏חַוָּה‎ Ḥawwā „budząca życie”. Historia związana z pobytem pary w Edenie, zjedzeniem zakazanego owocu oraz wygnaniem ludzi z Raju jest doskonale znana. Związana jest z religiami, ale też z sztuką i to wykraczającą poza sacrum.
Imieniny Adama i Ewy (oraz liturgiczne wspomnienie symbolicznych rodziców ludzkości) obchodzi się 24 grudnia, w Wigilię Bożego Narodzenia.



Muzeum Miejskie Wrocławia - stary ratusz 





bazylika św. Elżbiety we Wrocławiu 






Muzeum Narodowe we Wrocławiu 








Sześć dni stworzenia - obraz Michaela Willmanna "śląskiego Rembrandta" - pochodzący z klasztoru Cystersów w Lubiążu, obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, wystawa "Willmann. Opus Magnum" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu 



Przegląd dzieł sztuki 
Jak wspomniałem, dzieła sztuki inspirowane postaciami prarodziców tworzyli artyści od wieków. W tym ci wielcy z  Dürerem, Cranachem czy Tycjanem na czele. Przykłady ciekawych wizerunków Adama i Ewy znajdziemy też: we Wrocławiu, Legnicy, Krzeszowie, Jagniatkowie czy w Goerlitz (historycznie Łużyce, obecnie w Saksonii, przez wiele lat administracyjnie na niemieckim Dolnym Śląsku). Mój subiektywny wybór.





Adam i Ewa - wygnanie z Raju, skosztowanie owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła, stworzenie, dekoracja rzeźbiarska tumby grobowca Schaffgotschów w Raszowie, mauzoleum w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP


Adam i Ewa - Muzeum Miedzi w Legnicy 


Ewa, Lucas Cranach Starszy, około 1531, Muzeum Narodowe we Wrocławiu 


ostatnia stacja Wielkiej Kalwarii Krzeszowskiej, dach bazyliki w Krzeszowie, stacja zstąpienie Jezusa do piekieł - Chrystusa witają: Adam, Ewa, Abel i Dawid 



Hala Rajska - dom Hauptmanna w Jagniątkowie, willa Noblisty w Karkonoszach - muzeum - fresk Johannesa Maximiliana Avenariusa (na temat artysty i jego dzieł TUTAJ



Goerlitz - renesansowa XVI-wieczna kamienica nazywana Biblische Haus - fasada ze scenami Starego i Nowego Testamentu: Stworzenie i Upadek Człowieka z Adamem i Ewą 


Niezwykłe konteksty 
Z Ewą związane są rozmaite ciekawostki. Przykładowo w 1599 roku zostało wydane tłumaczenie Biblii autorstwa Jakuba Wujka.  Dzieło zostało opublikowane drukiem 2 lata po śmierci XVI-wiecznego jezuity, w Krakowie.W Księdze rodzaju (2,23) znajdujemy dość zaskakujące tłumaczenie starotestamentowego wersetu. „Tę będą zwać Mężyną, bo z męża wzięta jest” - przeczytali 420 lat temu polscy wierni. Kim jest owa „mężyna”? To właśnie Ewa! Jest to autorski neologizm, który oddaje hebrajską zależność pojęciową między wyrażeniami mężczyzna (człowiek): איִשׁ īš a kobieta: שָּׁה iššāh. (podobny kontekst ma frazeologizm "żebro Adama" oznaczający kobietę).

Innym interesującym kontekstem może być apokryficzna pieśń w operze Wagnera. Jednym z bohaterów „Śpiewaków Norymberskich” jest postać historyczna, szewc-poeta, Hans Sachs. W wydaniu opracowania opery „Die Meistersinger von Nürnberg: Ein Versuch zur Einführung in die gleichnamige Dichtung Richard Wagner's” z 1869 roku Franz Müller w przedmowie wspomina o ważnym uczniu mistrza Sachsa. Był nim (jakież imię!) Adam Puschmann, również szewc i liryk, pochodzący z Goerlitz mieszkaniec Wrocławia (Adamów i Ewy z tych miast pokazałem wyżej). Wiele biografii Wagnera podaje (m.in.: „Wagner and the Wonder of Art: An Introduction to Die Meistersinger”), że autor opery korzystał z wydań poezji tego Ślązaka, by poznać charakter czasów i tematykę oraz poetykę twórczości poetów-rzemieślników z Norymbergi, w tym Sachsa. Na biografię Puschmanna trafiamy w rozmaitych źródłach, np. „Spenden zur deutschen Litteraturgeschichte” z 1844 roku. To kompendium na temat śląskich liryków podaje, że urodził się on w Görlitz (Zgorzelcu) w 1532 roku. W latach 1556-1560 przebywał w Norymberdze, gdzie zetknął się z wielkim Sachsem. Był kantorem w rodzinnym Görlitz. Swoje dojrzałe życie zawodowe (nauczyciel) i twórcze związał z Wrocławiem, gdzie mieszkał od 1578 roku do śmierci 4 kwietnia 1600 roku. Postać mistrza z Norymbergi wrocławski uczeń upamiętnił tuż po śmierci słynnego bawarskiego szewca żałobną odą „Elogium Reverendi Viri Iohannis Sachsen Norimbergensis” (Lobgedicht auf Hans Sachs von Adam Puschmann). Więcej na jego temat w moim wpisie „Szewc bez butów chodzi... ale czasem pięknie śpiewa, a nawet filozofuje” (TUTAJ). Warto dodać, że w 2019 roku minęła 525. rocznica urodzin Sachsa, a w 2020 roku minie 420. rocznica śmierci Adama Puschmanna. Z kolei w 2018 roku świat muzyczny obchodził 150-lecie premiery "Śpiewaków" Wagnera.
W II akcie wspomnianej opery, ów Sachs, szewc, śpiewa pieśń o Ewie z Raju (bohater podkochuje się zresztą w Ewie, córce swojego kolegi). Jego pieśń („Als Eva aus dem Paradies”) jest elementem skompilowanej akcji scenicznej (wieloosobowa scena symultaniczna) i przetykana jest wypowiedziami innych bohaterów. Wyselekcjonowana z libretta brzmi tak:

"Gdy Ewę z Raju anioł raz
wypędził, w gniewie srogi,
kaleczył strasznie drobny głaz
Jej nieobute nogi.
Żal czuł w sercu Pan
na widok tylu ran.
Więc krzyknął: Mój aniołku ty,
dla biednej tej zrób trzewik mi.
A że i Adam, biedny człek,
wbił sobie w piętę ostry ćwiek,
by mógł chodzić wzdłuż i wszerz,
Więc miarę mu na buty bierz.

O Ewo! ty kobieto zła,
przez ciebie kłopot z nami.
Dziś buty, które ludziom trza,
Anieli robią sami.
Gdybyś została ty
w raju, gdzie same mchy,
nie byłbym musiał cały rok,
nad szyciem butów tracić wzrok!
A gdyby Adam nie zranił się
nie byłbym podszywał butów, nie!
Niechbym nie umiał jak anioł szyć -
diabeł musiałby szewcem być!

0, Ewo, słuchaj skargi tej.
Ulituj się nad nami!
To dzieło szewskiej sztuki mej,
ty depcesz wciąż nogami!
Dobrze, że anioł sam
mnie godził z losem mym
i wołał mnie do raju tam,
inaczej humor straciłbym!
A kiedy w niebie mi on rad,
i widzę u stóp moich świat,
wnet spokój mam.
Ja, Hans Sachs, szewc i poeta, kłaniam się wam"

Wagner: „Śpiewacy Norymberscy”, tłumaczenie: Aleksander Bandrowski, Kraków 1903 [za: Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu (kpbc.umk.pl)]




Richard Wagner - "Die Meistersinger von Nürnberg"- act 2 "Jerum! Jerum!"/"Das Fenster geht auf" (YouTube) - w roli Sachsa jeden z najwybitniejszych wykonawców tej partii - śpiewak o wdzięcznym nazwisku.... - Theo Adam - świetny baryton i głos wagnerowski (zmarł w 2019 roku). Pojawia się też głos Evy, w której bohater się kocha. Dźwięki uderzeń to wkomponowane w partyturę zadania ruchowe i aktorskie Sachsa... śpiewanie o Ewie uprzyjemni mu bowiem pracę przy butach! 

Wagner nazwał też swoją córkę, poczętą w trakcie pracy nad operą, właśnie imieniem Eva! Adama (Puschmanna) zatem czytał, Adama i Ewę (jako Sachs) przedstawił w operze, a Ewie sam dał życie. 


Richard Wagner z córką Ewą, wolne media, wikimedia.org 

Z kolei w Wigilię 1905 roku, popularny amerykański mistrz pióra, Mark Twain, na łamach świątecznego wydania „Harper's Bazaar”, opublikował swoją humorystyczną wersję biblijnej opowieści w formie pamiętników, jako „Eve's Diary”! Dzieło zostało dobrze przyjęte i w następnym roku ukazało się w formie książkowej. Nie jest to jedyne nawiązanie do prarodziców w twórczości pisarza. Wydał on jeszcze kilka innych podobnych dzieł. Choć wątek biblijny jest widoczny na pierwszy rzut oka, to sama treść dzieła odnosi się też do biografii autora, który zawarł w swoich literackich miniaturach przeżycia i refleksje związane z jego własną relacją z żoną. Książeczki te są dzięki temu bardzo autentyczne (pełne ciepła i humoru) i po dziś chętnie tłumaczone na inne języki oraz równie chętnie czytane na całym świecie (PS! doskonały pomysł na prezent!)

Na koniec można też dodać, że na pamiątkę po Adamie mężczyźni mają tzw. jabłko Adama, uwydatnienie chrząstki tarczowatej. Można też wspomnieć o podróżach Johnego Q. Adamsa, który odwiedził większość z wymienionych przeze mnie w tym artykule lokalizacji (Goerlitz, Wrocław, Legnica, Krzeszów), więc mógł oglądać część z omówionych wizerunków Adama i Ewy, które powstały przed 1800 rokiem (o podróżach Adamsa TUTAJ). Adam i Ewa pojawili się też w moim tekście o... muchomorach! (TUTAJ).
Związków z postaciami prarodziców jest mnóstwo, zarówno w kulturze, jak i innych dziedzinach ludzkiej aktywności.

******

Wow! to mój zestaw ciekawostek, w których pokrótce opisuję niezwykłe zabytki czy widoki, jakie udało mi się uchwycić podczas moich wypraw. To rzeczy małe i duże. Często o niecodziennym kontekście lub niezwykłej historii. Zapraszam - inne posty z tej serii – TUTAJ.

Polecam też świąteczne teksty - poradnik w formie kalendarza adwentowo-bożonarodzeniowego! (TUTAJ) 



niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 
 
****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. 
CC BY-NC-ND

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz