20 kwietnia 2020

W zwierciadle... uroki lustrzanych odbić (GALERIA: ciekawostki z Dolnego Śląska i okolic + muzyka)

Lustra mają w sobie coś magicznego. Nie bez powodu wiąże się z nimi wiele przesądów dotyczących życia i śmierci oraz bytów fizycznych i metafizycznych. Różnego typu zwierciadła towarzyszą człowiekowi od wieków. Pojawiają się też jako symbole w dziełach sztuki. Odbicie w zwierciadle ma dla nas wartość czysto estetyczną, ale i korzystamy z niego z wielu innych powodów. Obecnie lustra używane są również w nauce, przemyśle i bezpieczeństwie.



Również na Dolnym Śląsku i w okolicach nie brakuje ciekawych lustrzanych atrakcji i interesujących nawiązań. Mój subiektywny przegląd. 



Lustro. Gładka powierzchnia wody: jeziora, a nawet spokojnej rzeki – może być jak tafla lustra. Mówi się, że ktoś sterczy przed lustrem (przestrogą przed takim zachowaniem jest antyczny mit o Narcyzie – na ten temat TUTAJ). Co gorsza, niektórzy nawet potrafią... pić do lustra (za: "Słownik frazeologiczny"). Zwierciadła zdobią sale balowe pałaców, salony, foyer teatrów i oper. Wielkie lustrzane płaszczyzny okien tworzą minimalistyczne elewacje współczesnych wieżowców i biurowców. Na lustra możemy się natknąć w wielu miejscach. Także w języku. Mówi się, że można się czemuś przyjrzeć, zobaczyć coś „w zwierciadle opinii/historii”. Nawet niektóre czasopisma nie bez powodu mają tytuły nawiązujące do lustra („Mirror”, „Spiegel”, „Zwierciadło”). Są wreszcie symbolami (i to nie koniecznie późności!), a nawet "bohaterami" książek („Po drugiej stronie lustra” itp.) i filmów oraz seriali ("Black Mirror" itp.). Istnieje katoptromancja - umiejętność i praktyka wróżenia z zwierciadeł! Bach pisał lustrzane fugi (Spiegelfuge) np. w swoim ostatnim tajemniczym cyklu "Kunst der Fuge" (na temat tego utworu TUTAJ). Przesądy ostrzegają przez zgubnymi skutkami rozbicia lustra. Kontekstów jest mnóstwo!

Przegląd zdjęć, ciekawostek i muzyczna perełka. Zapraszam:


Naturalne cuda 
Pierwszym lustrem była woda. To właśnie naczynie wypełnione życiodajną cieczą przy odpowiednim oświetleniu pozwala nam dostrzec odbicie. Zanim zaczęto napełniać wodą sadzawki, czary czy misy, przeglądano się w strumieniach, rzekach itp. Dziś nadal możemy oglądać wspaniałe właściwości wody i w refleksach na jej powierzchni podziwiać otaczający nas świat. Rzeki, jeziora – przy odpowiedniej pogodzie dają często możliwość spojrzenia na wspaniałe czary. Takie widoki możemy ujrzeć choćby we Wrocławiu nad Odrą czy też nad sudeckimi jeziorami oraz stawami w parkach i ogrodach.




Ostrów Tumski we Wrocławiu 


Most Grunwaldzki we Wrocławiu 


Muzeum Narodowe we Wrocławiu 


jezioro bielawskie w Górach Sowich 


zamek w Karpnikach 


pałac w Wojanowie 


cerkiew w Sokołowsku 


zalew w Kamiennej Górze 







zalew w Radkowie 


jezioro Bystrzyckie 


Arboretum w Wojsławicach 


sadzawka w Sokołowsku i Góry Suche 


staw w Złotnie koło Szczytnej obok Parku Narodowego Gór Stołowych 



Bukowiec 


Jezioro Modre, Park Krajobrazowy Doliny Bobru 


Metale i szkło 
Ludzie poszukiwali też innych sposobów na odbijanie światła. Polerowali kamienie i metale, a także naturalne szkło, jak obsydian. Kolejnym krokiem było wynalezienie luster szklanych. Ten wynalazek dzięki rozmaitym innowacjom od XIX wieku upowszechniał się. Z początku zdobił raczej sale balowe czy salony. Znajdował się np. nad kominkami w pałacach. Z czasem lustra zaczęły też olśniewać w teatrach, łaźniach, domach. W wielu zabytkowych pomieszczeniach można do dziś przyglądać się lustrzanym odbiciom.
Zdarza się, że wielkie szklane ściany nowoczesnych budynków również mogą posłużyć za lustra. Ciekawie robi się, kiedy taki obiekt znajduje się w sąsiedztwie zabytku. Możemy wówczas podziwiać historię w zwierciadle nowoczesności.
Lustra szklane i inne mają też zastosowanie w: aparatach fotograficznych, teleskopach, laserach i innych urządzeniach naukowych, a także służą jako lusterka wsteczne samochodowe czy lustra drogowe, by zapewnić bezpieczeństwo. Używa się ich w rozrywce (sale luster w parkach rozrywki, kalejdoskopy, lustrzane labirynty) i sztuczkach iluzjonistycznych.


kościół w Chełmsku Śląskim, prospekt organowy z lusterkiem organisty (w niem.: Organistenspiegel, Orgelspiegel, Orgelrückspiegel)





Muzeum Miejskie Dzierżoniowa











Zamek Książ 




lustra w Muzeum Narodowym we Wrocławiu 



sala w Akademii Rycerskiej w Legnicy 


foyer Opery Wrocławskiej 



lustra - wystawa w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze 



Dom Zdrojowy w Szczawnie-Zdroju 


garderoba - Muzeum Teatru we Wrocławiu 


garderoba w Operze Wrocławskiej 



pałac w Bukowcu - lustro i sztukaterie 


pałac w Łomnicy 


pałac biskupów wrocławskich w Nysie - Muzeum Powiatowe w Nysie (historyczny Dolny Śląsk) 


pałac w Trzebieszowicach 


Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach



pałac królewski we Wrocławiu (Muzeum Miejskie)





wystawa "W salonie" Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze


toaletka, wystawa w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 


lustrzany odbłyśnik z zabytkowego oświetlenia, wystawa "W izbie" w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 


figurka odbijająca się w lustrze, witryna antykwariatu w Dusznikach-Zdroju 



Pawilon Czterech Kopuł we Wrocławiu w zwierciadle Centrum Kongresowego 


Kościół Uniwersytecki we Wrocławiu w zwierciadle gmachu "D" Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego


Kościół św. Wojciecha we Wrocławiu w zwierciadle Galerii Dominikańskiej 


odbicie katedry Marii Magdaleny we Wrocławiu 







opactwo w Krzeszowie w lusterkach motocykli uczestników pielgrzymki motocyklistów 


Symbol i rekwizyt 
Lustra zadomowiły się też w sztuce. Jak wspominałem pojawiają się w literaturze (od baśni- choćby "Królewna Śnieżka" po Alicję z Krainy Czarów), ale i sztukach plastycznych. Jednym z motywów z wykorzystaniem zwierciadła jest symbolika Roztropności. Ta cnota, z łaciny nazywana Prudentia – jest spotykana w obiektach sakralnych i świeckich. Bardzo często jest to kobieta, czasami o dwóch twarzach, przedstawiana z wężem i lustrem.
Lustro jest też rekwizytem, który towarzyszy kobietom, np. Wenus z lustrem Velázqueza czy Tycjana. Nie tylko boginie portretowano przy zwierciadle. Są akty i nie tylko, które wykorzystują lustrzane odbicie modelek. Lustro to również nieodzowne narzędzie przy tworzeniu autoportretu. Malarz tworzy w zasadzie to, co pokazało mu jego zwierciadło. Oglądamy zatem jego lustrzane odbicie. Czasami zdarza się, że artyści pokazywali ten zabieg – austriacki barokowy malarz Johannes Gumpp stworzył nawet potrójny autoportret, na którym widzimy odbicie artysty w lustrze, malowany autoportret i malarza w własnej osobie, tyłem do widza, podczas tworzenia dzieła!


alegoria Roztropności, pałac w Roztoce 


alegoria Roztropności - portal w zamku Grodno


po lewej starzec z lustrem, personifikacja Roztropności - Aula Leopoldina Uniwersytet Wrocławski 




po prawej amorek z lustrem, gmach Uniwersytetu Wrocławskiego 


Artur Wasner "Przed lustrem" Muzeum Miejskie Wrocławia 


Lustro i czas
Na koniec muzyczny kąsek. Jak zwykle od kompozytora, który miał związek z Dolnym Śląskiem. W operze komicznej „Kawaler srebrnej różyRicharda Straussa pojawia się mnóstwo scen z lustrami. Jedyną z ważniejszych jest monolog marszałkowej księżnej Werdenberg.
Richard Strauss gościł  na Dolnym Śląsku m.in. we Wrocławiu. Przebywał tam na zaproszenie doktora Neissera, słynnego lekarza (wielokrotnie nominowanego do nagrody Nobla), znanego z szerokich artystycznych kontaktów. Kompozytor na tyle lubił Wrocław, że zgodził się, by stolica Dolnego Śląska była drugim po Dreźnie miastem, które wystawiło jego słynną skandalizującą operę „Salome” (więcej o związkach kompozytora z regionem i mieszkańcami Dolnego Śląska TUTAJ). Także w Dreźnie premierę miał „Kawaler srebrnej róży”. Libretto napisał Hugo von Hofmannsthal. Pisarza tego w 1919 roku do literackiego Nobla nominował śląski laureat tej zaszczytnej nagrody – Gerhart Hauptmann (była to pierwsza z trzech nominacji, jakie Hauptmann zaproponował Komitetowi Noblowskiemu – ostatnia – dla Tomasza Manna – okazała się trafna i pisarz ten - również jako pierwszy typowany przez Ślązaka - kilka lat później otrzymał tę nagrodę). Warto też nadmienić, że w 1926 roku również w Dreźnie zaprezentowany został film operowy wykorzystujący muzykę Straussa i libretto Hofmannsthala. Dzieło wyreżyserował Robert Wiene, pionier kina z Wrocławia (o tym reżyserze również TUTAJ)!
W operze dojrzała marszałkowa podkochuje się w młodym Oktawianie. Jej monolog „Die Zeit, die ist ein sonderbar Ding” jest wyrazem rozterek związanych z upływaniem czasu. Zarówno w warstwie tekstowej, jak i scenariuszu pojawiają się odniesienia do luster.
Inne posty z muzyką tego kompozytora TUTAJ.


Strauss - Der Rosenkavalier: „Die Zeit, die ist ein sonderbar Ding” (YouTube)



polecam inne przeglądy:



****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

Zapraszam!
- dodaj do zakładek i odwiedzaj:

- polub i obserwuj – codziennie rocznice, wspomnienia i upamiętnienia:

kilkadziesiąt nowych postów miesięcznie: Dolny Śląsk, Sudety, historia, przyroda, sztuka, muzyka, ciekawostki!

ponad 1200 galerii na Facebooku
ponad 2500 postów na blogu

niezależny, autorski projekt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz