18 grudnia 2018

Jesień 2018 – taką ją zapamiętam!

Barwna pora roku złotych i rudych liści pokazała w tym roku klasę! 



Żegnamy się z jesienią astronomiczną. Od końca września do 21 grudnia trwa w naszym klimacie przez niektórych ukochana pora kojarzona z opadaniem liści (listopad to nazwa XI miesiąca w Polsce, a X w Chorwacji). W zasadzie na koniec października i początek listopada (w zależności od aury) przypada jej szczytowy, najpiękniejszy czas, u nas zwany „złotą polską jesienią”. 




W czasie moich wędrówek udało mi się uchwycić wiele wspaniałych widoków, które będą mnie rozgrzewały zimą. Utrwaliłem je i zapisałem na blogu. Możecie je zobaczyć w rozmaitych postach.

Najbardziej zapamiętam wędrówki po moich ukochanych Górach Suchych. W tym roku w jeden z najpiękniejszych jesiennych weekendów odbyłem długi i wspaniały rajd po szczytach na terenie Parku Krajobrazowego Sudetów Wałbrzyskich (Góry Suche i Góry Czarne) – zdobyłem jednego dnia 10 gór o łącznej wysokości ponad 8 tys. metrów.





Od Bukowca po Borową (Góry Kamienne i Wałbrzyskie) 

Szczegółową relację z tej wyprawy przedstawiam w specjalnym wpisie, który sumuje wszystkie odcinki podróży, którą nazwałem „Od B do B” (więcej w linku). 








Od Bukowca po Borową (Góry Kamienne i Wałbrzyskie) 


Odwiedziłem też inne piękne partie Sudetów, łącznie z Bramą Lubawską, Górami Kruczymi czy też Górami Sowimi i Rudawami Janowickimi. Byłem nie tylko w polskich pasmach, ale i w czeskich (Adrspach).


widok z Błędnych Skał 


widok na Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze z Góry Szybowcowej 


widok na Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze z Góry Szybowcowej - zachód słońca


Jezioro Bukówka 


Kruczy Kamień - Góry Krucze 


Rozhledna na vrchu Čáp widok na Teplické skály



Broumovska vrchovina


Zachwycające były tegoroczne jesienne zachody słońca. Kilka z nich uwieczniłem również na fotografiach. Zainteresowanych zapraszam też do przeczytania mojego wpisu historyczno-kulturalnego na temat pieśni do wiersza „O zmierzchu”, którą napisał słynny kompozytor miłośnik gór i dolnośląski poeta-wędrowiec (więcej w linku). 






zachody słońca w Kamiennej Górze (z widokiem na Śnieżkę) 

W czasie moich wędrówek nie mogło też braknąć miejskich jesiennych uroków. Zachwycał jak zawsze kultowy już nawet poza granicami kraju opleciony winobluszczem gmach Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Także wybitnie wiejski klimat skansenu w Pstrążnej pod Kudową pozwalał poczuć smak jesieni.


skansen w Pstrążnej 


zamek Bolczów w Rudawach Janowickich 


Dolina Bobru w Siedlęcinie przy Perle Zachodu 



Muzeum Narodowe 

Wpisy na temat parków i ogrodów również w jesiennej szacie skumulowałem w artykułach na temat ciekawych ogrodów japońskich i arboretów (więcej w linkach).

Jeszcze przed nadejściem złotej jesieni zaprosiłem czytelników bloga na zwiedzanie moich ulubionych jesiennych miejscówek. W poradniku opisałem 6 najciekawszych pozycji na upolowanie jesieni)


jesień w latach ubiegłych 


Zdjęcia ilustrujące niniejszy artykuł pochodzą tylko z jesieni w 2018 roku. Linki, za wyjątkiem ostatniego, również odnoszą się w większości do wpisów dotyczących tegorocznej jesieni.

Posty dotyczące miejsc odwiedzonych w jesiennych miesiącach: wrześniu, październiku, listopadzie i grudniu - można znaleźć na prawym bocznym panelu w kalendarium (Tam byłem, to widziałem i słyszałem)




zalew Kamienna Góra


ruiny amfiteatru, Park Zdrojowy Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju 


Dziękuję za lekturę i oglądanie moich zdjęć. 


zapraszam na mój blog: welthellsicht.blogspot.com
Fanpage:  www.facebook.com/Welthellsicht
Grupę: www.facebook.com/groups/welthellsicht 
Twitter: twitter.com/Welthellsicht
Instagram: www.instagram.com/welthellsicht


stary park szpitalny w Kamiennej Górze 

Zainteresowanych górami i sztuką zapraszam też do lektury mojego wpisu o C.D.Friedrichu i jego karkonoskich oraz saksońskich inspiracjach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz