15 kwietnia 2019

Sztuka włókna, włókno w sztuce, sztuka o włóknie (dolnośląskie konteksty + stukot kołowrotków i krosien w muzyce i teatrze)

Dolny Śląsk - w tym jego południe: Sudety i Przedgórze Sudeckie – przez stulecia słynął nie tylko w regionie czy Europie, ale i na świecie z produktów działów włókienniczych: przędzy i płótna. Najpierw tworzonych w ludowych warsztatach, później w manufakturach i wreszcie w przemysłowych tkalniach i przędzalniach mechanicznych. 



Zebrałem zdjęcia z wybranych dawnych zakładów i muzeów - związane z przemysłem włókienniczym i tradycjami ludowymi. Przeczytacie też m.in. o ważnym dramacie śląskiego noblisty i o tkaczach oraz prządkach z pieśni i oper romantycznych.

Dzień Pracownika Przemysłu Włókienniczego, Odzieżowego i Skórzanego przypada zwykle w I niedzielę po 15 kwietnia. Regionalnie wyznaczane są obecnie różne daty tego święta (zwanego Dniem Włókniarza lub Włókiennika). 




akcesoria związane z włókiennictwem w Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego - Skansen w Pstrążnej

Motyw tkaniny i jej produkcji, materiału tak przecież bliskiego człowiekowi i sztuce, przewija się w dziełach już od mitów. W XIX wieku rzemiosło związane z włókiennictwem zagościło wreszcie nawet na scenach teatralnych i operowych, stukot kołowrotków dało się słyszeć w stylizacjach muzycznych, w utworach pianistycznych czy pieśni.




słynne domki tkaczy "12 Apostołów" wybudowane w XVIII wieku w Chełmsku Śląskim w Sudetach dla tkaczy płótna oraz izba tkacza w jednym z domków











krosna (w tym z maszyną żakardową), kołowrotki i przęślice - ekspozycja w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze, wystawa "Z dziejów tkactwa ludowego" 


Zwłaszcza prządka stała się ciekawym tematem wzbogacającym koloryt wielu dzieł (zwykle w sposób czysto dekoracyjny). Ważnym artystycznym głosem w sprawie sytuacji tkaczy był z kolei głośny dramat noblisty z Sudetów, oparty na prawdziwych wydarzeniach. 





sprzęt prządek - kołowrotki i tkaczy - warsztaty, krosna  ze zbiorów Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 

Dramat w życiu i na scenie 
Dramat, który opowiada o Dolnoślązakach – tkaczach z Gór Sowich i został napisany przez słynnego Dolnoślązaka, noblistę z Sudetów. To też jedno z najwybitniejszych europejskich dzieł teatralnych z nurtu naturalizmu. „Tkacze” (Die Weber, a po śląsku De Waber) są najważniejszy dziełem Gerharta Hauptmanna, dramatopisarza i powieściopisarza urodzonego w Szczawnie-Zdroju. Sztuka niespełna 30-letniego pisarza powstała na początku lat 90. XIX wieku. Zbliżała się wtedy 50. rocznica ważnego wydarzenia w historii regionu i rewolucji przemysłowej.


obelisk Hauptmanna w Szczawnie-Zdroju, miejscu, gdzie przyszedł na świat 


popiersie Hauptmanna w jego domu w Jagniątkowie w Jeleniej Górze, gdzie zmarł 

Chodzi o powstanie tkaczy śląskich (Weberaufstand) z 1844 roku. Doszło do niego w okolicach Gór Sowich: Pieszyce, Bielawa (od 1924 roku w herbie ma czółenka tkackie). Bunt robotników związanych z obróbką włókna i produkcją tkanin był spowodowany pogarszająca się sytuacją społeczną tych rzemieślników. Powstanie było zjawiskiem wynikającym z głodu protestujących (Hungerrevolte).



Kathe-Kollwitz z cyklu „Powstanie tkaczy” - prace zainspirowane "Tkaczami" Hauptmanna - wolne media wikipedia.org

Zdaniem historyków wydarzenia z Sudetów poprzedziły wybuch niemieckiej części Wiosny Ludów. Szczególnie widoczne protesty zaczęły być w czerwcu 1844 roku. Nawet król Prus zapowiedział, że przyjedzie na Dolny Śląsk (do pałacu w Mysłakowicach) zbadać postulaty strajkujących robotników (lipiec). Doszło wtedy zresztą do nieudanego zamachu na życie króla. Strzały oddał Dolnoślązak urodziny niedaleko Sobótki. Opór tkaczy został stłumiony użyciem siły. Echa powstania pojawiły się w wielu dziełach (na ten temat TUTAJ).


karykatura z czasów protestów - wolne media wikipedia.org


Carl Wilhelm Hübner - Die schlesischen Weber, 1846 - wolne media wikipedia.org

Trzeba było poczekać niemal pół wieku, by literat z prawdziwego zdarzenia stworzył dzieło na miarę samego wydarzenia historycznego. Hauptmann, pochodzący z krainy słynącej z włókienniczych tradycji, opisał w naturalistyczny sposób przejmującą sytuację robotników.



ilustracje związane z wydaniami dzieła Hauptmanna - wolne media wikipedia.org


Tkacze, Muzeum Dom Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie 

W sztuce pojawiają się bardzo znaczące wypowiedzi, które określają pozycję ówczesnego tkacza (już w pierwszych zdaniach np. gorzka ironia "Tkacz to jest jakby jaka rzecz"). Dramat został napisany w języku niemieckim i śląskim. Zapewnił twórcy sławę (w 1912 roku otrzymał nagrodę Nobla). Przypomniał też o losie robotników u początku rewolucji przemysłowej w Sudetach.


zakłady tkackie w Bielawie - archiwalna grafika - wolne media wikipedia.org

Premiera dzieła odbyła się w Berlinie 50 lat po opisywanych wydarzeniach. Dramat doczekał się ekranizacji jeszcze za życia Hauptmanna (1927). Utwór już kilka lat po wydaniu został przetłumaczony na język polski.






trailery współczesnych inscenizacji "Tkaczy" z teatrów niemieckich (YouTube)

Warto zapoznać się z tym niezwykłym świadectwem historii w literaturze. Można przeczytać np. wydanie udostępnione przez Bibliotekę Narodową w ramach cyfrowych zbiorów Polona (link TUTAJ).  (o związkach Hauptmanna z dolnośląskimi miejscowościami w artykule na blogu TUTAJ) 






narzędzia prządek i tkaczy - zbiory i wystawy Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 



tkacze przy krośnie i prządki przy kołowrotkach, dekoracja fasady kamiennogórskiego ratusza


tkacz, okno ratusza w Nowej Rudzie 


wystawa w izbie regionalnej w Ząbkowicach Śląskich 


Romantycznie i śpiewnie 
Teatr muzyczny do XIX wieku raczej stronił od przedstawiania na scenie zwykłych ludzi. Bohaterowie dawnych oper to bóstwa, herosi antyczni, legendarni wojownicy czy wróżki. Epizodycznie pojawiały się postaci w stylu służby. W dobie romantyzmu twórcy teatru muzycznego zupełnie inaczej spojrzeli na tematykę społeczną. Scena wręcz roi się od najzwyklejszych ludzi, którym przytrafiają się niezwykłe sytuacje lub przychodzi im się mierzyć z dramatami życia.







narzędzia prządek i tkaczy ze zbiorów Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 

Goethe (który odwiedził Śląsk w 1790) w swoim „Fauście” wprowadził wątek Małgorzaty, która śpiewała przy kołowrotku (scena 18. I części dramatu). Ta sceniczna wizja spodobała się też kompozytorom operowym. Zwłaszcza, że już w 1814 roku – 205 lat temu – mistrz pieśni, Franz Schubert, napisał balladę na głos i fortepian, opartą na tekście Goethego. Pieśń znana jest pod tytułem „Gretchen am Spinnrade” (lub od pierwszych słów “Meine Ruh' ist hin”). Jest to żelazna pozycja w repertuarze sopranów lirycznych. Tekst nie zawiera szczególnych odniesień do czynności. Jest to raczej zwierzenie Małgorzaty. Dotyczy jej uczuć. Muzyka natomiast naśladuje wirujący ruch kołowrotka. Rodzice Schuberta pochodzili z krańców historycznego Śląska, w Sudetach, obecnie na terenie Czech. 
(sudeckie i dolnośląskie epizody w biografii Schuberta w artykule na blogu TUTAJ). 


Schubert - „Gretchen am Spinnrade” (YouTube) - wersja na głos i orkiestrę 

Prawie trzy dekady później kołowrotek i śpiew pojawiają się wspólnie na scenie. W drugim akcie opery romantycznej “Der fliegende Holländer” (Holender tułacz) Ryszarda Wagnera znajduje się scena grupowa z dziewczętami, które pracują przy kołowrotkach. Pieśń prządek to “Summ und brumm, du gutes Rädchen”. Libretto w tłumaczeniu na język polski (rękopis!) można znaleźć w cyfrowej bibliotece (TUTAJ)
Wśród dziewcząt jest główna bohaterka, Senta. Jej rolę w premierowym drezdeńskim spektaklu śpiewała Wilhelmine Schröder-Devrient, Muza Wagnera, znana również ówczesnym Dolnoślązakom (zaledwie kilka lat przed premierą “Holendra” śpiewała we Wrocławiu). We Wrocławiu urodził się też wybitny dyrygent Otto Klemperer, który w 1968 roku nagrał jedną z ciekawszych realizacji płytowych omawianej opery w dziejach jej dyskografii.


chór prządek z "Holendra tułacza" (YouTube) 

Warstwę fabularną opery autor oparł na opowieści zaczerpniętej z książki Heinego. Ten sam poeta napisał też rok po premierze wagnerowskiego dzieła, w czasie buntu tkaczy na Śląsku, wiersz “Die schlesischen Weber”. (inne dolnośląskie ciekawostki z biografii Wagnera w artykule na blogu TUTAJ) 


narzędzie pracy prządki - kołowrotek - zbiory Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 


Na scenie zagościły kołowrotki kolejny raz m.in. w wiedeńskiej operze “Marta albo jarmark w Richmondzie Friedricha von Flotowa z 1847 roku. Również w 2. akcie tego dzieła postaci występują z narzędziem włókienniczym - kwartet "Was soll ich dazu sagen?”.


Flotow - "Martha" kwartet przy kołowrotkach (YouTube) 

Jest też polski akcent z lat 40. XIX wieku. „Prząśniczka” to popularna pieśń skomponowana przez Stanisława Moniuszkę (200-lecie urodzin w 2019 roku) na głos i fortepian do słów Jana Czeczota. Co ciekawe ten ważny utwór w repertuarze śpiewaczek został ogłoszony hejnałem polskiego miasta szczególnie związanego z tradycją włókienniczą. Chodzi o Łódź. Uroczysta prapremiera hejnału odbyła się 15 maja 1998 roku z okazji obchodów 575. rocznicy praw miejskich. Oficjalnie motyw Moniuszki został uznany przez radę miasta uchwałą z lipca tego samego roku. Hejnał jest grany codziennie w południe.


Moniuszko - "Prząśniczka" (YouTube) 

Kompozycja muzyczna związana z przędzalnictwem, tym razem instrumentalna, to także miniatura fortepianowa nazywana “Spinnerlied” (Pieśń prządki). To dzieło Feliksa Mendelssohna z 6. tomu serii “Lieder ohne Worte” (Pieśni bez słów). Romantyk napisał ten utwór około 1843-45. To kolejna partytura, w której pobrzmiewają stylizowane dźwięki trudu włókienników (w tym przypadku znów prządek) z czasów, kiedy Europa usłyszała o powstaniu tkaczy z Dolnego Śląska.
(dolnośląskie epizody w biografii Mendelssohna w artykule na blogu TUTAJ) 


Mendelssohn - "Spinnerlied" (YouTube) 

Wspominana już Małgorzata z „Fausta” powróciła w dziele Gounoda z 1859 roku. W 4. akcie jego operowego„Fausta” bohaterka śpiewa arię „Il ne revient pas” przy kołowrotku.


scena z "Fausta" Gounoda (YouTube) 

Pamiątką po działalności tkaczy oraz rozmaitych fabryk włókienniczych i domów handlowych są zabytkowe obiekty w wielu miastach o tkackich tradycjach. 







tkackie nawiązania na fasadzie Śląskich Zakładów Tekstylnych Methner i Frahne w Kamiennej Górze (dziś budynek Centrum Kultury)





symbole związane z fachem tkacza (krosno, czółenko) na ozdobnej bramie tkalni lnu Hamburgera w Kamiennej Górze





gmach tkalni J. Rinkel AG Mechanische Leinen- und Baumwollwebereien w Kamiennej Górze, po wojnie siedziba zakładów LEN Arado, obecnie Park Handlowy 

 
****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.
CC BY-NC-ND

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz