15 kwietnia 2021

Między różą a cierniem – filozofia życia według wnuka wrocławianina – geniusz baroku i jego aria (muzyka, poetyckie ciekawostki + róże z Dolnego Śląska i Baczyński)

Triumf czasu i prawdy” to ostateczny tytuł trzeciej wersji oratorium Georga Friedricha Haendla. Filozoficzna opowieść zaprezentowana w szeregu arii jest nie tylko prawdziwą składnicą koncertowych hitów, ale i ciekawym przykładem barokowego moralitetu. Dialog alegorycznych postaci jest wręcz wykładem z filozofii epoki ujętym w ramy rozmaitych chwytów i środków retorycznych oraz bujny kontrapunkt kompozycji. Nie brakuje tam wątków nawiązujących do marności, ale i korzystania z chwili. Wnuk wrocławianina, który napisał muzykę do traktatu egzystencjalnego, sięgnął po ten temat pierwszy raz w wieku zaledwie 22 lat! 



Z całej serii arii w tym ciekawym oratorium wybrałem jedną – szczególną perełkę. Pojawia się w niej motyw ciernia i róży. Haendel musiał również lubić tę melodię – wykorzystał ją też w swojej operze „Rinaldo”. 


Jak już pisałem na blogu – Haendel był wnukiem rzemieślnika z Wrocławia. Jego dziadek wyjechał z Dolnego Śląska tuż przed wybuchem wojny trzydziestoletniej. Pamięć o śląskich korzeniach wybitnego barokowego twórcy była i jest częścią wielu biografii, w tym autorstwa noblisty – Romaina Rollanda, z 1910 roku. W XIX wieku ten wątek wspominały artykuły na temat kompozytora w encyklopediach i czasopismach anglojęzycznych i niemieckojęzycznych, jak: The New American Cyclopaedia, The British Quarterly Review, The Living Age, Georg Friedrich Händel's Stammbaum nach Original-Quellen, Geschichte der Musik im Umriß i innych. Więcej piszę o tym w artykule na blogu TUTAJ





róże w parku w Szczawnie-Zdroju - latem i zimą 


Motyw róży również pojawił się już na blogu w artykule z cyklu „Z lasów i pól” - TUTAJ. Nadmienię, że wątek kwiatu i cierni jest popularnym literackim zestawem symbolicznym. Na przykłady jego wykorzystania można natrafić w rozmaitych utworach od czasów dawnych po współczesne. Żeby nie być gołosłownym zebrałem trzy interesujące dowody. 

W kronikarskiej sztuce Szekspira King Henry VI” padają takie słowa:

„But dare maintain the party of the truth , 
Pluck a red rose from off this thorn with me”

co w tłumaczeniu Kasprowicza (studenta i więźnia we Wrocławiu) brzmi następująco:
„Kto ma odwagę stać po stronie prawdy
Niech ze mną zerwie tu różę czerwoną
(….) Tylko zrywając nie ukłuj się w palce”

Z kolei u krajana wielkiego dramaturga – poety Johna Miltona, w kultowym poemacie „Raj utracony” z 1667 roku, w jednym z opisów trafiamy na taką oto frazę: 
„and without thorn the rose” 
„tam róże bez ciernia”

Doskonale znany jest też polski szlagier „Jaka róża, taki cierń” - piosenka skomponowana przez Włodzimierza Korcza do słów Jacka Cygana. Powstała dla Edyty Geppert, która zaprezentowała ją na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1984.

Wróćmy do George'a Friderica Haendla, który urodził się niemal dokładnie 300 lat przed premierą hitu Geppert. Podczas swojej podróży do Włoch młody kompozytor w 1707 roku napisał oratorium w dwóch częściach pod tytułem „Il Trionfo del Tempo e del Disinganno”. Muzyk wrócił jeszcze do tej kompozycji po 30 latach. Wówczas opracował trzyczęściową drugą wersję oratorium, tym razem pod tytułem „Il trionfo del Tempo e della Verità”. Minęło 20 lat i Haendel znów wrócił do swojego filozoficznego oratorium. Kolejna wersja została wykonana 11 marca 1757 roku, 2 lata przed śmiercią autora. Tym razem tekst został przetłumaczony na język angielski. Ta wersja - "The Triumph of Time and Truth" - zawiera trzynaście numerów z kompozycji z 1707 roku, dziewięć numerów z opracowania z 1737 roku i dziesięć nowych. Jak widać moralitet o triumfie czasu i prawdy nie dawał kompozytorowi spokoju przez 50 lat jego życia kompozytorskiego! Oratorium jest wykonywane do dziś – zarówno jako całość, w wersji koncertowej i inscenizowanej, jak i we fragmentach podczas koncertów. 


motyw róży - zapalniczka, Muzeum Filumenistyczne w Bystrzycy Kłodzkiej 


motyw róży - intarsje, pałac w Bukowcu 


Jedną z najpiękniejszych arii w dorobku kompozytora jest „Lascia la Spina” - część tego niezwykłego oratorium. Ta kilkuminutowa perełka jest wykonywana na rozmaitych koncertach oraz często nagrywana. Śpiewają ją zarówno wykonawczynie muzyki dawnej, jak i wykonawcy dysponujący głosem np. kontratenorowym.  Haendel wykorzystał tę samą muzykę ze zmienionym tekstem w operze „Rinaldo” jako “Lascia ch'io pianga”. 



Julia Lezhneva - Handel: "Lascia la spina cogli la rosa" (YouTube)


‘Lascia la spina’ from Handel's TRIONFO – Staatsoper Hannover (YouTube)

Jaki jest kontekst tego otworu? W oratorium arię śpiewa alegoryczna postać – Piacere, czyli Przyjemność. W III części kompozycji postaci znajdują się w pałacu Przyjemności. Piękno podziwia ogrody i pyta o rzekę, która przepływa przez tereny przy rezydencji. Okazuje się, że nurt zasilają łzy zdesperowanych ludzi, mieszkańców szalonego świata. Powierzchnię wody marszczą zaś powiewy pochodzące z westchnień rozczarowanych. W całym tym morzu nieszczęścia łzy sprawiedliwych są niemal bezwartościowe, niezauważalne, i jedynie dla Niebian stanowią perły. Tę depresyjną wymianę zdań przerywa Przyjemność ze swoją metaforyczną arią. Na zasadzie barokowego konceptu zestawia symbole kwiatu róży i kolców tej rośliny. Kwiat symbolizuje radość z życia, korzystanie z jego uroków, chwytanie chwili (carpe diem). Ciernie to oczywiście cierpienia, przykrości, frustracje (vanitas vanitatum). Przyjemność w nostalgicznej pieśni radzi, by wybierać róże, bo cierpnie może nas dosięgnąć i tak, czy tego chcemy, czy nie. W dodatku zanim się spostrzeżemy, nadejdzie starość z siwymi włosami i nie będzie już czasu na radości życia. Jest to oktawa złożona z dwóch czterowierszów z układem rymów ABCD ABCD. W wersji muzycznej kompozytor wykorzystał popularny schemat da capo, w którym strofa pierwsza zostaje powtórzona po drugiej, tworząc układ  ABA. 
Lascia la Spina,
Cogli la Rosa.
Tu vai cercando
Il tuo dolor.

Canuta brina
Per mano ascosa
Giungerà quando
Nol crede il cor.
 
(tłumaczenie własne według wersji angielskiej z zachowaniem układu stroficznego i modelu rymów):
Odpuść ciernie,
Sięgnij w róże.
Za wolą wprędce 
podążą wszelkie żale

A siwe skronie
najdą cię nuże
choć ich serce
nie mniema wcale.

Róża jest odwiecznym symbolem piękna, kwiatem młodości i miłości, a także symbolem przemijania życia ziemskiego. Jest podarunkiem dla ukochanej, ale i pojawia się na grobach, jako metafora ulotności egzystencji. Róże rzeźbione w kamieniu czy kute w blasze zdobią groby, a także tarcze trumienne. Koresponduje to z artystyczną wizją róży ukazaną na włoskiej barokowej rycinie znanej pod nazwą „nascendo senescit” („rodząc się umiera”) z 1623 roku. Widzimy na niej krzew róży i wspomnianą maksymę łacińską.


motyw „nascendo senescit”, wolne media, wikimedia.org 



róże na pogrzebowych tarczach herbowych cechów rzemieślniczych, Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze 



Zestawienie tych kwiatów z siwymi włosami, przemijaniem i tragizmem pojawia się też w przejmującym wierszu „HistoriaKrzysztofa Kamila Baczyńskiego z 1942 roku. 

„...wy te same róże sadzić jak głos
na grobach przyjdziecie i dłonią
odgarniecie wspomnienia i liście jak włos
siwiejący na płytach płaskich...”

Baczyński miał wtedy 21 lat, był rok młodszy od Haendla, kiedy ten po raz pierwszy pisał muzykę do „Triumfu czasu”. Baczyński zginął dwa lata po napisaniu wiersza. 


róże w rosarium Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu 


Polecam również:

kalendarze świąt nietypowych podają, że Dzień Róży wypada 7 lutego, na tydzień przed walentynkami. Z kolei Dzień Czerwonej Róży wypada 12 czerwca. 

3000. post na blogu. 

****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.
CC BY-NC-ND

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz