9 maja 2021

Łabędzi śpiew w Sokołowsku – o śmierci gwiazdy opery w słynnym sanatorium (#CIEKAWOSTKA)

Małe Sokołowsko stało się w połowie XIX wieku słynne dzięki medycznej inwestycji doktora Brehmera. Pionierskie sanatorium dla chorych na gruźlicę było na ustach całej Europy. O przedsięwzięciu pisały media, promocję robili też pisarze, którzy wspominali o sanatorium w swoich dziełach. Pacjentów nie brakowało.... choroba zbierała śmiertelne żniwa. Wśród osób, które szukały ratunku w terapii medyka z Sudetów, nie brakowało ówczesnych celebrytów. Nie każdemu jednak udało się pomóc... 



Śpiewaczka, pani Harriers - Wippern, niegdyś gwiazda Królewskiej Opery w Berlinie, zmarła 5 października w Görbersdorf na Śląsku w wieku 43 lat” - zakomunikowano w 52. numerze magazynu „Signale für die musikalische Welt” z 1878. 


Chodzi o Louise Harriers Wippern - znakomitą sopranistkę niemiecką, która szczyciła się tytułem  Kammersängerin - przyznawany jest on jedynie wybitnym i zasłużonym gwiazdom operowym. Primadonna z Berlina śpiewała przed obliczem koronowanych głów nie tylko w stolicy Prus, ale i w Anglii. Jej karierę przerwała nagła choroba. Żywota dokonała w Sokołowsku


Louise Harriers Wippern, wolne media
Jäger (lithographer), Nelte, Böltje u. Co. (publishing house), "Louise Harriers-Wippern", 1867, Wien Museum Inv.-Nr. W 2855, CC0 (https://sammlung.wienmuseum.at/en/object/386115/)

Zacznę od tego, że śmierć z powodu gruźlicy i chorób płuc jest tematem kilku oper wszech czasów. Chodzi np. o „Cyganerię” (La Boheme) Giacoma Pucciniego z 1896 roku. Bohaterką dzieła jest hafciarka Mimi, która cierpi na „suchoty”. Scena jej śmierci „Sono andati? Fingevo di dormire” to jeden z popisowych i wzruszających operowych finałów. Opera ta szybko stała się kultowa. Świadczyć o tym może chociażby wzmiankowanie dzieła w powieści Thomasa MannaCzarodziejska góra” z 1924 roku. Powieść noblisty dotyczy leczenia gruźlicy w Davos (Sokołowsko nazywane jest śląskim lub sudeckim Davos z uwagi na podobne przeznaczenie, jednak to Sokołowsko było pierwszym sanatorium tego typu. Ciekawe jest też to, że do nagrody Nobla nominację Mann otrzymał od Gerharta Hauptmanna, który mieszkał w Sokołowsku!). Jeszcze wcześniej, bo już w 1853 roku, premierę miała „La TraviataGiuseppe Verdiego z 1853 roku, oparta na „Damie kameliowejA. Dumasa. W tym dramacie muzycznym na chorobę płuc umiera kurtyzana Violetta Valéry. 

Muzyka z tych oper towarzyszyła jednej z instalacji artystycznych, które zostały zaprezentowane w sanatorium Brehmera w Sokołowsku w ramach festiwalu „Sanatorium Dźwięku” w 2016 roku. Projekt „Infected structures” został stworzony przez studentów Departamentu DIGITAL ART Uniwersytetu Sztuk Stosowanych w Wiedniu, we współpracy z Fundacją Sztuki Współczesnej In Situ. 


Mimi w Cyganerii, wolne media, wikimedia.org 


Violetta w Traviacie, wolne media, wikimedia.org 


instalacja w ramach „Infected structures” w Sokołowsku. Kuliste balony wiszące w powietrzu mogą przypominać drobne kropelki, w końcu gruźlica przenosi się drogą kropelkową. Elementem ekspozycji była muzyka zaczerpnięta m.in. z oper, których bohaterowie zmarli na gruźlicę 


Wróćmy do Louise Harriers Wippern. Wokalistka urodziła się 28 lutego 1836 roku. Jak podaje w jej biogramie „Musikalisches Conversations-Lexikon” - od wczesnych lat wykazywała duży talent muzyczny. Rodzina musiała odwodzić ją od pomysłu wstąpienia do klasztoru. Utalentowana sopranistka debiutowała w Berlinie 16 czerwca 1857 roku w roli Agaty w „Wolnym strzelcu” Webera (kompozytor pracował m.in. we Wrocławiu i pozostawił po sobie nieukończoną operę o Liczyrzepie). Kilka dni później, 21 czerwca, debiutantka brylowała w roli Alicji w „Robercie DiableMeyerbeera (kompozytor miał również na swoim koncie operę „Obóz na Śląsku”). Śpiewaczka związała się z królewską sceną w Berlinie, ale występowała również gościnnie w wielu innych miastach (Lipsku, Hanowerze, Pradze, Wrocławiu, Wiedniu). Gościła również w Londynie, gdzie swój talent prezentowała na królewskiej scenie. W swoim bogatym repertuarze miała m.in. opery Mozarta,  Meyerbeera, Webera, Rossiniego, Verdiego, Aubera, Glucka... Sięgała też po wczesne dzieła Wagnera, w tym po „Rienziego”, „Lohengrina” czy „Tannhäuser”. 

Wagner: Tannhäuser, WWV 70 / Act 3 - "Allmächt'ge Jungfrau, hör mein Flehen! (YouTube) - modlitwa Elżbiety przed śmiercią, tą rolą Louise Harriers Wippern żegnała się ze sceną jako 35-latka


opera królewska w Berlinie (obecnie Staatsoper Unter den Linden) - tam śpiewała Louise Harriers Wippern
gmach zbudował architekt Georg Wenzeslaus von Knobelsdorff pochodzący z wsi Kukadło koło Krosna Odrzańskiego. Jego ojciec wywodził się z śląskiej linii rodziny szlacheckiej von Knobelsdorff, która po wojnie trzydziestoletniej opuściła Ochlę (obecnie dzielnicę Zielonej Góry) (za: "Georg Wenceslaus von Knobelsdorff, der Baumeister und Freund Friedrichs des Großen") i zamieszkała niedaleko, w okolicy Krosna, we władaniu Brandenburgii. Ciekawostką jest to, że operę wzniesioną według projektu Knobelsdorffa, jeszcze w XVIII wieku przebudował Carl Gotthard Langhans z Kamiennej Góry na Dolnym Śląsku, a następnie w XIX wieku odbudował po pożarze jego syn, Carl Ferdinand Langhans z Wrocławia.

 

Właśnie rolą Elżbiety w "Tannhäuserze" artystka miała oficjalnie zakończyć swoją karierę w 1871 roku z powodu komplikacji zdrowotnych. Rezygnacja ze sceny w wieku 35 lat była ciosem dla samej śpiewaczki, jak i jej miłośników. Niestety gwiazda wokalistyki z połowy XIX wieku zmagała się z komplikacjami po przebytej infekcji dróg oddechowych. Próbowała leczenia we Włoszech, ale przyniosło ono tylko krótkotrwałą, pozorną poprawę. U szczytu kariery  Louise Harriers Wippern została zmuszona do zejścia ze sceny. Poświęciła się życiu rodzinnemu (w 1859 poślubiła architekta Eduarda Harriersa). Byłą również nauczycielką i usiłowała założyć instytut muzyczny poświęcony nauce śpiewu. Jednak fatum nie ominęło jej, nawet gdy nie brylowała już w rolach  wielkich operowych heroin.  Sporo na temat jej życia i kariery można przeczytać również w obszernym artykule w „Deutscher Bühnen-Almanach”. Można tam przeczytać o jej pobycie w Sokołowsku i śmierci w sudeckiej miejscowości. Wiosną 1878 roku gwiazda mocno podupadła na zdrowiu. Od maja przebywała w sanatorium w Sokołowsku. Niestety nie udało się jej uratować. Zmarła 5 października 1878. 






sanatorium Brehmera w Sokołowsku, widok współczesny - obiekt w odbudowie


mural w Sokołowsku przypominający o historii wsi

W jej nekrologu zamieszczono informację, że rodzina zadecydowała się na pochówek miejscowy, bez przewożenia zwłok do Berlina. Śpiewaczka została pochowana w „Lang-Waltersdorf, pół godziny drogi od Görbersdorf, przy małym kościółku otoczonym wysokimi górami”. Chodzi o Unisław Śląski. Nie udało mi się ustalić, o którą nekropolię chodzi (w Unisławiu są dwa cmentarze: katolicki oraz zrujnowany ewangelicki). 

Wielka gwiazda zmarła prawdopodobnie na błonicę, tzw. dyfteryt. 



cmentarze w Unisławiu Śląskim, na jednym z nich pochowana została primadonna z berlińskiej opery królewskiej



Polecam również posty:

#opera

#muzyka, #ciekawostka, #historia 


Spodobał Ci się ten post? Być może Twoi znajomi też by się zainteresowali? Udostępnij wpis na swojej osi. Dziękuję :)  

niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 

****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. 

CC BY-NC-ND

(W sprawie ewentualnego użycia komercyjnego, proszę o kontakt)

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz