20 września 2019

Kawa kocha porcelanę i muzykę! (zajrzymy do lipskiej legendarnej kawiarni, muzeum w Wałbrzychu, kawiarenki muzealnej w Jaworze i posłuchamy Bacha!)

Czarny napój bogów, białe złoto i bachowskie nuty... Do tego aromatyczne ciastko. Czy podoba Wam się to połączenie? Jeżeli tak, zapraszam!


Kilka ciekawostek na temat kawy, porcelany i twórczości lipskiego kantora. Zdjęcia z Lipska, Jawora, Wałbrzycha, Strzegomia, Pstrążnej + "Pan Tadeusz" i Bach. Przygotujcie kawę... i zaczynamy! 

29 września w wielu krajach na świecie obchodzi się Dzień Kawy, z kolei niedługo później, już 1 października w kalendarzu świąt nietypowych znajdziemy Międzynarodowy Dzień Kawy. W rozmaitych krajach dzień czarnego napoju pobudzającego jest obchodzony także w innych terminach. Kawa ma w sobie to coś, że wiele osób nie potrzebuje żadnego specjalnego dnia, by chętnie wypić filiżankę swojego ulubionego rodzaju. Bez względu na to, czy jest to Espresso, Cappuccino czy Latte, warto poznać kilka kawowych ciekawostek.


kawa, skansen w Pstrążnej 


filiżanka... z ochraniaczem na wąsy! (zbiory CAS Karmel w Strzegomiu) 


W legendarnej kawiarni
Zum Arabischen Coffe Baum to słynna kawiarnia w Lipsku. Właśnie w niej gościli wielcy ludzie różnych epok na przestrzeni 300 lat, np. Goethe, Wagner, Schuman, Liszt, Mahler (który był kapelmistrzem lipskiej opery i w Lipsku skomponował swoją pierwszą symfonię), oraz wielu innych. Na ścianach wiszą ich portery. W salach muzealnych możemy zobaczyć publikacje poświęcone kawie, a także wspaniałe eksponaty z porcelany, oraz urządzenia do przygotowania napoju z różnych czasów.











legendarna lipska kawiarnia z muzeum i wyposażenie

Jeżeli przy temacie kawiarni jesteśmy, warto wspomnieć, że wyjątkowa kawiarenka znajduje się w dolnośląskim muzeum. Chodzi o Jawor. Jedną z wystaw w tej instytucji jest kawiarenka, w której nie tylko napijemy się „małej czarnej”, ale też skosztujemy aromatycznego piernika. To wszystko w niezwykłym anturażu. Ekspozycja jest złożona z dawnych zabytkowych foremek piernikarskich w bajecznych kształtach.




kawiarenka muzealna w Jaworze 


Czerń i biel, czyli kawa i porcelana – duet nieśmiertelny
Z saksońskiego Lipska przenosimy się do Drezna. Właśnie wynalazek alchemików z Drezna pozwolił na kopiowanie dalekowschodnich kunsztownych dzieł sztuki z porcelany. Na Starym Kontynencie nastąpiła nowa epoka w dziedzinie sztuki użytkowej. Za twórców Białego Złota, czyli europejskiej porcelany, uznaje się Johanna Friedricha Böttgera i Ehrenfrieda Walthera von Tschirnhausa (pochodził z Łużyc, obecnie na polskim Dolnym Śląsku), którzy pracowali na zlecenie króla Augusta II Mocnego. Nie bez powodu jego syna, Augusta III, Matejko przedstawił na portrecie z filiżanką w dłoni! (zapewne jest to filiżanka kawy!).


August III Sas, portret Matejki, król trzyma porcelanową filiżankę. Warto dodać, że Bach, autor "Kantaty o Kawie" był nadwornym kompozytorem tego władcy, foto: wolne media, wikimedia.org


Böttger został pierwszym dyrektorem technicznym w Miśni (Königlich-Polnischen und Kurfürstlich-Sächsischen Porzellan-Manufaktur, obecnie fabryka działa jako Meißner Porzellan). Jego biografia stała się kanwą dla rozmaitych powieści, filmów i spektakli. W 2019 roku minęła 300. rocznica jego śmierci. Jedna po drugiej rozkwitały kolejne manufaktury. Od XIX wieku porcelana produkowana była też na Dolnym Śląsku. Najsłynniejsze zakłady powstały w Wałbrzychu, Strzegomiu i w Jaworzynie Ślaskiej. W dawnym Wałbrzychu już w pierwszej połowie XIX wieku rywalizowały dwie duże manufaktury Karla Kristera i Carla Tielscha. Dziś tradycję tej pierwszej kontynuuje „Krzysztof”. Powstała ona po wykupieniu dwóch mniejszych, starszych fabryk.
W pałacu Albertich w Wałbrzychu działa Muzeum Porcelany. Placówka prezentuje fantastyczne zbiory naczyń, zastawy i ozdób z rozmaitych gatunków porcelany i ceramiki (biskwit). Są one zdobione różnymi technikami i pochodzą z rozmaitych epok i zakładów. Znajdziemy tam zarówno wałbrzyskie cacka, jak i zabytki z innych manufaktur w tym z Miśni.
Więcej na ten temat TUTAJ






eksponaty z Muzeum Porcelany w Wałbrzychu 

Warto też wspomnieć, że kawa i porcelana pojawiają się w niezwykle ważnym polskim dziele literackim. Chodzi o „Pana TadeuszaAdama Mickiewicza. Wieszcz pisał to dzieło na emigracji, rozpoczął właśnie w Dreźnie, a ukończył w Paryżu. 100 lat po tym, jak Bach napisał swoją lipską „Kantatę o Kawie”. W warstwie fabularnej mickiewiczowskiego dzieła poeta wspomina o Saksonii. W scenie parzenia kawy mowa jest o legendarnej saskiej porcelanie.
Więcej na ten temat TUTAJ.


scena picia kawy w muzeum w kawiarni w Lipsku 


Słodka kawa i Jan Sebastian
Raz jeszcze wracamy do Lipska, gdzie zaczęliśmy naszą kawiarnianą podróż. Tak zwana „Kantata o kawie” (w oryginale tytuł to „Schweigt stille, plaudert nicht”) z numerem katalogowym BWV 211 to świecka kantata Johanna Sebastiana Bacha. Mistrz skomponował ją pomiędzy 1732 a 1735 rokiem do libretta Christiana Friedricha Henriciego. Najprawdopodobniej kompozycja związana była z zespołem Collegium Musicum, który działał w kawiarni Zimmermanna. Kapelę założył Georg Philipp Telemann (na jego temat TUTAJ) w 1702 roku, Bach był jego następcą. W momencie premiery omawianego dzieła kompozytor już od dekady żył i tworzył w Lipsku, w którym spędził ostatnią część życia. Przypomnę, że właśnie żyjąc i tworząc w Lipsku miał do czynienia z wieloma osobami pochodzącymi z terenu dzisiejszego Dolnego Śląska – byli to jego uczniowie, współpracownicy, a nawet rodzina i szef (na ten temat TUTAJ). 



Bachowskie akcenty w muzeum w kawiarni w Lipsku 

Wróćmy do kantaty. Ta miniaturowa opera komiczna jest uroczą scenką z życia mieszczańskiego. Dowcipnie, korzystając z ironii, przedstawia konflikt pokoleń dotyczący picia kawy. Bohaterami dzieła jest ojciec, Pan Schlendrian (partia basowa), a także jego córka, Liesgen (sopran). Całość komentuje narrator (tenor). 10-częściowa miniatura wokalno-instrumentalna składa się z arii, duetów i recytatywów. W skrócie fabuła dotyczy uzależnienia Liesgen od kawy (pije kilka filiżanek dziennie, a bez tego – jak sama twierdzi – usycha). Najsłynniejszą częścią kantaty jest aria „Ei! Wie schmeckt der Kaffee süße” na temat słodyczy kawy. Bohaterka podkreśla, że napój ten jest dla niej słodszy niż tysiąc pocałunków („Lieblicher als tausend Küsse”)! Ojciec stara się wyperswadować dziewczynie ten zwyczaj („Tu mir den Coffee weg!”). Ostatecznie jednak kawa nie zostaje zakazana. Komentarz jest prosty, kawę pije babka, matka, jak można więc zakazać tego córce? („Die Mutter liebt den Coffeebrauch,/Die Großmama trank solchen auch,/Wer will nun auf die Töchter lästern!”). Taki oto damski krąg skupiony wokół kawy („Coffeeschwestern”).



aria "Ei! Wie schmeckt der Kaffee süße" z "Kantaty o Kawie" Jana Sebastiana Bacha (za: YouTube) 



Smacznej słodkiej i niesłodzonej kawy!


ekspozycja w skansenie w Pstrążnej 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz