5 września 2018

Wielbiciel gór, romantyk, mistrz pejzażu z tajemniczym wędrowcem (Z Casparem Davidem Friedrichem w Karkonoszach, Górach Łużyckich i Saskiej Szwajcarii)

Większość obrazów tego malarza to niezwykłe pejzaże oraz... postaci odwrócone tyłem (plecami, tzw. Rückenfigur). Warto podkreślić, że malarz, który związał się z Dreznem, szczególnie lubił Saską Szwajcarię, ale i Sudety. W „Górach Olbrzymich” gościł na początku XIX wieku. W wielu opracowaniach wspominany jest jego domniemany pobyt w Dolinie Pałaców i Ogrodów.


Wielki twórca i jego niezwykłe dzieła oraz sudeckie wędrówki z sztuką. 


Caspar David Friedrich urodził się 5 września 1774 roku w Greifswaldzie. Dorosłe życie związał z saksońskim Dreznem, gdzie zmarł 7 maja 1840 i został tam pochowany.
Przypuszcza się, że mógł mieć śląskie korzenie. Tak twierdzą niektóre źródła biograficzne, powołując się na zapiski krewnych malarza. Jego ewangeliccy przodkowie mieli wyemigrować z objętego wojnami religijnymi Śląska być może na przełomie XVII i XVIII wieku. Informacje te jednak są dość niejasne i brak konkretnych dowodów na potwierdzenie tych legend. W niektórych biografiach rodu Friedrichów padają nawet nazwy rzekomej śląskiej miejscowości Friedrichsdorf, z której ród ten miał się wywodzić.

Do dziś w galeriach na całym świecie podziwia się tajemnicze, symboliczne i przepojone melancholią niezwykłe obrazy Friedricha. Widnieją na nich głównie górskie, ale i morskie krajobrazy. Ukazujące boski wymiar przestrzeni – jej siłę, wielkość. Czuć w nich nastrój misterium, więź z naturą. Wiele dzieł XIX-wiecznego mistrza to bliskie jego sercu okolice – Saska Szwajcaria (pasmo Gór Połabskich, sąsiadujących z Sudetami) oraz najwyższe partie Sudetów – Karkonosze. Za czasów artysty góry te były na granicy obszaru niemieckojęzycznego (Saksonii i pruskiego Śląska) i Czech (jako regionu historycznego).


Georg Friedrich Kersting: "Caspar David Friedrich in seinem Atelier", wolne media, wikimedia.org


Malerweg w okolicach Liebethaler Grund


Artysta dorosłe życie spędził w Dreźnie, z miasta lubił uciekać w liczne podróże w góry (Sudety, Saska Szwajcaria) oraz nad Bałtyk 


Sudety jak ze snu 
Malarstwo Friedricha, jak przystało na epokę, przepełnia oniryczna atmosfera. Jest jakby sennie. Czuć pewien niepokój, napięcie. W tych zimnych olejach na płótnie jest mnóstwo emocji. Czasami zaklęte są one nie w porywających, pełnych dynamizmu scenach, a właśnie w statycznych krajobrazach. W tym właśnie ich symboliczna moc. Ruiny, górskie kościoły, postaci obrócone plecami (temat o nazwie „Rückenfigur“ zaczerpnięty z antyku i sztuki flamandzkiej, spopularyzowany przez Friedricha w kilku jego obrazach), pasma górskie spowite mgłą, martwe drzewa, lodowe pustkowia, księżycowe noce... To wątki, które przewijają się przez twórczość malarza z Drezna. Nie brakuje też takich właśnie widoków na Sudety (w tym Góry Łużyckie i Karkonosze).


autoportret Friedricha, wolne media, wikimedia.org

Friedrich odwiedził te góry w 1810 roku (dokładnie w lipcu, między 4 a 10 lipca). W podróży towarzyszył mu Georg Friedrich Kersting, malarz, przedstawiciel stylu Biedermeier i przyjaciel Friedricha (był nawet autorem kilku portretów przedstawiających Caspara Davida). Friedrich sporządził wiele szkiców, które później wykorzystywał w dalszej pracy. I tak w następnych latach pejzaż sudecki został przedstawiony w jego kilku obrazach.



ruiny klasztoru w Oybin w Górach Łużyckich, moje zdjęcia oraz wersje malarskie i szkicownikowe Friedricha 

Widoki na Karkonosze Friedrich przenosił na wiele obrazów. Nie są one naturalistyczne. Niektóre znacznie odbiegają od realnego rozmieszczenia wniesień czy ich rzeczywistej skali. W końcu panował romantyzm - rządziła fantazja i wola twórcza artysty. 





Karkonosze w pracach Friedricha, wolne media, wikimedia.org


Krajobrazy gór zarówno po śląskiej, jaki i czeskiej stronie historycy sztuki rozpoznali na wielu płótnach. To m.in.: „Gartenterrasse“ (z widokiem na Śnieżkę najprawdopodobniej z Mysłakowic), „Riesengebirgslandschaft mit aufsteigendem Nebel“, „Morgen im Riesengebirge“, „Landschaft im Riesengebirge“, >> "Ruine im Riesengebirge" (rodzaj capriccio, w którym artysta połączył panoramę Karkonoszy z lubionymi przez niego ruinami klasztoru Eldena niedaleko wyspy Rugia, gdzie również lubił wypoczywać i szukać natchnienia), „Riesengebirgslandschaft“ czy kilka innych.





"Gartenterrasse" - prawdopodobnie widok z Mysłakowic, wolne media, wikimedia.org 


"Riesengebirgslandschaft mit aufsteigendem Nebel", wolne media, wikimedia.org


"Ruine Eldena im Riesengebirge", wolne media, wikimedia.org - zaskakujące capriccio - połączenie widoku sudeckiego z ruinami z Pomorza - góry i klasztor dzieli w rzeczywiści ponad 450 km! 
Więcej o tym obrazie w moim artykule TUTAJ 



"Morgen im Riesengebirge", wolne media, wikimedia.org


wolne media, wikimedia.org

Wybór tych gór wydaje się oczywisty. Artysta miał je stosunkowo blisko. Wówczas – na początku XIX wieku Karkonosze przeżywały też prawdziwy renesans. Wielkie turystyczne ożywienie, podobnie jak Sudety ogólnie. Właśnie 200 lat temu rodziła się profesjonalna obsługa turystyczna w tej części Europy. Ponadto pruska arystokracja chętnie osiedlała się w malowniczym regionie.



widok na Karkonosze i Śnieżkę z wieży pałacu w Mysłakowicach. W czasach Friedricha nie było kościoła ani parku przed zamkiem, widok na szczyty był więc najprawdopodobniej czysty z poziomu ogrodu 


Dowodem na to są liczne pałace rozsiane w tzw. Dolinie Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej (dziś zabytki na liście Pomników Historii RP).

Karkonosze nie tylko były modne, ale i wdzięczne jako temat dla miłośnika gór. Skaliste wierzchołki, specyficzny klimat, dzikie romantyczne bezludne połacie – to wszystko przyciągało wzrok łaknącego mistycyzmu i natury artysty. Do dziś Karkonosze są przecież chętnie podziwianym przez turystów zakątkiem.


Na malarskim szlaku 
C.D. Friedrich zasłynął przede wszystkim takimi obrazami, jak „Krzyż w górach”, „Opactwo w dębowym lesie” oraz „Wędrowiec nad morzem mgły”. Ten ostatni to prawdziwy hit – romantyczny symbol. Obraz-zagadka i temat sam w sobie. Dzieło było wielokrotnie parafrazowane i omawiane. Stało się niejako jednym z pierwszych memów.


Liebethaler Grund


Łaba w Saskiej Szwajcarii 


Skalisty teatr w Saskiej Szwajcarii 

Właśnie w nim najprawdopodobniej pierwszy raz artysta zdobył się na zaskakujący chwyt. Zastosował naniesienie na odległy pejzaż centralnie ustawionej postaci, która patrzy w dal obrócona plecami do widza! Burzyło to wszelki klasyczny porządek – ale mówimy przecież o romantyku z krwi i kości, który żył w czasach słynnych filozofów, poetów i muzyków kojarzonych z epoką tajemnicy, uczucia i rodzenia nowych form (w Dreźnie za czasów Friedricha pracował też Adam Mickiewicz, tam powstała w latach 30. XIX wieku III część „Dziadów”). Równolegle  „Rückenfigur“ pojawia się też w innych pracach z płodnego roku 1818: „Frau vor der untergehenden Sonne”, „Kreidefelsen auf Rügen” , „Auf dem Segler” czy „Zwei Männer in Betrachtung des Mondes”. Rok 1818 był dla malarza ważny. Wtedy poślubił Caroline Friedrich, swoją miłość i modelkę. Najprawdopodobniej pojawia się ona na 5 jego dziełach. Na większości obrócona plecami w stronę widza. Wróćmy jednak do słynnego „Wędrowca“.


"Der Wanderer über dem Nebelmeer", wolne media, wikimedia.org

To dzieło, które również kieruje nasze kroki w góry. Tym razem w jeszcze bliższe romantycznemu artyście – w Saską Szwajcarię (Sächsische Schweiz). Leżące niedaleko Drezna pasmo już na początku XIX wieku stało się turystycznym hitem. Wówczas też lgnęli tam malarze i inni artyści. Nie na darmo przez region ten prowadzi malowniczy szlak Malerweg. Upamiętnia miejsca pracy takich plastyków, jak: Adrian Zingg, Anton Graff, Caspar David Friedrich, Johan Christian Dahl, Carl Gustav Carus czy Ludwig Richter. Właśnie szwajcarski malarz Adrian Zingg miał być autorem nazwy, która przyjęła się i funkcjonuje do dziś – Saska Szwajcaria. Kiedy Friedrich malował swojego „Wędrowca” jego wielki poprzednik już nie żył (zmarł w 1816 roku). Ale malownicze pasło Gór Połabskich fascynowało też innych artystów. Pisarzy (Goethe), muzyków (Weber – opera „Wolny Strzelec”, Wagner - „Lohengrin”). Przez góry (łącznie z Czeską Szwajcarią - České Švýcarsko) przebiega również szlak Dichter-Musiker-Maler-Weg (DMM-Weg). Tu również nie ma się czemu dziwić. Niesamowite zakątki tej krainy przyciągają po dziś rzesze turystów z całego świata.



"Landschaft mit dem Rosenberg in der böhmischen Schweiz", wolne media, wikimedia.org


"Felsentor im Uttewalder Grund", wolne media, wikimedia.org

Kim jest tajemnicza postać na płótnie Friedricha? To pytanie zastanawia wielu od dawna. Niektórzy w posturze męskiej postaci dopatrywali się samego Johanna Wolfganga von Goethego, który góry uwielbiał (był też w Karkonoszach w 1790 roku). Mimowolnie pisarz i naukowiec stał się też patronem romantyzmu. W tle obrazu widzimy spowite mgłą szczyty i skały Saskiej Szwajcarii (Kaiserkrone w okolicy Schöna).




Saska Szwajcaria - okolice Bastei oraz Schwedenlöcher

Nic - tylko udać się w romantyczny spacer w poszukiwaniu śladów i pamiątek górskich po wielkich artystach! Co ciekawe, śladem po sudeckich wyprawach malarza są nie tylko jego prace. Szkoła w Kopańcu (Góry Izerskie), niedaleko Jeleniej Góry, za swojego patrona wybrała własnie C.D. Friedricha!


 Portret Friedricha pędzla Gerharda von Kügelgen, wolne media, wikimedia.org


Galerie zdjęć z miejscami opisanymi w tym wpisie można znaleźć na blogu, najlepiej szukać klikając na wybrany tag w silva rerum (→↓)

Inne słynne obrazy Friedricha: 








wolne media, wikimedia.org


W 2018 roku minęła 200. rocznica powstania najsłynniejszego dzieła Friedricha i zarazem jednego z najsłynniejszych obrazów XIX wieku - "Wędrowca nad morze mgieł"
W 2020 roku minęła 180. rocznica śmieci Friedricha i 210. rocznica jego podroży w Karkonosze 


****

POLECAM:



****


Spodobał Ci się ten post? Być może Twoi znajomi też by się zainteresowali? Udostępnij wpis na swojej osi. Dziękuję :) 

Narzędzia do łatwego udostępniania na portalach społecznościowych i wysyłki email dostępne są poniżej. Zachęcam do korzystania :) 

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****


niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 

1 komentarz:

  1. Okno romantyków w Oybin - wygląda nieco inaczej. Oybin jest koło Ziutau. Warto pojechać, robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń