20 sierpnia 2019

Kiedy pada i grzmi... dolnośląskie krajobrazy + muzyczne perełki (GALERIA i regionalne konteksty)

Nie samą „Deszczową piosenką” muzyczny świat żyje. Już przed wiekami kompozytorzy pisali nastrojowe dzieła inspirowane deszczem i naśladujące wilgotną, mollową aurę. W partyturach barokowych, romantycznych czy impresjonistycznych pojawiają się pogodowe odniesienia: do deszczu czy burzy. Takie właśnie kompozycje – dodając kilka dolnośląskich smaczków na temat autorów – zaprezentuję w tym poście. 



Wpis na pochmurne, smutne, deszczowe, burzowe dni i nie tylko! 



Około 200 lat – tyle wynosi przedział czasowy, z którego wybrałem 8 kompozycji twórców światowej sławy: polskich, niemieckich, francuskich czy włoskich.




rododendrony w Szczawnie-Zdroju - po deszczu 




Szczawno-Zdrój, ulewa 



Deszczowa kantata mistrza z Lipska 
Gleichwie der Regen und Schnee vom Himmel fällt” to wczesna kantata kościelna Jana Sebastiana Bacha z około 1713 roku, którą wykonał również w Lipsku w 1724 roku. Kantatę tę kompozytor oparł o tekst pastora Erdmanna Neumeistera, który związany był m.in. z łużyckimi Żarami. Pierwsza część kompozycji to instrumentalny wstęp, ilustracyjnie odwołujący się do treści tytułowego recytatywu. Został on zaczerpnięty z księgi Izajasza: „Bo jako zstępuje deszcz i śnieg z nieba”. Z badań muzykologów wynika, że dzieło to Bach napisał jako 28-latek. Wiele lat później był uznanym mistrzem, który miał liczne kontakty z Dolnoślązakami o czym TUTAJ.



Bach, Gleichwie der Regen und Schnee vom Himmel fällt (YouTube)




po deszczu, Dolny Śląsk 



Zamek Książ, ulewa 




Vivaldi przy kominku słucha deszczu 
Krople deszczu znajdziemy też w twórczości włoskiego mistrza, którego podziwiał Bach. Chodzi o Vivaldiego. Jego cykl „Cztery Pory Roku” jest bez wątpienia jednym z najpopularniejszych utworów muzyki dawnej. Środkowa część, Largo, z koncertu RV 297 L'inverno zawiera odniesienie do zimowego deszczu. O tym, że to miał na myśli autor, wiadomo z sonetów, które posłużyły włoskiemu geniuszowi baroku za podstawę programowej opowieści o sezonach. W odpowiedniej części literackiego pierwowzoru koncertów znajdujemy frazę „"Passar al foco i di quieti e contenti/ 
Mentre la pioggia fuor bagna ben cento".
W jednym z postów na blogu wspominałem, że podczas karnawału jeszcze za życia Vivaldiego jego utwory były grane we Wrocławiu - ogniwem łączącym wielkiego barokowego kompozytora z Dolnym Śląskiem był też Daniel Gottlieb Treu (TUTAJ). 


Vivaldi - L'inverno (YouTube)


park zdrojowy w Szczawnie po deszczu 




róże z ogrodu botanicznego we Wrocławiu - po deszczu 


Najstarszy z klasyków maluje burzę
Haydn był kompozytorem wyjątkowo płodnym, a przy tym utalentowanym. Napisał ponad 100 symfonii! Ta z numerem 8. ma podtytuł "Le Soir". Jej czwarta, ostatnia część to dynamiczne Presto o tytule "La tempesta". Burzowo-deszczowy klimat malują pasaże instrumentów smyczkowych i dętych.
Haydn znany jest z tego, że korespondował z klasztorem w Krzeszowie (TUTAJ)


Haydn - Le Soir (YouTube)



Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich po deszczu 


Najmłodszy z klasyków i jego burza 
Także Beethoven w swojej symfonii odmalował klimaty aury gwałtownej i mokrej zarazem. W jego 6. Symfonii, „Pastoralnej” w 4. części mamy do czynienia z sceną burzową. Tu również odpowiednia melodyka i instrumentacja pozwalają wyobrazić sobie nastrój górskiej burzy.
Przypomnę, że najsłynniejszy portret kompozytora, który był pomostem między epoką klasyczną a romantyczną, namalował wrocławski artysta (TUTAJ). Ponadto związki innych Dolnoślązaków z Beethovenem TUTAJ.


Beethoven - VI. Pastorale (YouTube)


letnia Lesista Wielka po letnim gradobiciu 


Krople na czarnych i białych klawiszach 
Także polski romantyk, Fryderyk Chopin, pozostawił po sobie deszczową melodię. Chodzi o słynne XV Preludium z zeszytu tych kompozycji o numerze  28 w katalogu wydanych dzieł wirtuoza fortepianu. Zyskało ono miano deszczowego. Tonacja  Des-dur, w której zaklęte są krople szopenowego czaru, składa się z szeregu dźwięków obniżonych o pół tonu – przy kluczu wiolonowym stoi aż 5 bemoli! Durowy ton nadaje jednak całości melancholijno-pogodny charakter (poza mroczniejszą, niepokojącą częścią centralną).
Chopin był jednym z romantycznych muzyków, którzy odwiedzili Dolny Śląsk – był we Wrocławiu i w kurorcie Duszniki-Zdrój, gdzie na pamiątkę odbywa się festiwal jego imienia (TUTAJ).


Chopin - Preludium Deszczowe (YouTube)


upamiętnienie pobytu Chopina w Dusznikach 




lasy Antonówki w Kamiennej Górze - po deszczu 


Ciężka pieśń i ciężkie krople 
Późny romantyzm pozwoli poczuć nam Wagner. Zwykle w kontekście burzy czy deszczu w przypadku Wagnera wspomina się o jego preludium do „Walkirii”, gdzie burza jest odmalowana w sposób nastrojowy i mimetyczny – słuchać trzaski, grzmoty i można wręcz poczuć smyczkowe chłosty ulewy. W moim zestawieniu postanowiłem jednak pójść w kierunku melancholijnej miniatury, która z samym deszczem nie ma może zbyt wiele wspólnego, jednak oddaje nastrój smętnego, ciężkiego deszczowego lata. To... pieśń „W szklarni”. To jeden z bardzo nielicznych przykładów muzyki Wagnera napisanej do obcych słów. Nie były one wyjątkowo wierszem samego muzyka, ale napisała je bliska mu osoba, jego kochanka – Matylda Wesendonck. Muzyka z pieśni trafiła potem do III aktu dramatu „Tristan i Izolda”. Pieśń kończy się strofą: „Stille wird's, ein säuselnd Weben, Füllet bang den dunklen Raum: Schwere Tropfen seh ich schweben, An der Blätter grünem Saum”. Ciężkie zwisające w ciszy i mroku z roślin krople są metaforą samotności i depresyjnego poczucia odosobnienia.
Wagner był gościem na Dolnym Śląsku i miał kontakt z wieloma ciekawymi osobami z regionu (TUTAJ). Warto też dodać, że córka Matyldy, Myrrha Wesendonck, wyszła za mąż za pruskiego generała, Moritza Ferdinanda von Bissinga. Przyszedł on na świat w Ober Bellmannsdorf - dziś jest to wieś Radzimów położona w województwie dolnośląskim, w powiecie zgorzeleckim, w gminie Sulików. Wagner udzielał córce Matyldy lekcji muzyki.


Wagner - Im Treibhaus (YouTube) - około 05:08 "ciężkie krople" naśladowane na instrumentach (YouTube) 



plafon z wizerunkiem Wagnera w Operze Wrocławskiej 






wałbrzyska palmiarnia - wilgotno 


Deszcz między strunami Brahmsa 
Kolejne pochmurne klimaty pojawiają się w sonacie innego romantyka. Brahms słynął jako przeciwieństwo nowatorskiego Wagnera, był bardziej klasyczny, wierny dawnym formom, które potrafił wzbogacać głęboką muzyką. Jego sonata na skrzypce i fortepian G-Dur op. 78 bywa nazywana "Regensonate". W części środkowej utworu, który swoją premierę miał w 1879 roku, słychać rytmiczny motyw, który interpretowany jest jako deszcz.
Właśnie w roku premiery tej sonaty Uniwersytet Wrocławski nadał Brahmsowi tytuł doctora honoris causa (TUTAJ).


Brahms - I sonata (YouTube) 


medal pamiątkowy z wizerunkiem Brahmsa, Muzeum Miejskie Wrocławia 


Impresjonista w ogrodzie 
Deszczowy ogród to wizja z początku XX wieku. Autorem fortepianowej miniatury jest francuski impresjonista, Claude Debussy. „Estampes” to trzyczęściowy cykl na instrument klawiszowy. Ostatnia część, Jardins sous la pluie, to obraz normandzkiego ogrodu w ulewie. Niezwykła, nowatorska faktura kompozycji Francuza, pozwala doskonale odczuć fizyczność opadu.
Co ciekawe jednym z uznanych badaczy twórczości reformatora muzyki był Dolnoślązak, Andreas Liess. Przyszedł on na świat koło Sobótki w 1903 roku, czyli w tym czasie, kiedy Debussy, któremu Liess poświęcił dysertację, kończył pisać deszczową kompozycję.


Debussy -  Jardins sous la pluie (YouTube) 




deszczowy Dolny Śląsk 



polecam też posty oznaczone tagiem #muzyka 

Na każdą porę i pogodę (przyroda, sztuka i muzyczne konteksty) – wybór

***


Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****

Zapraszam!
- dodaj do zakładek i odwiedzaj:
welthellsicht.blogspot.com

- polub i obserwuj – codziennie rocznice, wspomnienia i upamiętnienia:
www.facebook.com/Welthellsicht

kilkadziesiąt nowych postów miesięcznie: Dolny Śląsk, Sudety, historia, przyroda, sztuka, muzyka, ciekawostki!

ponad 1200 galerii na Facebooku
ponad 2500 postów na blogu
ponad 3700 obserwatorów na FB

niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz