Translate

8 czerwca 2018

Na lipę!







Choć nie ma drugiej takiej, jak ta w Czarnolesie, to i tak każda lipa wzbudza zachwyt i nostalgię
 Zwłaszcza te kwitnące! I choć to nie lipiec (nazwa od kwitnących lip) a dopiero początek czerwca, piękne drzewa już przyciągają do siebie brzęczące roje pszczół. Rozsiewają piękny miodowy zapach i szumią.
Nic dziwnego, że przed wiekami zachwycał się nimi Kochanowski!

Gościu, siądź pod mym liściem a odpocznij sobie,
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się najwyżej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potem szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep najpłodniejszy w Hesperyjskim sadzie.
Lipa ma ważne miejsce w kulturze Polaków i Słowian.
Na zdjęciach wiekowe lipy z dawnej alei zamkowej w parku pałacu Kreppelhof Kamiennej Górze



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz