Translate

23 lipca 2019

Sudety, Śląsk i Łużyce z... bogiem mórz! Neptun ("Jurek z widłami") z dala od swojego królestwa (ciekawostki i GALERIA)

Latem, najprawdopodobniej 23 lipca, antyczni Rzymianie obchodzili Neptunalia – święto na cześć władcy mórz – Neptuna. Ten zwyczaj zachował się w letnich zabawach inicjacyjnych podczas wczasów. Znany u nas "chrzest morski", w Niemczech celebrowany jako Neptunfest, to nawiązanie do starożytnego festiwalu. Ale nie o tym będzie. Pozostajemy na Dolnym Śląsku i w okolicach. Tu też – o dziwo – spotkamy Neptuna! 



Niezwykłe posągi z miast oddalonych od mórz, a wdzięcznych Neptunowi. 



Neptun to nie tylko „mieszkaniec“ gdańskiej starówki. Skąd w Jeleniej Górze, Legnicy, Świdnicy czy Goerlitz posąg władcy mórz? O tym w niniejszym wpisie. 








Neptun na świdnickim rynku 

Neptuna wyrzeźbił w  1732 roku Georg Leonhard Weber, rzeźbiarz związany z Świdnicą. Fontanna z posągiem znajduje się w narożniku rynku, niedaleko Muzeum Kupiectwa, w sąsiedztwie Kolumny Trójcy Świętej.


Fontanny z wizerunkiem rzymskiego boga mórz Neptuna (odpowiednik greckiego Posejdona) znajdują w wielu słynnych miastach, od Rzymu, przez Neapol, Florencję, Bolonię, Wiedeń, Madryt po Petersburg. Znajdują się też w Poznaniu czy Gdańsku. Jednak nie o nich będzie mowa.






 Neptun na jeleniogórskim rynku - wersja letnia, nocna i zimowa 


Neptun na jeleniogórskim rynku  - archiwalna fotografia, wolne media, SBC 

Przypuszczalnie w latach 30. XVIII wieku z jeleniogórskich kupców zlecił Josephowi Antonowi Bechertowi wykonanie rzeźby Neptuna. W opracowaniach wspomina się, że mogła początkowo zdobić prywatną posesję kupiecką. Na początku XIX wieku rzeźba boga mórz trafiła na rynek i do dziś stoi pod ratuszem. 


Atrybutem Neptuna jest oczywiście jego trójząb. Dodatkowo towarzyszą mu też często morskie bestie: stylizowane delfiny oraz ryby czy też trytony. Bóstwo jest półnagim, dojrzałym mężczyzną, z brodą i rozwichrzonymi włosami.

Już w czasach renesansu, kiedy odrodziło się zainteresowanie kulturą antyczną, zaczęto używać greckich i rzymskich bóstw jako alegorii w sztuce. Także mała architektura miejska czerpała z tego skarbca kultury. Popularne stały się mitologiczne sceny związane z herosami czy właśnie z bóstwami. Merkury na nowo stał się opiekunem kupców. Z kolei Neptun sprzyjał żeglarzom. Doskonale pasował też jako ilustracja rzeźbiarska fontann i studni. Był w końcu panem wód. W wielu miejscach, nawet oddalonych od wielkich akwenów, zaczęły się pojawiać posągi boga Rzymian.







Neptun na legnickim rynku  - wersja letnia i bożonarodzeniowa 


neptun na legnickim rynku, fotografia archiwalna, wolne media, za SBC

Fontanna "Neptuna" pochodzi z 1731 roku



W omawianym regionie fontanny z Neptunem to zwykle barokowe pamiątki z przeszłości. Powstawały np. w kupieckich miastach na ważnych traktach handlowych (np. przy Via Regia). Ważna była też Liga Hanzeatycka, czyli sięgająca czasów średniowiecza współpraca miast kupieckich, nie tylko tych portowych, ale i śródlądowych (jak Wrocław). W końcu Neptun sprzyjał żeglarzom, a ci przecież od wieków byli głównymi partnerami handlarzy w biznesie. Towary przebywały ogromne odległości na okrętach, więc łaskawa opieka Neptuna była jak najbardziej oczekiwana. Co ciekawe na obszarze Śląska (dawnej pruskiej prowincji Schlesien) pomniki Neptuna potocznie nazywane były Gabeljürge, czyli "Jurkiem z widłami"). 

Dziś te ciekawe dzieła zdobią place i pokazują, że kultura to złożony i niezwykle interesujący proces oraz zespół niezwykłych pamiątek.





Neptun w Goerlitz widziany z rynku (na Via Regia) i z wieży starego ratusza 

Pochodzi z 1756 roku. Został wykonany przez kamieniarza Johanna Georga Mattauscha, pochodzącego z wsi Rakowice Małe w gminie Lwówek Śląski. Został wykonany według rysunku Johanna Friedricha Wilhelma von Charpentiera, geologa, autora m.in "Beytrag zur geognostischen Kenntnis des Riesengebirge". Znajduje się na Untermarkt, przed starym ratuszem, obok Muzeum Śląskiego


Dodatkowo warto wspomnieć, że piękny posąg Neptuna zdobił przed II wojną światową dawny Nowy Targ we Wrocławiu. Fontanna powstała w 1732 roku na zlecenie wrocławskiej rady. Została wykonana przez kamieniarza Johanna Karingera i rzeźbiarza Johanna Jakoba Bauera. Potocznie Neptun nazywany był Gabeljürge, co tłumaczy się jako Jurek z widłami. Wrocławski Neptun zwany Jurkiem pojawił się nawet na kartach dzieł literackich takich twórców, jak  Karl von Holtei czy August Heinrich Hoffmann von Fallersleben.  W II połowie XIX wieku sfatygowaną barokową figurę zastąpiono nowym, historyzującym posągiem boga mórz. Przypuszczano, że rzeźba została zniszczona w wyniku działań wojennych. W 2022 roku sensacyjną wieścią okazało się odnalezienie części posągu w gminie Syców przez doktora Tomasza Sielickiego, wratislavianistę. 


archiwalne zdjęcie z Neptunem na Nowym Targu we Wrocławiu, wolne media, wikimedia.org 


Neptun we Wrocławiu, fotografia archiwalna, wolne media: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Wrocławskiego 


wiersz inspirowany Neptunem (Jurkiem z widłami) zamieszczony w XIX wieku na łamach prasy z Dolnego Śląska, za Google Books 

*****

Na moich zdjęciach mam również Neptuna z Berlina (z XIX wieku z alegoriami 4 rzek: Łaby - wypływającej w Karkonoszach, Renu, Odry - głównej rzeki Dolnego Śląska i Wisły).



neobarokowy Neptun z Schloßplatz w Berlinie 


alegoria rzeki Odry przy fontannie Neptuna w Berlinie 

Wow! to mój zestaw ciekawostek, w których pokrótce opisuję niezwykłe zabytki czy widoki, jakie udało mi się uchwycić podczas moich wypraw. To rzeczy małe i duże. Często o niecodziennym kontekście lub niezwykłej historii. Inne posty z cyklu wow: >> TUTAJ


polecam także:


niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic 
 
****

Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. 
CC BY-NC-ND

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.

****




1 komentarz:

  1. Gratuluję! Świetny pomysł na artykuł i spacer po zabytkach Dolnego Śląska i Łużyc. Kawkę przy Neptunie w Goerlitz piłem w ubiegłym roku. Czas na Legnicę, Świdnicę i Jelenią Górę :)

    OdpowiedzUsuń