Translate

14 lutego 2018

Oblicza miłości (wybór ciekawostek z Dolnego Śląska i Sudetów)

Specjalny walentynkowy dodatek o miejscach, zabytkach i ciekawostkach związanych z wielkim uczuciem. Na Dolnym Śląsku i w okolicach pełno jest pamiątek po miłości – tej szczęśliwej i tragicznej. Są materialne pozostałości słynnych związków i relacji, ale też i legendy – jak choćby te o rozmaitych białych damach i innych upiorach nieszczęśliwie zakochanych. 


Kto miłości nie zna ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną i dzień nietęskliwy” – mówi bohater „Dziadów” Mickiewicza. Te trudności niczym są jednak wobec wrodzonego pragnienia miłości. Chcemy kochać, być kochani, pokazywać uczucie, widzieć je. Stąd wiele pamiątek, które przetrwały dłużej niż życie ludzkie. Czy są dowodem na to, że miłość może być naprawdę wieczna?



Zacząć można chociażby od tych najstarszych. Często legendarnych. Świetnym przykładem jest tutaj niezwykły zabytek. W Wieży Książęcej w Siedlęcinie koło Jeleniej Góry odnajdziemy niesamowite, unikatowe freski. Malunki w tej twierdzy przedstawiają sceny z legend arturiańskich – konkretnie słynny romans rycerza Lancelota z Ginewrą. Więcej o Siedlęcinie TUTAJ.





Nie trzeba szukać daleko, a w Chojniku, potężnej twierdzy u stóp Karkonoszy również w Jeleniej Górze, możemy dumać, słuchając legendy o Kunegundzie. Ta dumna córka kasztelana miała doprowadzić wielu nieszczęśników do zguby. By zdobyć jej rękę rycerze ginęli, spadając z murów grodu. Jednemu śmiałkowi udała się ryzykowna sztuka, ale nie zrobił tego, by się oświadczyć. Odrzucił Kunegundę, a ta z rozpaczy podzieliła los jej niedoszłych kochanków.






Także w innych średniowiecznych zamkach w regionie natrafiamy na podania o rozmaitych miłosnych perturbacjach.

W Bolkowie chociażby są legendy o Bolku II zakochanym w również niejakiej Kunegundzie, córce Lottara. Ich sekretna miłość miała doprowadzić do wielu tragedii. W tym m.in. rzekomej śmierci syna Bolka II, następcy tronu.




W sąsiednich Świnach też natrafiamy na miłosną historię z czasów Piastowskich. Tym razem poszło o piękną Klotyldę. Ta legenda ma jednak szczęśliwy finał , bo po burzliwych perypetiach pan zamku poślubił swoją wybrankę w kościółku obok twierdzy.






Niestety bardzo okrutny finał miała mieć inna zamkowa miłość. Tym razem przenosimy się w okolice Wałbrzycha, do zamku Grodno w Zagórzu Śląskim. Kasztelanka Małgorzata miała umrzeć w lochu głodowym. Była to kara za zabicie kandydata na jej męża, którego nie kochała. Do dziś można podziwiać szkielet tuż obok sali tortur. Mówi się też o zjawie Białej Damy, która miała być albo nieszczęsna kochanką, albo sprawczynią nieszczęsnej miłości.



Aż kilka różnych miłosnych legend wiąże się z malowniczo położonym na wulkanicznym wzgórzu zamkiem Grodziec w gminie Zagrodno. Chodzi o czarną damę, krwawą Elfriedę czy o rycerzu Radosławie i dwórce Bonerze.



Z kolei okolice Zamku Książ przynoszą nam zupełnie nową pamiątkę miłości – to chociażby palmiarnia w Lubiechowie. Dar księcia Jana Henryka XV von Pless dla jego małżonki, księżnej Marii Teresy Cornwallis-West  zwanej Stokrotką czyli Daisy. Bogaty szlachcic obsypywał piękną księżniczkę prezentami, chcąc rozgrzać uczucia. Niestety małżeństwo nie przetrwało próby czasu.



Romantycznym miejscem związanym z książańską nieszczęśliwą Panią jest też chociażby Jeziorko Daisy.
Więcej o Daisy i miejscach z nią związanych TUTAJ.


Z kolei XIX-wiecznym dowodem innej miłości dworskiej są skały – a dokładnie Starościńskie Skały, które nazywały się Mariannenfels (Skała Marianny) na cześć Marii Anny Amalii von Hessen-Homburg. Piękny park krajobrazy dla ukochanej stworzył książę Wilhelm Hohenzollern.
Ciekawe jest to, że dopiero po latach, dzięki odkryciu pamiętników księżnej, udało się ustalić, że miała ona romans! W dodatku z hrabią, starostą z Kamiennej Góry. O Skałkach i Mariannie więcej TUTAJ.
Tym razem przenosimy się w Rudawy Janowickie w okolice Karpnik i Bukowca.



Cała Dolina Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej jest zresztą pamiątką licznych miłości, romansów i wciąż stanowi scenerię nastrajającą do uczuć. Nie na darmo odbywają się tu śluby, wesela i sesje zdjęciowe zakochanych. Wojanów, Bukowiec, Karpniki, Łomnica...





Intrygującą ciekawostkę tym razem o religijnym znaczeniu serwuje z kolei Krzeszów. Tam znajdziemy relikwie samego świętego Walentego! (więcej TUTAJ). Warto dodać, że niedaleko Krzeszowa jest też wieś Kochanów, która miłość ma niejako w nazwie od wieków. Za czasów niemieckich nazywał się Trautliebersdorf.


Z Kochanowa mamy zaledwie 12 km do kolejnej atrakcji na naszym miłosnym szlaku. Na koniec kochankowie o najdłuższym stażu. To formacja skalna o nazwie Milenci czyli właśnie Kochankowie w parku Adršpašskoteplické skály w Czechach. 



Szukając miłosnych miejsc w Sudetach nie można zapomnieć o... Dolinie Miłości w Górach Kruczych w Lubawce. To malownicze miejsce swoją nazwę zawdzięcza niewielkiemu potokowi o wdzięcznej nazwie Miłość. Dolina Miłości sąsiaduje z Kruczą Doliną. Znajduje się tam malowniczy rezerwatu Kruczy Kamień






****
Galerie zdjęć ze wypomnianych  miejsc można zobaczyć w artykułach na Welthellsicht. Zapraszam do szukania za pomocą tagów w chmurze (silva rerum) lub poprzez wyszukiwarkę. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz