tablica ostrzegawcza, którą można było zobaczyć w Antonówce (niedaleko drogi na Raszów)
Antonówka
To niewielkie osiedle położone w Górach Lisich w Rudawach Janowickich. Kiedyś była to osada o charakterze wiejskim i rekreacyjny. Tereny należały do pierwszego starosty powiatu i od jego imienia – Anton – wzięły nazwę. Na początku XIX wieku na polach w drodze pomiędzy zamkiem Antona Stolberga a Antonówką odbyła się defilada wojsk uczestniczących w kampanii przeciwko Napoleonowi. Te manewry obserwowały koronowane głowy, król Prus Fryderyk Wilhelm III i car Rosji Aleksander I. Był 10 sierpnia 1813 roku. Stąd wzniesienie, na którym leży wiekowy obelisk, nazywa się Pagórkiem Monarchów.
Sama Antonówka słynie za to z pozostałości po II wojnie światowej. Dość tajemniczych. Są liczne opowieści o tunelach, fabryce broni, czy nawet zakopanych ładunkach (doniesienia o „złotych ciężarówkach”). Do osiedla prowadziła bocznica kolejowa wybudowana być może w pierwszych latach wojny. Lasy Antonówki usiane były rozmaitymi budynkami oraz siecią infrastruktury podziemnej. Do dziś usiłują ją badać eksploratorzy. Odstraszające może być to, że w okolicy wojska Armii Czerwonej po wojnie składowały niewybuchy. Pomiędzy Antonówką a Raszowem zakopany jest ogromny arsenał. Tylko w ostatnich latach media donosiły o wykopaniu wielu dziesiątków ton(!) materiałów wybuchowych z wojny. W samych lasach Antonówki dało się zauważyć tablice ostrzegawcze.
Do dziś pozostały resztki niektórych budynków. Inne zostały przebudowane na cele mieszkalne. O historii tego miejsca można przeczytać w wielu opracowaniach, ale też we wspomnieniach, np. „Byłem jeńcem wojennym w Landeshut”.
pozostałości po bocznicy kolejowej
W 2016 roku na fali licznych dolnośląskich zgłoszeń o wojennych skarbach, również w Kamiennej Górze prowadzone były poszukiwania. Zgłoszenie dotyczyło rzekomego wojennego depozytu w ciężarówkach (okrzykniętych „złotymi” analogicznie jak legendarny pociąg z Wałbrzycha). Te pojazdy miały być ukryte w szybie wykopanym w czasie wojny bądź dawnej kopalni koło Antonówki. Badania nie przyniosły rozwiązania zagadki.
miejsce poszukiwań ukrytych depozytów
Pozostałością po wojnie w Antonówce jest też opuszczony cmentarz jeńców radzieckich.
Arado
To obecnie jedna z największych atrakcji miasta. Podziemna trasa turystyczna „Projekt Arado – zaginione laboratoria Hitlera” jest sztandarowym produktem turystycznym Kamiennej Góry od czasu otwarcia w 2012 roku. Wcześniej wiadomo było o tych tunelach pod Górą Parkową (Kościelną), jak i o wielu innych w mieście. Obiekt był jednak „dziki”. Dopiero adaptacja na zlecenie miasta doprowadziła do uczynienia z niego ścieżki historycznej. Trasa posiada powierzchnię 1300 m kw. i kubaturę 4350 m sześc. Największą atrakcją kompleksu jest hala o długości 55,5 m, szerokości 7 m , wysokości 5,2 m. W Arado przewodnicy ożywiają historię sprzed 70 lat. Kompleks działający przy ul. Lubawskiej przyciąga dziesiątki amatorów turystyki militarnej i historycznej co roku. Sława podziemi opiera się w dużej mierze na legendach dotyczących produkcji prototypów nowoczesnych samolotów, które miały dać zwycięstwo III Rzeszy.
Kamienna Góra z lotnictwem wojennym ma styczność nie tylko za pośrednictwem tajemniczej fabryki. W mieście urodził się Paul Rudolf Opitz. Był on pilotem testowym modeli Me-163A i Me-163B. W dokumentach czytamy, że został zwerbowany przez USA i uczestniczył w słynnej operacji Paperclip. Po wojnie został obywatelem USA i pracował dla armii amerykańskiej. W okolicach Kamiennej Góry (w Grzędach wówczas w powiecie kamiennogórskim), urodził się z kolei Hans-Ulrich Rudel, osławiony as lotnictwa uważany za najskuteczniejszego pilota-niszczyciela czołgów wszech czasów, nieprzejednany nazista. Miejsce jego urodzenia – wieś Konradswaldau czasami błędnie utożsamia się z innymi śląskimi miejscowościami o tej nazwie przed wojną.
Podziemna trasa ma też towarzyszące atrakcje. Jest to ścieżka historyczna na Górze Parkowej. Wystawiona broń i model samolotu Arado to uzupełnienie ekspozycji podziemnego muzeum. Kompleks związany z XX wojną światową i ścieżka na górze są połączone z inną wojenną atrakcją. Chodzi o trasę spacerową śladem walk z 1866 roku. To element ścieżki dydaktycznej, która łączy Kamienną Górę i jej partnerskie miasto w Czechach, Trutnov. 26 czerwca 1866 roku w ówczesnym Trautenau doszło do krwawych walk pomiędzy wojskami pruskimi i austriackimi. Schlacht bei Trautenau upamiętnia monument na Górze Parkowej. Więcej zabytków związanych z tamtą wojną jest ulokowanych na zboczu góry Šibeník w Trutnovie. Co ciekawe po stronie pruskiej walczył w ówczesnych wojnach słynny później pisarz i poeta Detlev von Liliencron. W swoich wspomnieniach zapisał on, że swoje 22. urodziny spędził właśnie podczas pobytu wojsk w Kamiennej Górze.
obelisk w Trutnovie - przemarsz wojsk na tę bitwę rozpoczął się w Kamiennej Górze przez Bramę Lubawską
-----------------
Post jest częścią cyklu Turystyczny Alfabet Welthellsicht
inne wpisy i galerie dotyczące wymienionych lokalizacji czy osób można znaleźć w chmurze tagów (silva rerum)
eksponaty Arado
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz