Translate

14 sierpnia 2018

Perseidy, Perseusz oraz rzeźbiarz z Książa i Kościoła Pokoju

Roje Perseidów oraz niedawne (dwukrotne) wspomnienie południowej elewacji Zamku Książ na blogu sprowokowały mnie do odgrzebania tematu dotyczącego odkrytego w ubiegłym roku ciekawego, dolnośląskiego zabytku. Chodzi o tajemniczy posąg, który przez lata ukryty był pod bluszczem. Zdaniem niektórych komentatorów jest to rzeźba przedstawiająca mitycznego Perseusza - i taką sławę wiosną 2017 roku na fali medialnego rozgłosu kamienna pamiątka z przeszłości zyskała (inni specjaliści widzą w niej jednakże z dużą pewnością Herkulesa - co jest też promowane w nowszych przewodnikach). Na stronie internetowej wałbrzyskiego zamku czytamy, że być może jej autorem był znany świdnicki artysta pochodzący z Drezna. Jego nazwisko również pojawiło się w sierpniu na blogu! 



Za dużo tych zbiegów okoliczności, by przejść obok bez żadnej reakcji. Oto więc jest – post mitologiczno-artystyczno-astronomiczny.




zdjęcie ilustracyjne, nocnego sierpniowego nieba 


Kilka dni temu, w okolicach św. Wawrzyńca (10 sierpnia) kumulację miał doroczny spektakl astronomiczny – nastąpiło tak zwane maksimum Roju Perseidów. To meteory, które regularnie na przełomie lipca i sierpnia przecinają się z ziemską orbitą. W związku z wspomnieniem starożytnego męczennika nazywa się je też łzami św. Wawrzyńca. Oficjalna nazwa to jednak Perseidy (w nomenklaturze IMO – PER). Skąd taka nazwa? Tak zwany radiant tego roju jest obserwowany przy gwiazdozbiorze Perseusza. To ciekawa konstelacja nieba północnego. Składa się z widocznych gołym okiem około 19 gwiazd głównych. Wyobraża się ten gwiazdozbiór jako herosa trzymającego miecz i głowę Gorgony – Meduzy (gwiazda Algol lub beta Persei).


Jacob de Gheyn II – Perseusz (1600) w: „Syntagma Arateorum” Hugona Grocjusza (wolne media) 


Obserwacje Perseidów należą do jednej z najciekawszych nocnych atrakcji lata.


zdjęcie ilustracyjne, nocnego sierpniowego nieba 

Temat Perseusza to również sztuka. I właśnie tu przenosimy się do Książa. W sierpniu zamek gościł na blogu już kilka razy. W ankiecie z cyklu „Galeria Kontrastów” zapytałem, która z elewacji wałbrzyskiego zamku podoba się bardziej moim Czytelnikom. Południowa strona zabytku pojawiła się jeszcze przy okazji omawiania podobieństw architektonicznych elewacji tarasu Kasztanowcowego z norymberskim dworem Pellerhaus. Książ był też „bohaterem” popularnego wpisu o wszystkich wałbrzyskich zamkach. Zaczynając miesiąc, wspomniałem też o rzeźbiarzu Auguście Gottfriedzie Hoffmannie. Jego pierwsze imię to właśnie łacińska i zaczerpnięta przez większość języków europejskich nazwa sierpnia. Podałem jego przykład również przez to, że był autorem ciekawej dekoracji rzeźbiarskiej dziedzińca Honorowego zamku – mitologicznych posągów. W moim sierpniowym wpisie wykorzystałem akurat lwa, który jest też zodiakalnym symbolem letniego miesiąca. Teraz kolej na inne (prawdopodobnie) dzieło rzeźbiarza.


Perseusz z Meduzą a może raczej Herkules z Kakusem odkryty w Zamku Książ w 2017 roku 


maszkaron 

W 2017 roku media obiegła wiadomość o niezwykłym odkryciu podczas prac konserwatorskich w zamku. Dwie nieznane rzeźby zostały znalezione na murach zamkowych od południowej strony. Znawcy tematu identyfikowali zagadkową postać najpierw nieśmiało jako jakiegoś Atlanta, później popularnego Perseusza. Tego mitycznego bohatera sugerowałaby zwłaszcza odcięta głowa - jak wstępnie podejrzewano - Meduzy. Oprócz herosa natrafiono też na dość groteskową głowę w formie tzw. maszkarona. Inne - nowsze teorie mówią, że nie jest to jednak Perseusz, a Herkules, trzymający głowę pokonanego olbrzyma Kakusa. Ten wątek mityczny również często pojawiał się w sztuce. Opisany został przez Owidiusza w jego poemacie "Fasti".


Fragment elewacji z pomnikiem Perseusza/Herkulesa obok schodów tarasu Orzechowego 

Rzeźby można zobaczyć na ścianie zamku powyżej tzw. tarasu Bogini Flory. Mnie udało się je obejrzeć i sfotografować podczas tegorocznej wiosennej wizyty w zamku. Warto jednak wspomnieć przy okazji o kilku innych posągach z tarasów książańskich. Są równie ciekawe!




Acheloos (Ἀχελῷος) i Perimele (Περιμήλη) - Książ (księga VIII Metamorphōseōn librī)

Pojawiła się hipoteza, że dzieła mógł wykonać związany ze Świdnicą Hoffmann. Dla Hochbergów wykonał on dekoracje m.in. tarasów przed zamkiem. Ozdobił je cyklem posągów nawiązujących do „Metamorfoz” Owidiusza. W poetyckich „Przemianach” (bo i tak się ten tytuł u nas tłumaczy) występuje postać herosa Perseusza (księga IV i V). Warto dodać, że mityczny cykl powstawał pod panowaniem... Augusta, któremu sierpień zawdzięcza łacińską nazwę (wcześniej był to Sextilis - czyli szósty miesiąc w rzymskim kalendarzu).




Boreasz (Βορέας) i Orejtyja (Ὠρείθυια) - Książ (księga VI Metamorphōseōn librī)


Hoffmann znany jest jako autor ambony i ołtarza głównego w Kościele Pokoju w Świdnicy.



Kościół Pokoju 

Jakie płyną z tego wnioski? Na pewno warto patrzeć ze świadomością w piękne letnie niebo. Niewątpliwe warto również zwiedzać niezwykłe śląskie zabytki. Zamek Książ to jeden z takich skarbów, który wciąż ujawnia swoje sekrety. Czy to Perseusz czy Herkules - na każdym kroku natrafiamy na nowe niezwykłości godne obejrzenia. I za dnia i w nocy! Pamiętajmy też o pozostałych cudach sztuki i natury! Na blogu znajdziecie ich mnóstwo ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz