Są rośliny, które szczególnie kojarzą się z Bożym Narodzeniem. Oto niektóre z nich. Mój wybór zawiera szereg ciekawostek kulturowych, artystycznych i historycznych łączących świat natury z obyczajowością.
Zapraszam do etnobotanicznego przewodnika po wybranych bożonarodzeniowych roślinach. Część z nich jest związana z florą Dolnego Śląska. Inne trafiły do nas wraz z globalizacją i komercjalizacją świątecznych obyczajów – co nie znaczy, że nic nie wiąże ich z naszym regionem i jego bogatą historią!
Wybrałem rośliny szczególnie popularne i pięknie zdobiące domy i ogrody w okresie Bożego Narodzenia. Niektóre z nich związane są z obchodami świąt nawet od setek lat. Inne szturmem zdobyły świat świątecznej dekoracji stosunkowo niedawno. W przeglądzie znajdziecie takie gatunki, jak: ciemiernik, jodła, cyklamen, jemioła, poinsecja. Wpis wzbogacony jest o unikatowe adnotacje przedstawiające kontekst historyczny i kulturowy – szczególnie związany z Dolnym Śląskiem i Sudetami. W artykule przedstawiam również szereg głównie własnych zdjęć – zarówno roślin, jak i wytworów kultury z nimi związanych. Zapraszam! Artykuł jest związany z moim adwentowo-świątecznym kalendarium kontekstów świątecznych (więcej >> TUTAJ).
JODŁA
W rejestrze pomników przyrody województwa dolnośląskiego prowadzonym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska we Wrocławiu znajduje się kilka pomnikowych jodeł. To: Jodła pospolita (Abies alba - Międzygórze, Kowary), jodła olbrzymia (Abies grandis - Szczawno-Zdrój), jodła grecka (Abies cephalonica - Szklarska Poręba, Żarów), jodła kalifornijska (Abies concolor - Bielawa). W historycznym atlasie dolnośląskiej przyrody Heinrich Gottfried von Mattuschka („Flora Silesiaca, oder, Verzeichniss der in Schlesien wildwachsenden Pflanzen”) z 1777 roku opisał jodłę pod starą łacińską nazwą Pinus picea wraz z kilkoma niemieckimi odpowiednikami, w tym Tannenbaum i Mastbaum.
Jodła stała się z czasem symbolem świąt – jest choinką, którą ubiera się na Boże Narodzenie. Ta tradycja wywodzi się właśnie z Niemiec. Popularyzatorem strojenia drzewka miał być m.in. Marcin Luter. Johann Jakob Herzog, profesor historii i teologii, w swoim niezwykle ważnym dziele „Realenzyklopädie für protestantische Theologie und Kirche” z 1863 roku rozpropagował epokowe śląskie zdarzenie. Na kartach jego encyklopedii czytamy o „pięknym obrazku”, jakim była scena świątecznego sylwestra roku 1611 na zamku w Brzegu. Księżna Dorota Sybilla (pieszczotliwie Dorel) z mężem – piastowskim księciem Janem Chrystianem brzeskim – przywitać miała wówczas barwny korowód dzieci w wieku od 6 do 12 lat w sali udekorowanej w gałązki jodły przyozdobione płonącymi woskowymi świecami. Jak na wykształconego encyklopedystę i profesora przystało, Herzog wskazał w przypisie źródło tej informacji. Była nim książka „Denkwürdigkeiten aus dem Leben der Herzogin Dorothea Sibylla von Liegnitz” napisana przez niejakiego Carla Augusta Schmidta i wydana w 1838 roku. Pojawił się tam opis „Das Sibyllenfest”. Tu właśnie pierwsze znane opracowanie na temat domniemanego sylwestrowego przyjęcia na brzeskim zamku. Mamy nie tylko dzieci z dekoracjami, ale i całą salę ozdobioną choinkami (jodłami) z płonącymi świecami („Ringsumher im Saale standen grüne Tannen, aus denen viele hundert Wachslichtlein brannten”). Ale, czy to wydarzyło się naprawdę?? Więcej na ten temat: >> Księżna Dorota Sybilla i choinkowe światełka... wynalazek z Brzegu na Śląsku?! (niezwykła historia świątecznej ozdoby i jej związku z piastowskim dworem)
„O Tannenbaum” to jedna z najbardziej znanych niemieckich pieśni bożonarodzeniowych. Jej najstarsze zapisy - melodyczne i wariantów tekstowych - notowane są nawet na XVI i XVII wiek. W 1819 roku August Zarnack adaptował ludową melodię pieśni o jodle i nieszczęśliwej miłości na popularną piosenkę. Natomiast kilka lat później Ernst Anschütz z Lipska nieco zmodyfikował tekst tego utworu. A gdzie związek z Śląskiem? XIX-wieczny śpiewnik Augusta Heinricha Hoffmanna von Fallersleben, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, "Schlesische Volkslieder mit Melodien: aus dem Munde des Volkes" z 1842 roku podaje dwa warianty melodyczno-tekstowe pieśni ludowej „O Tannenbaum” związanej z regionem. Wymienione są też lokalizacje, z których pochodzą te odmiany: Piotrowice (Peterwitz) oraz okolice Trzebnicy (Trebnitz). O śląskich źródłach tej kolędy pisze też pochodzący z Głogowa XIX-wieczny teolog i historyk Paul Stephanus Cassel w kompendium na temat obchodów Bożego Narodzenia „Weihnachten: Ursprünge, Bräuche und Aberglauben ; ein Beitrag zur Geschichte der christlichen Kirche und des deutschen Volkes“. Niemiecki językoznawca Johann Gottlieb Radlof w swoim dziele „Mustersaal aller teutschen Mund-arten: enthaltend Gedichte, prosaische Aufsaetze und kleine Lustspiele“ cytuje ludową wersję, z której wywodzi się kolęda, opisując ją jako „śląska pieśń pasterska“. Z kolei pruski pisarz Friedrich Karl von Erlach w "Die Volkslieder der Deutschen" umieścił „O Tannenbaum” z adnotacją: „śląska pieśń pasterzy górskich“. W „Deutscher Liederhort: Auswahl der vorzüglichen deutschen Volkslieder“ znaleźć można trzy warianty melodyczne tej pieśni, w tym wspomina jest też wersja śląska. Johann Gustav Gottlieb Büsching, niemiecki historyk literatury i sztuki, archeolog i etnograf, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, właściciel zamku Grodno, w "Bruchstücke einer Geschäftsreise durch Schlesien, unternommen in den Jahren 1810, 11, 12" – wspomina „O Tannenbaum” jako piosenkę ludową z gór zasłyszaną podczas wyprawy w Karkonosze. Więcej: >>> Jodła – świąteczne drzewo z kolędy i z niezwykłego obrazu!
I jeszcze jedna dolnośląska ciekawostka. „Madonna pod jodłami” (Madonna unter den Tannen) Lucasa Cranacha Starszego to niezwykły obraz. Miałem wielką przyjemność oglądać to wybitne dzieło na wystawie „CranACH!!!” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu oraz na wystawie w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu. Znawcy sztuki twierdzą, że już około 1517 roku – kilka lat po namalowaniu - „Madonna” Cranacha znajdowała się w jednej z kaplic wrocławskiej katedry. Tam podziwiano ją trzy wieki. W XIX stuleciu, z uwagi na bezpieczeństwo cennego zabytku, przeniesiono obraz do katedralnego skarbca. W czasie II wojny światowej „Madonna” ukrywana była m.in. w Henrykowie i Kłodzku. Po II wojnie światowej oryginał zniknął! Został wywieziony z Dolnego Śląska. Do Wrocławia niezwykły obraz Cranacha wrócił dopiero w 2012 roku. Jest cennym eksponatem w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu.
CIEMIERNIK
Ta niezwykła roślina kwitnie właśnie wtedy, gdy kwiatów szczególnie nam brakuje – od grudnia do marca. Stąd jej ludowe nazwy: śnieżna róża, bożonarodzeniowa róża. Prawdopodobnie zainspirowała powstanie XVI-wiecznej pieśni, która do dziś wykonywana jest jako kolęda m.in. w Niemczech, Anglii czy USA.
Ciemiernik biały (Helleborus niger) to gatunek wieloletniej rośliny z rodziny jaskrowatych. W naturze ciemiernik występuje na łąkach i skrajach lasów w środkowej i południowej części Europy. W Polsce jest rośliną uprawianą w ogrodach. We wspomnianym już śląskim atlasie przyrodniczym Heinricha Gottfrieda von Mattuschka "Flora Silesiaca" z 1776 roku ciemiernik opisany jest pod łacińską nazwą Helleborus niger wraz z szeregiem niemieckich nazw, w tym: Christwurz i Weihnachtrose - co wiąże roślinę z tradycją bożonarodzeniową.
Ciemiernik wiąże się z dawną kolędą. Chodzi o pieśń adwentową i bożonarodzeniową „Es ist ein Ros' entsprungen”, śpiewaną od setek lat zarówno przez katolików, jak i ewangelików. Źródłem tej interpretacji jest Biblia. Dokładnie „Księga Izajasza”. Rozdział XI tej starotestamentowej księgi zaczyna się od zdania: „I wynidzie rószczka z korzenia Jessego, a kwiat z korzenia jego wyrośnie”. Po raz pierwszy kolędę tę opublikowano w śpiewniku wydrukowanym w Kolonii w 1599 roku. Najbardziej znana jest wersja niemieckiego kompozytora Michaela Praetoriusa. Datuje się ją na 1609 rok. Michael Praetorius (1571 w Creuzburgu - zmarł 15 lutego 1621 w Wolfenbüttel) był niemieckim kompozytorem, kapelmistrzem i organistą przełomu renesansu i wczesnego baroku. Jak podają jego biografie - jego ojciec - Michael Schulteis - urodził się około 1515 roku w Bunzlau, czyli w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Z Bolesławca wywodził się również Christoph Praetorius (urodzony około 1525), również kompozytor, krewny autora kolędy.
Preludium do chorału „Es ist ein Ros entsprungen”
opublikował w swoim zbiorze „5 Orgelstücke”
op.1 śląski organista Emanuel Adler (1845 w Piekarach - 1926 we Wrocławiu). Był on organistą w katedrze
we Wrocławiu.
Kolędę tę w formie preludium chorałowego opracował również wybitny romantyczny kompozytor Johannes Brahms, częsty gość we Wrocławiu, honorowy doktor Uniwersytetu Wrocławskiego.
Z repertuarów wiadomo, że pieśń "Es ist ein Ros entsprungen" wykonywana była w czasie koncertów adwentowo-świątecznych we Wrocławiu. Wielokrotnie śpiewali ją członkowie uniwersyteckiej Akademii Śpiewaczej. Założyciel chóru, prof. Johann Theodor Mosewius w publikacji „Die Breslauische Sing-Akademie...” wyliczył m.in. takie daty koncertów, kiedy między 1825 a 1850 jego zespół wykonał kolędę Praetoriusa: 23 grudnia 1832, 22 grudnia 1833, 20 grudnia 1835, 21 grudnia 1836, 20 grudnia 1839, 22 grudnia 1841, 19 grudnia 1845, 19 grudnia 1849 roku.
Karkonoski periodyk „Der Wanderer im Riesengebirge“ w grudniu 1925 roku opublikował artykuł znakomitego śląskiego folklorysty, Willa-Ericha Peuckerta pod tytułem "Iserweihnacht" z nawiązaniem do kolędy "Es ist ein Ros entsprungen". Ozdobą artykuły jest ilustracja. Autorem grafiki był Rudolf Schiestl, znakomity artysta niemiecki przełomu XIX/XX wieku.
Koniecznie warto dodać, że Arboretum Wojsławice - oddział Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego - posiada kolekcję rodzaju ciemiernik (Helleborus) liczącą 170 taksonów. jest to największa kolekcja w Polsce.
Zapraszam do mojej zimowej relacji z arboretum >> TUTAJ .
JEMIOŁA
We wspomnianym już śląskim atlasie przyrodniczym Heinricha Gottfrieda von Mattuschka "Flora Silesiaca" z 1776 roku jemioła opisana jest pod łacińską nazwą Viscum album z szeregiem nazw niemieckich. Jedną z nazw jest „heiliges Kreutzholz” (czyli święte drzewo krzyża).
Dziś trudno sobie bez niej wyobrazić Boże Narodzenie. Jednak jeszcze 200 lat temu zwyczaj wieszania jemioły w czasie Świąt był znany głównie w Wielkiej Brytanii. Przez dwa stulecia ta pasożytnicza roślina nie tylko stała się niezwykle popularnym symbolem, ale i artystyczną inspiracją dla twórców poezji czy sztuki użytkowej. Niezmiennie od wieków fascynuje związkami z legendami oraz właściwościami – także tymi leczniczymi.
Jemioła była też niezwykle popularnym motywem roślinnym w zdobnictwie czasów secesji. Na piękny przykład inspiracji natrafiłem na wystawie czasowej „Secesja w metalu” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu (od 18 lutego do 19 kwietnia 2020). Wyeksponowany był na niej puchar zdobiony wizerunkiem jemioły. To dzieło zaprojektował Jules Brateau - francuski rzeźbiarz, złotnik, jubiler (1844 – 1923), laureat złotego medalu na Wystawie Powszechnej w 1889 roku. Oprócz jemioły na naczyniu znajduje się też napis: „au gui l’an nouveau” (z jemiołą w Nowy Rok!). To wariant zawołania francuskiego „au gui l’an neuf” - które według przekazów było magiczną formułą wymawianą przez druidów podczas przesilenia zimowego, kiedy zbierali świętą jemiołę z dębów! Z tego zaklęcia fraza ta stała się zawołaniem wyrażającym radości z przyjścia Nowego Roku.
Więcej: >> Jemioła – między świętami, pocałunkami a artystyczną inspiracją
CYKLAMEN
Cyklamen, choć mniej kojarzony ze świętami, także jest nazywany rośliną bożonarodzeniową. Szczególnie popularny w czasie Bożego Narodzenia jest doniczkowy cyklamen perski (Cyclamen persicum) –nazywany czasami fiołkiem alpejskim. Jego krewniak - cyklamen purpurowy (Cyclamen purpurascens) występuje naturalnie na Dolnym Śląsku. Znane są jego stanowiska w Górach Kaczawskich. Kwiaty cyklamenu zobaczyć można także w Arboretum w Wojsławicach.
Cyklamen był jednym z tematów secesyjnych dekoracji. Na ten florystyczny ornament natrafiłem w jednej z kamienic w Kamiennej Górze.
Jako ciekawostkę dodam też, że obraz pod tytułem „Alpenveilchen zu Weihnachten” (czyli cyklamen na Boże Narodzenie) w 1917 roku namalował Ernst Ludwig Kirchner (1880 – 1938), niemiecki ekspresjonista, założyciel drezdeńskiej grupy „Die Brücke” (członkiem tej grupy był też jego przyjaciel - Otto Mueller z Dolnego Śląska).
POINSECJA
Poinsecja czyli wilczomlecz nadobny (Euphorbia pulcherrima), kwiat nazywany gwiazdą betlejemską – jest jedną z najpopularniejszych roślin doniczkowych świata! Ze świętami Bożego Narodzenia aztecka – pochodząca z Ameryki roślina - kojarzona jest od ponad 150 lat.
Prawdopodobnie pierwszy zbadany naukowo w Europie egzemplarz został zebrany w Meksyku w 1803 roku przez Aleksandra von Humboldta. Naukowiec ten gościł na Dolnym Śląsku na przełomie 1792/1793 roku - przez kilka tygodni był gościem hrabiego Redena we Wrocławiu i Bukowcu. W historii Śląska badacz i uczestnik ekspedycji zamorskich zapisał się jako patron dra Brehmera, dzięki któremu powstało sanatorium w Sokołowsku.
Już w XIX wieku uprawiano ten egzotyczny kwiat w naszych warunkach klimatycznych, o czym mogą świadczyć porady, których na łamach prasy ogrodniczej w 1895 roku udzielił niejaki F. Markus, ogrodnik z Sycowa. Do dziś w Muzeum Ogrodu Botanicznego w Berlinie przechowywany jest egzemplarz „gwiazdy” z zielnika Humboldta.





.jpg)











.jpg)


.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz