Fiołek jest jednym z symboli wczesnej wiosny. Nie tylko cieszy małymi, ale wdzięcznymi kwiatami. Niektóre gatunki posiadają również charakterystyczny, ulotny słodki zapach. Fiołki od wieków inspirowały ludzi. Były kojarzone z mitami, obrzędami. Traktowano je jako symbole i dary. Służyły też jako pożywienie, roślina lecznicza i rytualna. Są ozdobą rabatek i ogrodów. Pojawiają się w wierszach i kompozycjach muzycznych! Od ich nazwy wzięły się geograficzne nazwy lokalne. Także w Sudetach. Dawniej „fiołkową górą” nazywano Łabski Szczyt! Jest to związane z niezwykłym zjawiskiem. Powstał na ten temat nawet ciekawy wiersz.
Zapraszam do lektury wyboru ciekawostek związanych z fiołkami.
Fiołek (po łacinie Viola) to rodzaj roślin z rodziny fiołkowatych (Violaceae). Obejmuje on łącznie ponad 500 gatunków, z czego w Polsce występuje ponad 20 (np. fiołek wonny, fiołek wyniosły, fiołek alpejski czy fiołek bagienny). Kolor kwiatów fiołków waha się od białego i żółtego po różne odcienie niebieskiego i fioletowego. Znamy nie tylko dzikie gatunki tej rośliny. Fiołki są również uprawiana jako ozdobna roślina rabatowa. Kwiaty fiołków cieszą nas już od wczesnej wiosny. Stosuje się je nie tylko jako bukieciki, ale i jako jadalne dekoracje sałatek i dań. Z kwiatów pachnących robi się syropy i dodatki do deserów, słodycze (np. francuskie cukierki Violette de Toulouse) oraz likiery. Fiołki używane są w ziołolecznictwie i aromaterapii oraz perfumerii. W antycznej Grecji fiołki poświęcone były bogini Persefonie. Dzień Fiołka był 8. dniem miesiąca Ventôse w francuskim kalendarzu republikańskim (przypadał około 26 - 28 lutego).
Opisy botaniczne oraz kulturowe fiołka pojawiają się w różnych tekstach związanych z Dolnym Śląskiem i Sudetami.
Śląski XVIII-wieczny botanik Heinrich Gottfried Graf von Mattuschka w swoim dziele „Flora Silesiaca Oder Verzeichniss Der In Schlesien Wildwachsenden Pflanzen” opisał m.in. gatunek fiołek wonny, fiołek pachnący (Viola odorata), podając jego ludową nazwę Märzveilchen, czyli fiołek marcowy. W charakterystyce rośliny badacz wspomniał niezwykłą ciekawostkę. Chodzi o uwagę z rozprawy opublikowanej w Wittenberdze w 1762 roku, w której Daniel Wilhelm Triller utrzymywał, że zbyt intensywny zapach fiołków w zamkniętym pokoju może być śmiertelny dla ludzi przebywających w takim pomieszczeniu!
O fiołkach napisał też prof. Ferdinand Albin Pax, dyrektor Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu. W jego książce „Schlesiens Pflanzenwelt. Eine pflanzengeographische Schilderung” z 1915 roku przyrodnik zacytował także wyjątkowy wiersz o fiołkach, a w zasadzie o ich zapachu i Karkonoszach. Botanik, który wychował się w karkonoskiej miejscowości Žacléř, wspomniał o pieśni, którą w XIX wieku napisał Franz von Gaudy.
Franz von Gaudy urodził się w 1800 roku we Frankfurcie nad Odrą. Był wojskowym związanym z Wrocławiem, Brzegiem i Głogowem, a także Srebrną Górą. Przyjaźnił się i utrzymywał kontakty z wieloma śląskimi lirykami m.in. z Eichendorffem, Willibaldem Alexisem, Augustem Kopischem , Karlem Schallem i Karlem von Holtei. Gaudy napisał i opublikował wiersz „Der Veilchenstein”, który stał się niezwykle popularny. Właśnie o nim wspomniał Pax. Utwór opisuje karkonoski fenomen.
Chodzi o kamienie pachnące fiołkami. Takie zjawisko zaobserwowane zostało dawno temu na Łabskim Szczycie, który zyskał miano Veilchenstein/Veilchenspitze, czyli Fiołkowej skały. Podróżnych dziwiło, że miejsce, gdzie nie rosną kwiaty, ma ich zapach. Kamienie z góry były pamiątką (nawet handlowano nimi!). Dziś wiadomo, że zapach jest efektem występowania porostów (szczególne znaczenie ma glon Trentepohlia iolithus. W 1927 roku na Uniwersytecie Wrocławskim ukazała się praca na jego temat pt. "Beitrage zur Kenntnis von Trentepohlia Iolithus". Już wcześniej, Johann August Gottlob Weigel w opisie przyrody Śląska z 1800 roku wymienił ten gatunek pod nazwą Byssus Iolithus. Ten organizm XVIII wieku wymienił także Franz Fuß, łącząc go nazwą Veilchenstein, w swojej publikacji o Karkonoszach: "Kamienie te są pokryte wiosną drobnym mchem o różowej barwie, który po lekkim potarciu w dłoni wydziela naturalny fiołkowy zapach". Łacińska nazwa Iolithus to fiołkowa skała). Porosty te po zamoczeniu wydzielają zapach przypominający fiołkowy aromat. Wierzchołek Łabskiego Szczytu (forma skalna nazywana Violik), leżący na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, jest dziś chroniony i nie wolno tam wchodzić, ani tym bardziej niszczyć otaczającej, wyjątkowej przyrody.
Utwór Gaudyego zacytował w swojej antologii Karl Friedrich Wilhelm Wander (nauczyciel i zbieracz złotych myśli, urodzony w 1803 roku w Karpnikach koło Jeleniej Góry). Poezja o fiołkowych kamieniach z Łabskiego Szczytu znalazła się w jego antologii „Erster Führer durch den deutschen Dichterhain”, którą wydał w oficynie Korna we Wrocławiu w 1845 roku.
Wiersz oczywiście doskonale znany był także w Karkonoszach. W 1898 roku na łamach "Der Wanderer im Riesengebirge" (organ prasowy Towarzystwa Karkonoskiego) ukazał się artykuł "Gaudy und das Riesengebirge". Na łamach periodyku również zacytowany został wiersz „Der Veilchenstein” o pachnących kamieniach z Łabskiego Szczytu.
Pieśń o fiołkach napisał również przyrodnik i poeta Adelbert von Chamisso. W zasadzie przetłumaczył. Oryginał (duński) wyszedł w 1829 roku spod pióra... Hansa Christiana Andersena (przypomnę, że przez ponad 20 lat przyjaźnił się z malarką z Wrocławia - na ten temat TUTAJ). Pieśń „Märzveilchen” ukazała się drukiem w tomie „Gedichte” Chamisso z 1837 roku. Wybitny twórca i podróżnik gościł na Dolnym Śląsku. W 1835 roku odbyła się jego kuracja wakacyjna w Dusznikach-Zdroju, a rok później, w 1836, kuracja wakacyjna w Jedlinie-Zdroju. W Jedlinie poetę upamiętniał przed wojną skwer z ławeczkami, zwany Chamissohohe. Do słów tego wiersza muzykę napisał wybitny romantyk, Robert Schumann. Pieśń „Märzveilchen” znalazła się w cyklu „Fünf Lieder” op. 40 z 1840 roku. Do dziś jest chętnie wykonywana przez śpiewaków.
Skoro o muzyce mowa, to fiołki zainspirowały też innego mistrza dźwięków. Carl Faust (również Karl Faust) był kompozytorem, który urodził się w 1825 roku w Nysie, a zmarł w 1892 roku w Kudowie-Zdroju. Faust skomponował wiele utworów rozrywkowych, przede wszystkim tańców. Jedną z jego kompozycji jest polka mazurka „Märzveilchen” op. 116.
Jak widać fiołki to inspirujące rośliny, które swoim pięknem urzekają w naturze i kulturze.
Był to 35. odcinek z cyklu „Z lasów, pól i ogrodów”
Przedstawiam w nim ciekawe rośliny (i nie tylko). Takie, które nie tylko zachwycają swoim wyglądem w naturze, ale mają też ważne miejsce w kulturze (w archiwalnych postach m.in.: naparstnica, poziomka, dziurawiec, zawilec, len, lipa, przywrotnik, magnolia, narcyz, wawrzynek, różeniec, zimowit, cis, dziewięćsił, wrotycz, trzmielina, muchomor, bluszcz, niecierpek, niezapominajka, czartawa, róża, bez czarny, ciemiernik, jemioła, przetacznik, łubin, mniszek, miesiącznica, śnieżyczki i śnieżyce, konwalie, rododendrony, rośliny św. Jana, wrzos...) - zapraszam TUTAJ.
**
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
CC BY-NC-ND
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz