Translate

2 kwietnia 2020

"Nie dotykaj mnie” - niecierpek, Sudety i Maria Magdalena (GALERIA + ciekawostki)

Te trzy słowa z „Nowego Testamentu” mają nie tylko niezwykle silną ekspresję, ale i od stuleci promieniują swoim wpływem na wiele dziedzin ludzkiej aktywności. Wypowiedział je Chrystus do Marii Magdaleny po Zmartwychwstaniu. Teologowie dyskutują, co właściwie oznacza ten - zdawałoby się prosty komunikat. Tymczasem motyw „noli me tangere” zadomowił się w sztuce, jako jedna z popularniejszych form ukazania kontrowersyjnej świętej oraz sceny związanej z wielkanocnym cudem. Nawet świat roślin ma odniesienie do tej frazy! 



Zajrzymy do Wambierzyc – śląskiej Jerozolimy, posłuchamy muzyki z XVII wieku, którą stworzył mistrz związany z Dolnym Śląskiem i wybitnym Dolnoślązakiem, wreszcie udamy się w Sudety ze starym zielnikiem, by poszukać rośliny owianej legendami. Zapraszam! 


Istnieją słowa klucze i skrzydlate frazy, które przenikają między rozmaitymi „światami”, inspirując, tworząc zaskakujące konteksty. Taką złotą myślą jest bez wątpienia łaciński zwrot „noli me tangere”, który tytułuje dzieła takich mistrzów, jak Tycjan, Correggio, Veronese, Holbein czy Fra Angelico oraz przeniknął do literatury i przyrody!


Z biblijnej Jerozolimy do śląskiej Jerozolimy
Zwrot „noli me tangere” pochodzi z łacińskiego tłumaczenia Ewangelii św. Jana (20,17). Znaczy dosłownie tyle, co „nie dotykaj mnie”. Słowa te wypowiedział Chrystus do Marii Magdaleny, kiedy ta spotkała go jako pierwsza po zmartwychwstaniu. W biblijnym zdaniu brzmi tak:

„Dicit ei Jesus: Noli me tangere, nundum enim ascendi ad Patrem meum”

w starym polskim przekładzie to:

„Rzekł jéj Jezus: Nie tykaj się mnie, bom jeszcze nie wstąpił do Ojca mojego”


Spór o interpretację tego zwrotu ma wymiar metafizyczny. Czy chodzi jedynie o dosłowną komendę, by Magdalena nie dotykała stóp lub ciała Chrystusa i uszanowała jego godność? Byłoby to zbyt proste. Doszukując się głębi duchowej w słowach Chrystusa, teologowie doszli do wniosku, że zmartwychwstałemu Jezusowi chodziło o zwrócenie uwagi Marii Magdalenie na filozoficzny wymiar jego bytu na Ziemi po męczeńskiej śmierci i Zmartwychwstaniu. Nie dotykaj mnie jest uproszczone przez banalizującą sens wieloznaczność słów. Chodzi – zdaniem rozmaitych komentatorów – o głębszą metaforę, o to, żeby święta porzuciła przywiązanie do cielesności Chrystusa i zaakceptowała go w formie duchowej, boskiej. Jego obecność nie kończy się na fizycznej inkarnacji poznawalnej zmysłowo. To tak, jak z frazeologizmem, że czyjeś słowa mogą nas dotknąć. Dotykają, ale w wymiarze duchowym, psychicznym. W niektórych wydaniach Biblii spotyka się tłumaczenie „nie zatrzymuj mnie”.


zmartwychwstały Chrystus jako ogrodnik spotyka Marię Magdalenę, scena "noli me tangere", kartka, grafika z przełomu XIX i XX wieku, Muzeum Tkactwa w Kamiennej  Górze


Scena wielkanocnego spotkania Chrystusa i Marii Magdaleny przeniknęła do sztuki - co zaprezentowałem powyżej na zdjęciach przykładowych obrazów znanych mistrzów. Jak wspomniałem, po ten motyw sięgali liczni artyści. Takie dzieło sztuki znajdziemy też na Dolnym Śląsku. W Wambierzycach, które już w XIX wiecznych przewodnikach są nazywane śląską Jerozolimą (schlesische Jerusalem), znajduje się zespół kaplic kalwaryjnych. Jedną z nich jest scena „Jezus ukazuje się Magdalenie” („56. Darstellung: Jesus erscheint der Magdalena”). To właśnie opowieść z ewangelii janowej kojarzona z słowami „Noli me tangere”.



kaplica ukazująca spotkanie zmartwychwstałego Chrystusa z Marią Magdaleną, czyli scena "noli me tangere" - kalwaria w Wambierzycach 

Niecierpliwa roślinka z balistycznym mechanizmem 
Niecierpek pospolity po łacinie nazywa się Impatiens noli-tangere. Pierwszy człon określenia nadanego przez Linneusza oznacza „niecierpliwy” (za: „Botanika” 1874) i został zapożyczony od Remberta Dodoensa, XVI-wiecznego flamandzkiego botanika - Impatiens herba. Drugi to parafraza biblijnego wyrażenia i znaczy tyle, co „nie dotykaj” - i został zapożyczony od Conrada Gessnera, XVI-wiecznego szwajcarskiego przyrodnika - prosto z zwrotu Noli me tangere.


popiersie Linneusza w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego 

O tym gatunku, rosnącym również w polskich lasach, piszą autorzy książek o Marii Magdalenie (np.  Paweł F. Nowakowski).



niecierpek ( Impatiens noli-tangere), dawna ilustracja botaniczna, wolne media, wikimedia.org 

Na ciekawe informacje o niecierpku natrafić można w książkach botanicznych o przyrodzie Dolnego Śląska. Wrocławski przyrodnik z XIX wieku, Christian Friedrich Heinrich Wimmer, w swojej publikacji „Flora von Schlesien: preussischen und österreichischen Antheils” z 1832 roku, poświęca roślinie kilka cennych zdań. Wymienia między innymi lokalizacje, w których można natrafić na roślinę nazywaną przez niego Springkraut.



Góry Kamienne- Góry Suche - Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich 


Pogórze Wałbrzyskie - Książański Park Krajobrazowy - Przełomy pod Książem (dolina Pełcznicy) 


Pisze, że występuje ona w ciemnych lasach liściastych, rozpadlinach. Zawsze w wilgoci, głównie w grupach wokół zgniłych pni. Wimmer podaje nawet konkretne miejsca, w których rośnie niecierpek: to Chełmiec (Hochwald), przełęcz w pobliżu wałbrzyskiego Podgórza (Dittersbach), Rybnicki Grzbiet w okolicach Jedlinki (Sandgebirge bei Charlottenbrunn), lasy na wrocławskim Kozanowie oraz w  Brzegu Dolnym i Trzebnicy.




"Flora von Schlesien: preussischen und österreichischen Antheils" - rozdział poświęcony niecierpkowi i jego stanowiskom w Sudetach i na Dolnym Śląsku (Google Books)





Chełmiec widziany z Trójgarbu, Rybnicki Grzbiet i okolice widziane z Rogowca, Podgórze i okolice widziane z Dłużyny - miejsca, które wymienia Wimmer w swojej publikacji 


Roślinę wymienia też XVIII-wieczny śląski botanik Heinrich Gottfried von Mattuschka z Jawora. W jego książce „Flora Silesiaca, oder Verzeichniß der in Schlesien wildwachsenden“ znajdziemy mnóstwo regionalnych nazw określających niecierpka. W tym: Rühr mich nicht an, Judenhütslein, Springsaamenkraut, gelber Springsaamen, wilde Balsamine, gelbe Balsamine.




Flora Silesiaca, oder Verzeichniß der in Schlesien wildwachsenden


Także w innych językach niecierpek bywa nazywany potocznymi określeniami, które nawiązują do biblijnej frazy: Rühr-mich-nicht-an (niemiecki), touch-me-not balsam (angielski), ne-me-touchez-pas (francuski). Dawna ludowa nazwa polska: nietykalek (za: „Flora polonica”), co współbrzmi z czeską nazwą rośliny: Netýkavka nedůtklivá.


niecierpek ( Impatiens noli-tangere) w towarzystwie wrotyczu, o którym piszę TUTAJ , dawna ilustracja botaniczna, wolne media, wikimedia.org 


Roślina to była w dawnych wiekach wykorzystywana, jako jadalna, lecznicza (na wrzody i rany - za: „Botanika dla szkol niższych gimnazyalnych i realnych”, przez położne oraz w celu wzbudzenia wymiotów) oraz barwiąca (na kolor żółty, za: „Zielnik ekonomiczno-techniczny, czyli opisanie drzew, krzewów i roślin dziko rosnących”). Miała też znaczenie magiczne! O przesądach związanych z siłą niecierpka pisał polski XIX-wieczny wybitny etnograf, i folklorysta, Oskar Kolberg. Na ciekawy rozdział dotyczący tego gatunku trafiamy w książce „Lud: Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce”. Niecierpek występuje tam pod dawną, polską ludową nazwą czyściczka/czyścik. Jest to – jak pisał badacz - ziele sławne z tego, że o północy za dotknięciem otworzyć może wszystko!




Kolberg: „Lud: Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce” (Google Books) 


Niecierpek słynie z tego, że ma niezwykłą naturalną zdolność. Każdy, kto miał okazję zetknąć się z tym przyrodniczym cudeńkiem, kiedy już przekwitnie (kwitnie latem), zauważył, że nazewnicze ostrzeżenie przed dotykaniem wiąże się z tym, że roślina... strzela! Nazwa „noli tangere” z parafrazowaną biblijną przestrogą jest dość przewrotna. Roślina raczej chce być dotykana! Mechanizm balistyczny związany z jej nasionami ma ważną funkcję i określany jest mianem ballochoria. Te eksplozje, wyrzucające nasiona nawet na kilka metrów, zapewniają gatunkowi ekspansję. Niecierpek zawdzięcza im też nazwy w niektórych językach: priskôcz – kaszubski, wulki pryskawc – górnołużycki, Springkraut (skaczące, tryskające, wyskakujące ziele) - niemiecki.


niecierpek ( Impatiens noli-tangere), dawna ilustracja botaniczna, wolne media, wikimedia.org 


Oratorium mistrza Schütza
Heinrich Schütz urodził się 100 lat przed Janem Sebastianem Bachem i nazywany jest najbardziej wpływowym niemieckim muzykiem przed słynnym kantorem z Lipska (bywa nazywany ojcem niemieckiej muzyki - Vater der deutschen Musik). Ten kompozytor z Saksonii gościł na Dolnym Śląsku i razem z Dolnoślązakiem stworzył przełomowe dzieło w historii muzyki.
We Wrocławiu w listopadzie 1621 roku odbył się hołd majątków śląskich składany cesarzowi Ferdynandowi II. Na tę okazję Schütz skomponował specjalny utwór (padają tam słowa: „O tibi fortunam, gratare Silesia tantam et pia ventanti concine vota duci”). Kompozytor przyjechał na Dolny Śląsk ze swoją orkiestrą, by zadbać o oprawę muzyczną. Prawdopodobnie Schütz i jego muzycy wykonali też kompozycję pod tytułem „Teutoniam dudum belli atra pericla molestant”. Kolejną ciekawostką jest opera "Dafne" - pierwsze niemieckie dzieło tego typu - wspólna praca Schütza oraz Martina Opitza, wybitnego śląskiego poety, który urodził w Bolesławcu. Warto też wspomnieć, że jedna z edycji festiwalu Heinrich-Schütz-Tage nazywała się „Schütz und Schlesien”.
W 1626 roku kompozytor zaprezentował w Dreźnie swoje oratorium bożonarodzeniowe "Historia der fröhlichen und siegreichen Auferstehung unseres einigen Erlösers und Seligmachers Jesu Christi" nazywane w skrócie "Auferstehungshistorie" - Historią Zmartwychwstania. Jedna z jego części ma taki sam tytuł, jak kaplica w Wambierzycach: „Jesus erscheint der Maria Magdalena”.  Schütz napisał muzykę do słów zaczerpniętych Pisma Świętego w tłumaczeniu Lutra. To fragment Ewangelii św. Jana rozdział 20 od 11 do 17 wersetu (+ dodatkowy komentarz ewangelisty-narratora). W tej wersji znamienne słowa Chrystusa brzmią „Rühre mich nicht an“. Cała fraza oratoryjnego Chrystusa jest rodzajem ariosa – śpiewnego wtrącenia w melorecytacyjnej narracji (recytatyw) z instrumentalnym akompaniamentem (W nagraniu poniżej zawołanie "Nie dotykaj mnie!" od 3:55).


Heinrich Schütz: Historia der Auferstehung Jesu ChristiOp. 3, SWV 50: Jesus erscheint der Maria Magdalena (YouTube)




Polecam też:
posty z cyklu „Z lasów, pól i ogrodów”
Postne i Wielkanocne ciekawostki (sztuka, poezja, muzyka, natura z mnóstwem dolnośląskich kontekstów)
Quodlibet: Scala Sancta – Jerozolima – Rzym – sudeckie sanktuaria (Krzeszów, Wambierzyce)
Quodlibet: Święty Grób – Jerozolima vs. sudeckie zabytki (Krzeszów, Wambierzyce i Görlitz)
800 lat dziejów śląskiej Jerozolimy – czyli Wambierzyce: historia i atrakcje




**** 
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt. 

Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.  

****

Zapraszam!
- dodaj do zakładek i odwiedzaj:

- polub i obserwuj – codziennie rocznice, wspomnienia i upamiętnienia:

kilkadziesiąt nowych postów miesięcznie: Dolny Śląsk, Sudety, historia, przyroda, sztuka, muzyka, ciekawostki!

ponad 1000 galerii
niezależny, autorski projekt



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz