Specjalnie z okazji zbliżającego się Wielkiego Tygodnia – przegląd kalwarii i dróg krzyżowych, z których fotorelacje ukazały się na blogu. Warto odwiedzić w refleksyjnym, wielkanocnym okresie jedno z tych miejsc. Rozmyślaniom czy zwykłemu spacerowi może w przytoczonych miejscowościach towarzyszyć nie tylko religijna czy metafizyczna refleksja. Zaglądniemy w okolice szczytu z listy Korony Gór Polski, w pobliże zabytku z listy Pomników Historii, ale też zobaczymy słynną legendarną brodatą (w Sudetach ogoloną) świętą na krzyżu i malownicze punkty widokowe.
Nad Cedronem
O krzeszowskiej drodze krzyżowej i jej niezwykłych kontekstach kulturowych, sięgających XVII wieku i związanych z nazwiskami wybitnych twórców oraz mistyków, było już obszernie na blogu.
Tekst, bogato ilustrowany zdjęciami nie tylko z Krzeszowa (dlaczego nie tylko, dowiedzą się Ci, którzy przeczytają) można znaleźć w LINKU.
Takie miejsca jak Krzeszów to kopalnia kontekstów i ciekawostek. Dodaję więc jeszcze kilka słów.
Warto podkreślić, że część drogi krzyżowej leży u brzegów Cedronu. Niewielkiego potoku, który zasila Zadrnę, dopływ Bobru. Nazwa potoku nawiązuje do biblijnej rzeki. Pojawia się ona zarówno w Nowym, jak i Starym Testamencie. Szczególnie ważne jest jej odnotowanie m.in. w scenie pojmania Chrystusa w Ewangelii św. Jana (początek XVIII rozdziału). Tu w wersji J.Wujka z XVI wieku: "Gdy to Jezus powiedział, wyszedł z uczniami swoimi za potok Cedron, gdzie był ogród, do którego wszedł on i uczniowie jego. Ale i Judasz, który go wydawał, znał to miejsce, bo się tam często schodził Jezus z uczniami swoimi..."
Krzeszowski Cedron wypływa z ujęcia wody w Betlejem. Na źródle stoi obecnie ciekawy pawilon opatów krzeszowskich.
Natomiast przy samej rzeczce jest jedna z kaplic. To VII kaplica „Strącenie Chrystusa z mostu do Cedronu”.
W okolicy kapliczek kalwaryjnych można zobaczyć piękne krajobrazy Kotliny Krzeszowskiej (część Kotliny Kamiennogórskiej). Sama kalwaria mi kilka kilometrów i ciekawe elementy architektoniczne.
Wieś cudów
Z Krzeszowa przenosimy się do kolejnego sanktuarium maryjnego. Do Wambierzyc. Przy tamtejszej bazylice również powstała ciekawa kalwaria. Ta, w przeciwieństwie do krzeszowskiej, ulokowana jest na zboczu wzniesienia. Cechą wspólną jest przepływający przez obie miejscowości Cedron, bo i w tym świętym miejscu Ziemi Kłodzkiej taki potok też płynie (wpada do Posny, a ta do Ścinawki). Jak czytamy na stronie sanktuarium, pierwsze kaplice wzniesione zostały w 1683 roku. Ze względu na prowizoryczną formę nie zachowały się do dziś. Zespół był jednak regularnie przebudowywany. Prace przypadały zarówno na wiek XVIII, jaki i XIX oraz XX. Dziś kaplice kalwaryjne i towarzyszące im obiekty można znaleźć przede wszystkim na górze Kalwaria oraz Tabor. Osobą odpowiedzialną za przekształcenie wsi w „Śląską Jerozolimę” był Daniel Paschazjusz von Osterberg, właściciel miejscowości w dobie baroku. Można podziwiać jego posąg przed bazyliką.
Wambierzycka kalwaria i zespół kaplic z motywami biblijnymi jest ogromny. Stacje tej pątniczej wędrówki są rozsiane dosłownie po całej wsi. Są to bramy, pustelnie, kaplice. Ich przejście zajmuje nawet kilka godzin!
Szczególnie ciekawe są neobarokowe kaplice, które podziwiamy ze schodów wiodących na wzniesienie kalwaryjne naprzeciwko bazyliki.
Mamy tam sceny zaczerpnięte z Biblii oraz apokryfów. Obecność legendarnych źródeł tłumaczy też pojawienie się św. Wilgefortis, czyli ukrzyżowanej kobiety, którą często pokazywano też z brodą. Dziś kościół odżegnuje się od kultu tej legendarnej postaci.
Warto dodać, że tak jak w Krzeszowie, tak i w Wambierzycach mamy kopię prawdziwego Grobu Pańskiego. W przypadku tej drugiej miejscowości jest to obiekt wolno stojący. W Krzeszowie, tak jak i w jerozolimskiej bazylice, grób jest ukryty wewnątrz świątyni.
Przy św. Annie
Wracamy w okolice Krzeszowa, a dokładnie do wsi, która była perłą w koronie tamtejszego klasztoru cystersów. W Chełmsku Śląskim, zupełnie na uboczu, idąc w kierunku góry Róg w paśmie Zaworów, natrafiamy na kolejną górską, plenerową kalwarię.
Tym razem jest to skromny obiekt. Zespół niewielkich kapliczek otaczających świątynię w lesie. Warto jednak dodać, że to bardzo malownicze miejsce i prowadzi tu ciekawa droga. Do kaplicy św. Anny docieramy Drogą Pięciu Radości św. Anny.
Wzniesienie jest udekorowane posągami. Niestety dziś stan wielu z nich jest bardzo zły. Kilka lat temu doszło też do próby kradzieży jednego z uszkodzonych posągów. Ukoronowaniem szlaku jest wspomniana już kaplica, dzieło cystersów. Otacza ją 14 ceglanych stacji kalwarii.
Ze wzgórza roztacza się piękna panorama na tę niezwykłą górską wieś o wiekowych tradycjach. W samym Chełmsku zobaczymy za to ciekawy rynek z podcieniami (tak! ponieważ przez wieki było to miasto), oraz unikatowe domki tkaczy czy też bogato dekorowany kościół parafialny.
Przy wieży i sanktuarium
Wracamy na Ziemię Kłodzką. Na naszej drodze kolejne sanktuarium maryjne. Tym razem to Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej na Górze Wszystkich Świętych w Słupcu w Nowej Rudzie. Wzniesienie jest częścią Wzgórz Włodzickich. Niewielki kościółek Matki Bożej Bolesnej i Czternastu Wspomożycieli wzniesiono w 1680 r. jako wotum za ocalenie od zarazy. Jego teren otaczają stacje drogi krzyżowej. Powstała ona z inicjatywy pustelnika Josepha Hoffmanna.
To XIX wieczne dzieło. Kaplica i kalwaria popadały przez lata w zniszczenie. Zostały jednak ocalone i odnowione. Obecnie pamiątką po złych czasach są zdjęcia na tablicy informacyjnej.
W pobliżu kaplicy i stacji drogi krzyżowej jest też zabytkowa wieża widokowa.
Przy skalnym obrywie
Ciekawa kalwaria znajduje się w Bardzie. To już kolejna miejscowość z sanktuarium maryjnym. Ścieżki tej kalwarii prowadzą z miasta (tuż przy słynnym moście gotyckim) doliną Srebrnika na szczyt Góry Bardzkiej, zwanej też Górą Kalwaryjską. Na górze znajduje się 13 kaplic, rozłożonych na dystansie 1740 m. To budowle położone na początku XX wieku.
Kalwaria przecina się z innymi drogami pielgrzymkowymi. Finałem jest kaplica na szczycie góry. Po drodze mijamy też ciekawe źródełko maryjne oraz pozostałości zamku.
Szlak wiedzie również na wspaniały punkt widokowy – to tzw. obryw skalny. Osuwisko powstało 24 sierpnia 1598 r. Dziś jest niezwykłą atrakcją turystyczną.
Pamięci górników
Ostatnia na naszym szlaku kalwaria jest najmłodsza i ma też bardzo odmienny kontekst. To Droga Krzyżowa Górniczego Trudu z Boguszowa-Gorc na szczyt Chełmca. Szlak pielgrzymkowy powstał na początku XXI wieku. Wiedzie na jedno z dwóch najwyższych wzniesień Gór Wałbrzyskich. Chełmiec znajduje się na liście Korony Gór Polski. Ma 851 m n.p.m. Granitowe tabliczki, które znajdują się na jego zboczach, nawiązują zarówno do biblijnej drogi krzyżowej Chrystusa, jak i do dziejów górnictwa w Sudetach. Poświęcone są pamięci górników różnych kopalń i ofiarom górnictwa. Droga ma 14 stacji.
Warto dodać, że góra znajdująca się na pograniczu Boguszowa, Wałbrzycha i Szczawna jest częścią Obszaru Chronionego krajobrazu Kopuły Chełmca, Trójgarbu i Krzyżowej Góry. Na szczycie wzniesienia znajduje się m.in. wieża widokowa z XIX wieku oraz jeden z najwyższych krzyżów milenijnych nie tylko w Polsce, ale i Europie.
**************************************
Kompilacja: Post i Wielkanoc w sztuce polsko-czeskiego pogranicza
Krzeszów (bazylika, kalwaria), Jelenia Góra (cmentarz, barokowe płyty nagrobne), Wambierzyce (kalwaria), Broumov (świątynia, barokowa kopia Całunu Turyńskiego), Sanktuarium w Nowej Rudzie-Słupcu (kalwaria)
Galerie zdjęć: https://www.facebook.com/Welthellsicht/
Muzyka: D. Buxtehude: Membra Jesu Nostri BuxWV 75 (I Ad pedes)
------------------------
zapraszam do polubienia na FB!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz