Maria Cunitz lub Maria Cunitia - jak sama się podpisała na swoim koronnym dziele (inne wersje jej nazwiska: Cunitiae, Kunicia, Kunic, Kunicka - to ostatnie - uważane niekiedy za kontrowersyjne, spolszczenie łacińskiego Cunitia - cytowane jest m.in. w publikacji "Geografia życia literackiego polskiego kręgu kulturowego na Śląsku") urodziła się 29 maja 1610 w Świdnicy (taka wersja podawana była przez wieki w niemieckich, angielskich czy polskich opracowaniach naukowych. Wiele współczesnych opracowań podaje jako datę jej urodzin 1607 rok, a nawet 29 maja 1604 i zupełnie inne miejsce urodzin - Wołów). Pewne jest, że zmarła 24 sierpnia 1664 w Byczynie. Była śląską astronomką, autorką pracy „Urania propitia”, będącej udoskonaleniem „Tablic rudolfińskich” Keplera. Tyle suchych faktów podają encyklopedie. Warto jednak chwilę zastanowić się nad fenomenem tej niezwykłej postaci. Aby go dobitnie zaakcentować, sięgnąłem po zagraniczną literaturę. O pionierskim charakterze pracy Kunickiej piszą autorzy projektu „Milestones of Science Books” (Kamienie milowe nauki) oraz bloga naukowego Instytutu Smithsona. Co wzbudza powszechne uznanie? Niezwykle rzeczowy i wyrafinowany wywód naukowy, zawarcie w publikacji części opisanej w języku narodowym obok łaciny, a także autorstwo kobiety.
fragment książki Marii Cunitz
Pionierka ze Świdnicy
Przypomnijmy, że na blogu przy okazji wykładu na temat aptekarza Vielheuera padło hasło „demokratyzacji wiedzy”. Ten proces, zachodzący do dziś, polega na upowszechnianiu dostępu do informacji i obiegu nauki. Zapoczątkowali go pionierzy popularyzacji nauki – encyklopedyści oraz tłumacze. Także autorzy pierwszych książek naukowych i popularnonaukowy w językach ojczystych. Taką osobą jest Cunitia. W 1650 roku wydała dzieło „Urania propitia”. Napisane jest po łacinie i po niemiecku. Leila McNeill w „The 17th-Century Lady Astronomer Who Took Measure of the Stars” podkreśla, że napisanie książki astronomicznej w języku wernakularnym (ojczystym dla danej populacji) przyczyniło się do udostępnienia wiedzy poza murami uniwersytetów. Dzieło zachowało przy tym wysoki poziom matematyczny i astronomiczny. Noel Swerdlow w artykule zamieszczonym w „A Master of Science History” również zwraca uwagę na to, że celem publikacji Kunickiej było dostarczenie społeczeństwu przystępnego opracowania najbardziej aktualnych dokonań naukowych w dziedzinie astronomii. Kunicka zapisała się tym samym w historii nauki. Wspomniany autor zaznacza, że książka świdnickiej astronom wyróżnia się jako „najstarsza zachowana praca naukowa kobiety na najwyższym poziomie technicznym”. I tutaj od razu otwiera nam się kolejny ważny aspekt. Feministyczny. Skupia się na tym m.in. Leila McNeill, która jest specjalistką od tropów kobiecych w historii nauki oraz dziejów gender. Autorka podkreśla, że publikacja Marii Kunickiej to sprawa przełomowa. Wystarczy zwrócić uwagę na to, co już było opisywane przy okazji historii matury na blogu. Kobiety w naszym obszarze geograficznym zostały dopuszczone do nauki oficjalnie dopiero nieco ponad 100 lat temu! Pierwsze egzaminy maturalne zdały dopiero pod koniec XIX wieku. Jedną z pierwszych Dolnoślązaczek z doktoratem była Clara Hamburger. Z kolei Uniwersytet Wrocławski doktoryzował Clarę Immerwahr (była żoną krewnego Clary Hamburger). Było to na początku XX wieku! A praca świdnickiej astronomki ukazała się w połowie XVII wieku.
W publikacjach często przywołuje się też cytat z XVIII- wiecznej książki „Schlesiens Hoch- und Wohlgelehrtes Frauenzimmer, nebst unterschiedenen...” Johanna Caspara Ebertiego, który podkreślał niezwykły talent Kunickiej, określając ją mianem „królowej pośród śląskich niewiast” (eine Königin unter dem Schlesischen Frauenzimmer).
Kilka faktów biograficznych
Maria Cunitz była najstarszą córką Marii Schultz i doktora Henryka Cunitza (Kunitz) z Legnicy. Otrzymała staranne wykształcenie. Znała język grecki, łacinę, francuski, niemiecki, polski, włoski i hebrajski. W wieku 19 lat spotkała matematyka i astronoma Eliasza Kreczmara. Za swoje dzieło „Horologium Zodiacale” uzyskał on tytuł szlachecki Leonibus (von Löwen). Ten związek zainspirował bohaterkę artykułu do rozwoju zainteresowań ówczesną astronomią. Wraz z mężem wspólnie obserwowała z dachu swojego domu w Świdnicy planety: Wenus i Jowisza. Jej zainteresowanie przestrzenią kosmiczną ma odbicie nie tylko w zabytkowej już publikacji, ale i we współczesnej nomenklaturze astronomicznej. Na jej cześć nazwano jeden z nielicznych kraterów uderzeniowych na Wenus – Cunitz, a także jedną z planetoid – Mariacunitia.
Książkę astronomki w całości możemy znaleźć w formie dygitalizowanej w zasobach Google Books.
Ławeczka i tablica
Literatura:
- www.milestone-books.de
- „A Master of Science History: Essays in Honor of Charles Coulston Gillispie”
- „Schlesiens Hoch- und Wohlgelehrtes Frauenzimmer, nebst unterschiedenen ...”
- Mariae Cunitiae „Urania propitia”
- www.smithsonianmag.com
- wikipedia.org
Spodobał Ci się ten post? Być może Twoi znajomi też by się zainteresowali? Udostępnij wpis na swojej osi. Dziękuję :)
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
CC BY-NC-ND
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
****
Moje podróże:
**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz