Translate

5 lutego 2019

Ideologia, sztuka i Amen (w Saksonii i świecie artystycznych zbiegów okoliczności)

Słynnych niemieckich mistrzów dźwięku łączy między innymi autorstwo dwóch najpopularniejszych Marszów Weselnych. Ale nie tylko to. Także dwa saksońskie miasta i niezwykła linia melodyczna związana z jednym z nich. Będą też bohaterowie z legend arturiańskich, wielkopiątkowe klimaty oraz inne ciekawe konteksty. 



(od góry od lewej: Mendelssohn, Semper Oper, Wagner, kościół św. Tomasza, Bach, Gewandhaus)

Zapraszam w kolejną kulturalno-turystyczną podróż z blogiem. Nie zabraknie też na deser dolnośląskich akcentów, bo i Wagner, i Mendelssohn na Dolnym Śląsku byli osobiście. 




Na blogu już wspomniałem z okazji 210. rocznicy urodzin Mendelssohna, że był on autorem słynnego Marsza Weselnego. Drugiego, obok wagnerowskiego, najpopularniejszego utworu tego typu. Wspomniałem też wówczas, że autorzy ślubnych melodii (w oryginale części dzieł scenicznych) za życia delikatnie mówiąc nie przepadali za sobą. Jest jednak wiele innych wspólnych mianowników i zaskakujących zbiegów okoliczności w ich życiu i twórczości. Będą one naszymi przewodnikami śladem dzieł mistrzów i miejsc z nimi związanych w Saksonii. Chodzi głównie o dwa największe ośrodki tego regionu: Lipsk i Drezno, oba znane od wieków z ciekawych związków ze sztuką.

Muzyków łączy też luty. Tego miesiąca Mendelssohn urodził się, a Wagner zmarł (w dodatku 13 lutego, a tej liczby się bał. O triskaidekafobii u słynnych muzyków w linku). 




Zum Arabischen Coffe Baum - słynna kawiarnia w Lipsku, gdzie gościli muzycy, m.in. Bach, Mendelssohn oraz Wagner (ich wizerunki na wystawie) 


Przed ołtarze 
Dziś każdy potrafi zanucić po jednym słynnym utworze wspominanych kompozytorów, często nawet nie zdając sobie sprawy, że to Wagner oraz Mendelssohn. Kto bowiem nie zna Marszów Weselnych?!?
Pierwszy z nich to dzieło Mendelssohna, pochodzi z suity, którą ten napisał jako „ścieżkę dźwiękową” do inscenizacji „Snu nocy letniej” Szekspira. Jest to (sam marsz) intermezzo pomiędzy 4. a 5. (ostatnim) aktem komedii. Utwór już w 1858 roku posłużył jako muzyka podczas uroczystości ślubnych Fryderyka III Hohenzollerna i księżnej Wiktorii.


"Mendelssohn: Wedding March / Abbado · Berliner Philharmoniker" (YouTube: Berliner Philharmoniker)

O napisanie kompozycji (muzyki scenicznej) poprosił uprzednio Mendelssohna inny władca niemiecki, Fryderyk Wilhelm IV. Autor był wówczas (1842 rok) kierownikiem orkiestry lipskiego Gewandhausu, po dziś słynnej sali koncertowej.


Gewandhaus w Lipsku 

Utwór Wagnera (urodzonego w Lipsku), kolejny marsz weselny, a w zasadzie Chór Ślubny, to również część większego dzieła scenicznego. Także poprzedza ostatni akt utworu teatralnego. Chodzi o 3. akt opery romantycznej „Lohengrin” z 1850 roku (została wystawiona w rocznicę urodzin Goethego w jego teatrze). W oryginale jest to żeński chór (znany pod tytułem „Treulich geführt”).


"Richard Wagner: Treulich Geführt (Lohengrin) | VII Premios Líricos Teatro Campoamor" - koncertowe wykonanie oryginału marsza w formie chóralnej z ciekawą miniinscenizacją. W roli nowożeńców znana z filmów Almodóvara Rossy de Palma oraz jako drag queen kontratenor Xavier Sabata (YouTube: polifonicaovi)  


Częściej (jako muzyka podczas uroczystości) wykonywana jest transkrypcja instrumentalna. Warto podkreślić, że Wagner pisał tę operę z myślą o Dreźnie, gdzie był kapelmistrzem (pierwotnie wykonawcą głównej partii miał być podczas premiery przyjaciel Wagnera, czeski śpiewak urodzony koło skalnego miasta w sudeckich Teplicach nad Metują). 




opera Sempera w Dreźnie, gdzie Wagner był kapelmistrzem w trakcie pisania "Lohengrina". Gmach zbudowany przez przyjaciela Wagnera, Sempera, który był synem kupca z dolnośląskiej Kamiennej Góry  

Część pracy wykonał odpoczywając w romantycznych zakątkach Saskiej Szwajcarii. Do dziś w jednej z dolin stoi monumentalny (największy na świecie) pomnik kompozytora, a z głośników pobrzmiewa wstęp do 1. aktu opery, z której pochodzi marsz weselny.


Pomnik Wagnera, Liebethaler Grund w Saskiej Szwajcarii koło Drezna, tam kompozytor pracował nad "Lohengrinem" 


Pasja, Reformacja i syn Lohengrina 
Kolejnym muzycznym smaczkiem będzie tytułowe „Amen”. Ale nie tylko. Pojawi się też Bach i historia oraz legendy. I, niestety, przykra ideologia.
Zacznijmy od rzeczonego „Amen”. To tzw. „Drezdeńskie Amen” autorstwa mało znanego kompozytora Johanna Gottlieba Naumanna. Melodię składającą się z dwóch taktów (7 akordów) na powtarzające się dwukrotnie „amen” w swojej twórczości wykorzystali między innymi zarówno Mendelssohn, jak i Wagner (on nawet kilkukrotnie, omówię jednak najważniejsze, ostatnie zapożyczenie).


"Amen Drezdeńskie" u Mendelssohna i Wagnera (YouTube)

Oryginalnie utwór przeznaczony był do akompaniowania obrządku w kościele dworskim w Dreźnie. W 1829 roku Mendelssohn zaczął prace nad V Symfonią, zwaną "Reformations-Sinfonie" (Reformacyjną). Autor uczcił w ten sposób przypadającą na 1830 rok 300. rocznicę Wyznania augsburskiego.




Kościół dworski w Dreźnie, gdzie wykonuje się Drezdeńskie Amen (pochowane jest tam serce króla Polski Augusta II Mocnego)


widok z Frauenkirche na katedrę dworską, za nią opera, w której pracował Wagner 


Było to ważne wydarzenie dla ruchu reformacji luterańskiej (przypomnijmy, że w 2017 roku obchodziliśmy 500-lecie reformacji. Z tym ruchem związane są ciekawe dolnośląskie zabytki: Kościoły Łaski i Kościoły Pokoju). 
Do 1. części swojej symfonii Mendelssohn wplótł właśnie „Amen Drezdeńskie”. W tym samym roku, w którym autor rozpoczął pracę nad swoim nowym dziełem, dokonał też czegoś innego ważnego dla muzyki.


"Mendelssohn: 5. Sinfonie (»Reformations-Sinfonie«) ∙ hr-Sinfonieorchester ∙ Jérémie Rhorer" (YouTube: hr-Sinfonieorchester – Frankfurt Radio Symphony)

W 1829 roku kierował pierwszym wykonaniem „Pasji św. Mateusza” Bacha poza Lipskiem i pierwszym od śmierci Bacha (100 lat po premierze). "Pasja" uchodzi za jedno z najważniejszych dzieł muzyki protestanckiej i arcydzieło baroku. Mendelssohn był z pochodzenia Żydem, ale jego rodzina przyjęła chrześcijaństwo. Nie uniknął on jednak antysemickich ataków.


pomnik Lutra w Dreźnie 

Tuż po jego śmierci, w roku premiery wspomnianego „Lohengrina”, Wagner wydał pod pseudonimem broszurę „Das Judenthum in der Musik”, antysemicki atak na muzyków. Do dziś ten kontrowersyjny wywód jest wielką plamą na dziele kompozytora. Wagner atakuje w nim m.in. właśnie Mendelssohna, który zmarł przedwcześnie ledwie 3 lata przed wydaniem pamfletu (ukazał się on w miejscu urodzin Wagnera i miejscu śmierci Mendelssohna – w Lipsku).





Kościół św. Tomasza w Lipsku, gdzie odbyła się premiera "Pasji" i gdzie jest pochowany Bach. Dodatkowo pomnik kompozytora na placu przed świątynią (o związku Bacha i kamiennogórskiego profesora z tym miejscem w tekście na blogu)

Wagner w piśmie oczernił kolegów po fachu (przypisując im m.in. brak artyzmu). Jako kompozytor zaś przyszedł z „odsieczą” dziełom, które jego zmarły konkurent (zapewne w jego mniemaniu) „sprofanował”. W swoim ostatnim utworze scenicznym, misterium „Parsifal”, wykorzystał zarówno „Amen” z Drezna (i symfonii „Reformacyjnej”), jak i „Pasję” Bacha. W tej kompozycji przetworzył mit arturiański opisany w XIII wieku przez  Wolframa von Eschenbacha. „Parzival” zmienił się w „Parsifala”. Co ciekawe bohater ten (dzieło ma nazwę zaczerpniętą od imienia bohatera tytułowego), był... synem Lohengrina, na którego wesele we wcześniejszym dziele Wagner napisał słynny marsz.
„Parsifal” jest rycerzem św. Graala.



tablica pamiątkowa i pomnik Wagnera w Lipsku 

I to właśnie ten święty, legendarny kielich muzycznie ilustruje motyw oparty na "Drezdeńskim Amen". Akcja 3. aktu dzieła rozgrywa się w Wielki Piątek (czyli też wtedy, gdy „Pasji” Bacha). Nic zatem dziwnego, że wielu muzykologów zauważa rozmaite bachowskie struktury i frazy ukryte w pasażach dźwiękowych ostatniego dzieła Wagnera. Wszak autor „Parsifala” urodził się w mieście, w którym Bach „Pasję” skomponował i wykonał.

Z "Parsifala" zaczerpnięta jest też nazwa bloga.


"Wagner: Parsifal – Vorspiel ∙ hr-Sinfonieorchester ∙ Andrés Orozco-Estrada" (YouTube: hr-Sinfonieorchester – Frankfurt Radio Symphony) - przygrywka do "Parsifala" tu po raz pierwszy pojawia się Motyw Graala, czyli Amen Drezdeńskie 


Interesujące jest to, że pierwszym dyrygentem, wybranym przez samego Wagnera, do premiery misterium był żydowski kapelmistrz, Hermann Levi (mimo antysemickich poglądów autora). Na tej dość zaskakującej artystycznej współpracy został oparty... współczesny musical. „My Parsifal Conductor. A Wagnerian Comedy” miał premierę w Nowym Jorku w 2018 roku.


"My Parsifal Conductor" (YouTube: The Directors Company)

Na koniec warto wspomnieć, że Wagner i Mendelssohn mieli też związek z Dolnym Śląskiem. Wspominałem na blogu, że pierwszy z wymienionych koncertował we Wrocławiu i Lwówku. Z kolei drugi miał rodzinę w Kotlinie Kłodzkiej i odwiedził Duszniki-Zdrój. W 1829 roku (kiedy wykonał „Pasję” Bacha i zaczął kompozycję „Reformacyjnej” wsparł też dolnośląskich powodzian). (więcej w tekstach w linkach). Tekst o Lipskich atrakcjach (w tym polskich kontekstach – również w osobnym linku). Na blogu również tekst o związkach Bacha z Dolnym Śląskiem (w linku). 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz