„Stabat Mater” to średniowieczny hymn, po który sięgają kompozytorzy od czasów renesansowego mistrza Josquina des Prés (zmarł w 1521 roku) po choćby Krzysztofa Pendereckiego (zmarł w 2020). Także zapomniany mistrz z Dolnego Śląska skomponował przejmującą muzykę do religijnej pieśni związanej z ukrzyżowaniem Chrystusa. Jego utwór przez wieki określany był mianem „słynnego”, „sensacji”, „perełki”. Z kolei z innymi wielkimi dziełami z XVIII wieku, takich mistrzów jak Haydn czy Pergolesi, związane są ciekawe wrocławskie koncerty oraz niezwykła książka wydana we Wrocławiu, a napisana przez autora z Lwówka Śląskiego.
„Stabat Mater” (Stała Matka bolejąca) to XIII-wieczny chrześcijański hymn ku czci Maryi, przedstawiający cierpienie matki Jezusa Chrystusa podczas jego ukrzyżowania. Przypuszcza się, że autorem łacińskiego wiersza mógł być zakonnik Jacopone da Todi.
polska wersja hymnu: "Zbiór pieśni nabożnych dla młodzieży szkolnej", XIX wiek (Google Books)
Warto wspomnieć o trzech XVIII-wiecznych opracowaniach muzycznych tego hymnu. Dwa z nich są do dziś wykonywane m.in. podczas koncertów pasyjnych i często nagrywane przez najlepszych muzyków.
Jedna z najbardziej znanych wersji „Stabat Mater” skomponowana została przez Giovanniego Battistę Pergolesiego w 1736 roku. Autor zmarł tego samego roku na gruźlicę w wieku zaledwie 26 lat! Jego dzieło było tak sławne, że… muzykę „ukradł” Jan Sebastian Bach. Wielki barokowy kompozytor stworzył tzw. parodię (przeróbkę) kantaty Pergolesiego. Opracował muzykę na nowo i zmienił tekst – tak powstała jego kantata „Tilge, Höchster, meine Sünden” , BWV 1083 do słów niemieckiej parafrazy psalmu 51. Pośmiertna sława dzieła Pergolesiego trwa do dziś. Kantata „Stabat Mater” Pergolesiego znana była też na Dolnym Śląsku już w XVIII wieku. Wspomina o niej niezwykle interesująca książka pod tytułem „Psychologische Abhandlung über den Einfluß der Tone und insbesondere der Musik auf die Seele” (Rozprawa psychologiczna o wpływie dźwięków, a zwłaszcza muzyki na duszę), wydana w 1782 roku we Wrocławiu. Jej autorem był doktor Johann Joseph Kausch. Jak podaje „Neuer nekrolog der Deutschen” urodził się on 16 września 1751 roku w Löwenberg (Lwówku Śląskim), a zmarł 10 marca 1825 roku w Liegnitz, czyli Legnicy. Był śląskim lekarzem i pisarzem, pionierem psychologii muzyki. W jego rozprawie o wpływie muzyki na nastrój człowieka znajduje się rozdział „O wpływie tonów”. Jego tematem jest, jak zaznacza sam Kausch: „siła jedności oparta na strukturze skojarzeń. Wyjaśnienie efektów: płomienne akcenty nut, melancholijna i wesoła muzyka”. Właśnie w tej części książki trafić można na ślad Pergolesiego. Lekarz z Dolnego Śląska napisał: „Aby w pełni przekonać się o słuszności przedstawionych przeze mnie zasad, przeanalizuj jedną ze słynnych melancholijnych struktur tonalnych. Weźmy na przykład światowej sławy „Stabat Mater” Pergolesiego, od razu przekonasz się, że te płaczliwe, jęczące akordy sprawiają, że muzyk zatriumfuje nad naszymi sercami; można poczuć niejako a posteriori, że naturalne tony stanowią imitację cierpienia, które przecinają naszą duszę”.
Innym ciekawym utworem z XVIII wieku jest „Stabat Mater” Hob. XXa: 1 z 1767 roku, autorstwa Josepha Haydna. To dzieło swoje prawykonanie miało 25 marca 1768 roku. Dzieła Haydna były już za jego życia grane na Dolnym Śląsku. Pisałem o korespondencji muzyka z klasztorem w Krzeszowie w sprawie nut. Natomiast „Stabat Mater” tego mistrza klasycyzmu (jeden z trzech Klasyków Wiedeńskich, obok Mozarta i Beethovena), zostało wykonane we Wrocławiu 15 lutego 1788 roku. Stało się to dzięki aktywności Johanna Adama Hillera, który przez kilka sezonów w stolicy Dolnego Śląska organizował „Concerts spirituels”. W ramach 11. Koncertu z tego cyklu zabrzmiało wspominane oratorium Haydna (za: „Johann Adam Hiller: Ein Beitrag zur Musikgeschichte des 18. Jahrhunderts”).
Joseph Haydn, Stabat Mater (YouTube)
Na koniec „nasz człowiek”. Karl Joseph Rodewald urodził się – jak podaje „Musikalisches Conversations-Lexikon” - 11 marca 1735 roku (czyli rok przed śmiercią Pergolesiego), w Seitsch bei Glogau - w wsi Siciny, współcześnie w powiecie górowskim, w gminie Niechlów, około 29 km od Głogowa. Jego nauczycielem był František Benda - wirtuoz skrzypiec baroku i wczesnego klasycyzmu, koncertmistrz pruskiej kapeli dworskiej w Berlinie. Rodewald związał się z kapelą książęcą w Kassel w Hesji. Tam napisał swoją wersję „Stabat Mater”. To dziś raczej zapomniana kompozycja, która w XVIII i XIX wieku była wysoko ceniona przez artystów i krytyków. Dziś jest przywracana do łask. Oto kilka cytatów: „jego słynne Stabat Mater przez wiele lat cieszyło się powszechnym uznaniem jak te od Pergolesiego i Haydna” czytamy w „A catalogue of a miscellaneous collection of music” z 1844 roku. „Skrzypek Rodewald napisał bardzo dobrze przyjętą kantatę Stabat Mater, która wywołała sensację w Kassel obok wersji Haydna” – napisano w „Geschichte des Theaters und der Musik in Kassel” z 1865. „Doskonała harmonia, kunsztowna i przemyślana praca głosów oraz wzruszająca ekspresja” – opisał „Stabat Mater” Rodewalda autor „Die Tonkünstler Schlesiens” z 1830 roku. Na stronie wydawnictwa muzycznego Carus kompozycję tę określono jako „szczególna muzyczna perełka” (www.carus-verlag.com). Partytura utworu krążyła nie tylko w rękopisie, ale w wydaniu drukiem. Nuty z 1790 roku można znaleźć m.in. w wersji zdigitalizowanej w bibliotece Google Books.
Stabat mater dolorosa. Carl Joseph Rodewald (Google Books)
O ciekawostkach związanych z Wielkim Postem i Wielkanocą – również o innych muzycznych kontekstach:
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa. W sprawie użycia komercyjnego, proszę o kontakt.
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
****
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz