Marie von Buch, von Schleinitz, von Wolkenstein, zwana potocznie jako Mimi, była osobą nietuzinkową – jej salon artystyczno-literacki słynął nie tylko jako miejsce spotkań wielkich twórców, ale też kuluary politycznego życia ówczesnych Niemiec. Zdeklarowana liberałka była przeciwniczką konserwatywnego kanclerza. Wspierała za to Wagnera, którego poznała jeszcze jako panienka we Wrocławiu. Była jedną z inicjatorek powstania festiwalu w Bayreuth – najstarszej muzycznej cyklicznej imprezy w Europie!
Kilka słów o niezwykłej damie, której muzycy dedykowali swoje kompozycje i z której opinią liczyli się najwięksi politycy świata! Wagner nazwał ją we Wrocławiu "promieniem światła z lepszego świata", Bismarck jej nienawidził.
Hrabina Mimi urodziła się 22 stycznia 1842 roku w Rzymie, a zmarła 18 maja 1912 roku w Berlinie, była jednak związana z Dolnym Śląskiem. Jej matką była Marie von Nimtpsch z starej śląskiej szlachty. Dziadkiem od strony matki był Carl Friedrich von Nimptsch de Jäschkowitz, urzędnik śląski, związany z dworem w miejscowości Jeszkowice koło Wrocławia. Tam jego żona, babka Marie - Léocadie von Nimptsch – prowadziła salon i była mecenaską takich pisarzy, jak Heinrich Laube czy August Heinrich Hoffmann von Fallersleben (zresztą nieszczęśliwie zakochany w Léocadie!). Ojciec hrabianki - Ludwig August von Buch, zmarł w 1845 roku, kiedy Marie była jeszcze dzieckiem. Jej matka wyszła za Friedricha II von Hatzfeldta, wysoko postawionego wojskowego z Żmigrodu. Tam wychowywała się Marie. Jej przyrodnim bratem był Hermann von Hatzfeldt, nadprezydent prowincji śląskiej, znany działacz gospodarczy, związany z Związkiem Niemieckich Hodowli Rybnych. Bogactwo rodziny Hatzfeldt pozwoliło Marie na zdobywanie bardzo dobrego domowego wykształcenia, również pod okiem znamienitych artystów, np. Carla Tausiga z Warszawy, który był uczniem samego Liszta! Na tym nie kończą się związki hrabianki z Śląskiem. W 1865 roku Marie poślubiła 35 lat starszego ministra, Alexandra von Schleinitza. Johann Eduard von Schleinitz - kuzyn męża hrabianki, był nadprezydentem Śląska w latach 1848–1868.
Jeszcze jako panienka, 21-letnia Marie von Buch, stała się zagorzałą fanką Ryszarda Wagnera, którego poznała osobiście na koncercie we Wrocławiu. Wagner na przełomie listopada i grudnia 1863 roku po raz drugi odwiedził Dolny Śląsk. Tym razem jako muzyk koncertujący. Przyjął zaproszenie księcia Konstantyna z Lwówka Śląskiego oraz kapelmistrza Damroscha z Wrocławia. 7 grudnia 1863 roku odbył się wrocławski koncert Wagnera, który nieszczególnie mu się podobał. Ogromny wpływ na jego życie miało natomiast spotkanie z młodą wielbicielką. W swoich pamiętnikach Wagner napisał: „Wie ein Lichtstrahl aus einer bessern Welt hatte mich dagegen schon beim Verlassen des Konzertsaales die Erscheinung des Fräulein Marie von Buch erheitert” - porównując hrabinę Mimi do „promienia światła z lepszego świata”! Max Koch, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, w swojej biografii Wagnera również wspomniał o tym niezwykłym epizodzie i początku współpracy Wagnera z mieszkanką Dolnego Śląska: "Marie von Buch erdienen , die mit ihrer Großmutter, Frau von Nimpsch, aus Trachenberg zum Konzerte nach Breslau gekommen war".
Już jako świeżo upieczona mężatka hrabina żywo wspierała idee Wagnera, zwłaszcza organizacji specjalnego festiwalu muzycznego, co było marzeniem Wagnera (kompozytor liczył nawet, że uda mu się to osiągnąć... w Lwówku Śląskim, ale książę Konstantyn okazał się zbyt chory i niezbyt majętny, choć bardzo oddany sztuce). Jako Marie von Schleinitz, wielbicielka Wagnera, lobbowała na dworze cesarskim, by udało się zrealizować budowę teatru dla Wagnera i zainaugurować jego festiwal. Założyła też Patronatsverein – towarzystwo patronackie, którego członkowie mogli wspierać ideę Wagnera. Chodziło o wybudowanie teatru w bawarskim Bayreuth, gdzie Wagner osiedlił się z nową żoną. Ostatecznie koncepcja teatru i festiwalu ziściła się głównie dzięki mecenatowi króla Ludwika II Bawarskiego (jego matka – Marie – wychowywała się w Karpnikach na Dolnym Śląsku i była znana z wędrówek w Rudawach Janowickich i Karkonoszach!). Marie von Schleinitz pozostała wieloletnią przyjaciółką Wagnera i jego żony Cosimy. Niektóre opracowania podają, że hrabina podpowiedziała Wagnerowi, by do projektu swojego domu w Bayreuth oraz budynku teatru zatrudnił berlińskiego architekta - Wilhelma Neumanna, który pochodził z Góry na Dolnym Śląsku (ostatecznie Wagner nie był zadowolony z współpracy z tym architektem).
W 1871 roku Franciszek Liszt (ojciec Cosimy) wydał fortepianową miniaturę "Am stillen Herd" S.448 na podstawie opery Wagnera "Die Meistersinger von Nürnberg". Kompozycja dedykowana jest hrabinie Marie „Mimi” von Schleinitz, miłośniczce i patronce Wagnera. Z kolei kapelmistrz Leopold Damrosch, związany z Wrocławiem (ojciec słynnego amerykańskiego muzyka Waltera Damroscha, który przyszedł na świat we Wrocławiu) dedykował hrabiance Mimi utwór Romanze op. 12.
Marie von Schleinitz została też zapamiętana jako jedna z wiodących postacią liberalno-arystokratycznej opozycji przeciw konserwatywnej polityce Bismarcka.
Post powstał w 2022 roku, w 110. rocznicę śmierci Marie.
Polecam również posty oznaczone tagami:
#historia, #ciekawostka, #Wagner
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz