To nie był najładniejszy zachód słońca, jaki widziałem... ale bardzo przyjemnie oglądało się ten spektakl kolorów, kalejdoskop chmur i światła! Zwłaszcza, gdy maj tak wyjątkowo zimny i pochmurny...
na relacje z wspaniałych zachodów zapraszam Was do mojego specjalnego wpisu:
polecam również:
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
CC BY-NC-ND
(W sprawie ewentualnego użycia komercyjnego, proszę o kontakt)
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz