inskrypcja przy nieczynnym wejściu do sztolni |
Ciekawostka górnicza z XVIII wieku.
Dawną kopalnię upamiętnia kamień z inskrypcją. Tam wydobywano węgiel... łodziami! Kopalnia była również atrakcją, którą odwiedzali wpływowi "turyści".
"Lisia Sztolnia w Wałbrzychu. Jej niezwykłość polega na tym, że była ona wypełniona wodą do wysokości 1 m, a transport węgla odbywał się łodziami. Była to pierwsza na kontynencie europejskim podziemna sztolnia przystosowana do takiego transportu węgla, co w XVIII wieku było dużym osiągnięciem technicznym. Lisią Sztolnię zaczęto drążyć w 1791 r. na poziomie +410 m n.p.m. Gdy sztolnia sięgnęła 655 m długości wstrzymano na jakiś czas jej dalszą budowę i przystąpiono do drążenia chodników w pokładach węglowych. We wrześniu 1794 r. poprzez budowę odpowiedniej przytamki spiętrzono wodę w sztolni do wysokości 1 m. Pomysłodawcą drążenia sztolni, a zwłaszcza wprowadzenia transportu węgla łodziami, był Friedrich Wilhelm von Reden (ówczesny dyrektor Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu). Spotkał się on z taką metodą wydobycia urobku w górach Harzu, gdzie budowę podobnej sztolni w tamtejszych kopalniach kruszcowych rozpoczął w roku 1777 jego stryj, Claus Friedrich von Reden. Oficjalne otwarcie sztolni nastąpiło 18 września 1794 r. Upamiętniono to kamienną tablicą z wykutym na niej okolicznościowym napisem. W pierwszej łodzi do sztolni wpłynął sam Reden, natomiast pierwsza łódź wypływająca ze sztolni wyładowana była już węglem. W celu sprawnego rozładunku węgla, odbywającego się w znacznym stopniu ręcznie, przy wylocie sztolni zbudowano basen portowy o powierzchni ok. 650 m² z odpowiednio wyposażonymi nabrzeżami, mogący pomieścić do 50 łodzi [...]"
ekspozycja w Starej Kopani w Wałbrzychu, nawiązująca do legendy |
"[...] W 1854 r. duże zapotrzebowanie na węgiel wpłynęło na decyzję o usunięciu z niej wody, zbudowaniu torowiska i wprowadzeniu koni do ciągnięcia wózków. Dzięki temu jej wydajność wzrosła do 480 ton na dobę. W 1867 r. zgłębiono szyb „Julia” do poziomu sztolni, co umożliwiło ciągnięcie urobku szybem. Sztolnia przestała pełnić rolę drogi transportowej i w tym samym roku została otamowana. Od początku istnienia sztolni udostępniano ją turystom. Zwiedzającymi byli m.in.: Fryderyk Wilhelm III z żoną Fryderyką Luizą (1801 r.), ambasador Stanów Zjednoczonych w Berlinie John Quincy Adams – późniejszy prezydent, małżonka cara Mikołaja I – Aleksandra Fiodorowna (1838 r.), a także księżna Izabela Czartoryska , która opisała wygląd sztolni oraz sposób jej zwiedzania w pamiętnikach "Dyliżansem po Dolnym Śląsku". W dniu 26.05.1961 r. Lisia Sztolnia jako wyjątkowy zabytek techniki, dokumentujący historię górnictwa wałbrzyskiego, została wpisana do rejestru zabytków" (za: Wikipedia)
mapa/lokalizacja:
polecam również:
***
***
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic (... a także innych miejsc, które odwiedziłem, oraz spraw, które mnie zainteresowały)
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej w podpisach - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
publikowane zdjęcia mojego autorstwa nie powstają w wyniku użycia narzędzi AI (sztucznej inteligencji), ujęć z dronów, obróbki graficznej polegającej na montażu, dodawaniu i wymazywaniu elementów. Fotografie mają charakter dokumentacji odwiedzonych miejsc i obiektów, w takiej formie, w jakiej je oglądałem.
licencja praw autorskich materiałów własnych na blogu zezwalająca na użycie na określonych warunkach
CC BY-NC-ND
autorem bloga jest Robert - muzealnik, dziennikarz, przewodnik, animator, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz