Popularna niemiecka kolęda „O Tannenbaum”, znana w USA pod nazwą „O Christmas Tree” - śpiewana dziś przez kolędników oraz gwiazdy od opery po pop (nie mogło jej braknąć w „Kronice świątecznej” Netflix!), ma prawdopodobne śląskie korzenie! Co więcej, znana jest jej karkonoska wersja z 1700 roku z... Liczyrzepą (Rübezahlem) w roli głównej! Ludowa piosenka o wiecznie zielonej jodełce zrobiła światową karierę. Nie tylko ta artystyczna jodła rozsławia region. Wrocławska „Madonna pod jodłami” Cranacha jest wybitnym dziełem malarstwa, porównywanym do podobnych scen pędzla Rafaela czy Tycjana!
Święta Bożego Narodzenia mają bogatą oprawę i niezwykłą atmosferę. Moim czytelnikom przybliżam liczne ciekawe śląsko-sudeckie konteksty za pośrednictwem specjalnego kalendarza adwentowo-świątecznego. Na każdy dzień przygotowałem inną ciekawostkę dotyczącą związków świątecznych rytuałów i całego odświętnego sztafażu z wspomnianym regionem. W tej części będzie o jodłach i jodełkach!
Iglak w tle – falsyfikat, zaginięcie i wielki powrót Maryi z małym Jezusem
„Madonna pod jodłami” (Madonna unter den Tannen) Lucasa Cranacha Starszego to niezwykły obraz. Miałem wielką przyjemność oglądać to wybitne dzieło na wystawie „CranACH!!!” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu (wystawa czasowa 2020/21). Zabieg językowy (onomatopeja w funkcji wykrzyknika) wykorzystany w tytule jest jak najbardziej na miejscu! Cranach uważany jest za najważniejszego renesansowego artystę Niemiec obok Dürera i Holbeina. „Madonna” z około 1510 roku udowadnia jego geniusz i kunszt. Obraz jest wręcz hipnotyczny. Niezwykłe detale i aura kompozycji całego dzieła sprawiają, że „Madonna pod jodłami” rzeczywiście może wzbudzać „achy”. To niezwykłe dzieło powstało prawdopodobnie na zamówienie wrocławskiej katedry albo zostało do niej zakupione jeszcze za życia twórcy. Znawcy sztuki twierdzą, że już około 1517 roku – kilka lat po namalowaniu - „Madonna” Cranacha znajdowała się w jednej z kaplic wrocławskiej katedry. Tam podziwiano ją trzy wieki. W XIX stuleciu, z uwagi na bezpieczeństwo cennego zabytku, przeniesiono obraz do katedralnego skarbca. W czasie II wojny światowej „Madonna” ukrywana była m.in. w Henrykowie i Kłodzku. Po II wojnie światowej oryginał zniknął! Został wywieziony z Dolnego Śląska. Do Wrocławia niezwykły obraz Cranacha wrócił dopiero w 2012 roku. Jest cennym eksponatem w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu. W zbiorach po wojnie znajdował się falsyfikat. Dopiero w latach 60. XX w. jego autentyczność podważyła badająca ten obraz konserwatorka sztuki.
„Madonna pod jodłami” jest namalowana na desce. Jezus trzyma kiść winogron. Za Maryją z dzieciątkiem znajdują się potężne jodły, którym obraz zawdzięcza swoją nazwę. W tle zauważyć można typowo europejski górski krajobraz z zamkiem.
Jodła stała się z czasem symbolem świąt – jest choinką, którą ubiera się na Boże Narodzenie. Ta tradycja wywodzi się właśnie z Niemiec. Popularyzatorem strojenia drzewka miał być m.in. Marcin Luter, z którym Cranach znał się doskonale (namalował też jego portret). Minęło jednak sporo czasu, nim zaczęto pod jodłami śpiewać świąteczne pieśni o jodle...
Od miłości po Święta – ludowa przyśpiewka na Boże Narodzenie
A o śpiewie właśnie teraz. „O Tannenbaum” to jedna z najbardziej znanych niemieckich pieśni bożonarodzeniowych. Jej najstarsze zapisy - melodyczne i wariantów tekstowych - notowane są nawet na XVI i XVII wiek. Znana dziś wersja pochodzi z początku XIX wieku i wprowadzona została do świątecznych obchodów prawie w tym samym czasie, co kultowa „Cicha noc”. W 1819 roku August Zarnack adaptował ludową melodię pieśni o jodle i nieszczęśliwej miłości na popularną piosenkę. Natomiast kilka lat później Ernst Anschütz z Lipska nieco zmodyfikował tekst tego utworu – tym sposobem narodziła się jedna z najpopularniejszych kolęd (za: „But Do You Recall? 25 Days of Christmas Carols and the Stories Behind Them”).
A gdzie związek z Śląskiem? XIX-wieczny śpiewnik Augusta Heinricha Hoffmanna von Fallersleben "Schlesische Volkslieder mit Melodien: aus dem Munde des Volkes" z 1842 roku podaje dwa warianty melodyczno-tekstowe pieśni ludowej „O Tannenbaum” związanej z regionem. Wymienione są też lokalizacje, z których pochodzą te odmiany: Piotrowice (Peterwitz) oraz okolice Trzebnicy (Trebnitz). O śląskich źródłach tej kolędy pisze też pochodzący z Głogowa XIX-wieczny teolog i historyk Paul Stephanus Cassel w kompendium na temat obchodów Bożego Narodzenia pt. „Weihnachten: Ursprünge, Bräuche und Aberglauben ; ein Beitrag zur Geschichte der christlichen Kirche und des deutschen Volkes“. Niemiecki językoznawca Johann Gottlieb Radlof w swoim dziele „Mustersaal aller teutschen Mund-arten: enthaltend Gedichte, prosaische Aufsaetze und kleine Lustspiele“ cytuje ludową wersję, z której wywodzi się kolęda, opisując ją jako „śląska pieśń pasterska“. Z kolei pruski pisarz Friedrich Karl von Erlach w "Die Volkslieder der Deutschen" umieścił „O Tannenbaum” z adnotacją: „śląska pieśń pasterzy górskich“. W „Deutscher Liederhort: Auswahl der vorzüglichen deutschen Volkslieder“ znaleźć można trzy warianty melodyczne tej pieśni, w tym wspomina jest też wersja śląska. Johann Gustav Gottlieb Büsching, niemiecki historyk literatury i sztuki, archeolog i etnograf, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, właściciel zamku Grodno, w "Bruchstücke einer Geschäftsreise durch Schlesien, unternommen in den Jahren 1810, 11, 12" – wspomina „O Tannenbaum” jako piosenkę ludową z gór zasłyszaną podczas wyprawy w Karkonosze. Dawne śpiewniki i opracowania etnologiczne przedstawiają zwykle dwa ludowe źródła piosenki, która stała się kolędą. Obok Śląska jest to górski region Odenwald, obejmujący częściowo trzy niemieckie landy: Badenia-Wirtembergia, Bawaria i Hesja.
Ludowa, świecka wersja piosenki, znana od wieków na Śląsku:
O Tonnabaum! o Tonnabaum!
Du bist a edles Reis!
Du grunest in dem Winter,
Os wie zur Summerzeit.
(O Tannebaum, o Tannebaum!
Du bist ein edles Reis!
Du grünest in dem Winter,
Als wie zur Sommerzeit!)
kolędowa wersja I zwrotki znana od XIX wieku:
O Tannenbaum, o Tannenbaum,
wie treu sind deine Blätter!
Du grünst nicht nur zur Sommerzeit,
Nein auch im Winter, wenn es schneit.
O Rübezahl , o RübezahlDu bist a seltsam MannEs stehn mir deine WegeWahrlich nicht mehr anMan lobt zwar deine SchätzeUnd preist dein rares GoldDem Quarz und hartem BergeIst aber niemand hold
Nuty dla frazy „Du grünest uns dem Winter/die liebe Sommerzeit” znaleźć można już w późno renesansowej partyturze quodlibetów Melchiora Francka (1580 w Zittau/Żytawie w Sudetach na Łużycach Górnych -1639 w Coburgu) w zbiorze „Fasciculus quodlibeticus” z początku XVII wieku. Pierwotny zapis liczy 12 nut, przy czym dziś jest ich 16 w związku z zwiększeniem ilości sylab w tekście dla tej samej frazy. 4 „stare” nuty podzielono na dwie krótsze niewiele różniącej się wysokości – tak powstała współczesna melodia drugiego tematu kolędy „O Tannebaum”.
Polskie kolędy są równie piękne , jednak nie doczekały się światowego rozgłosu.
OdpowiedzUsuńNp."Oj malutki malutki." nie ustępuje Cichej nocy czy kolędzie o jodle.
Brak dobrej promocji.
Blog jest o historii Dolnego Śląska i mieszkańców regionu. Nie powstawały tu historyczne polskie kolędy z prostej przyczyny. Ale w jednym z artykułów mam ciekawostki na temat kolędy Bóg się rodzi i Wrocławia. Zapraszam i życzę wesołych świąt!
Usuń