Ryszard Wagner zmarł ponad 130 lat temu, a uchodzi wciąż za postać kontrowersyjną. W historii muzyki i teatru zapisał się jako reformator sztuki. Wprowadził do wykonawstwa i myślenia o muzyce epokowe rozwiązania. Także jego zasługi dla sceny są drobiazgowo przeanalizowane przez specjalistów. Z drugiej strony biografia i poglądy artysty, a także skomplikowane rodzinne dziedzictwo stanowią niejednokrotnie podstawę do budowania wrogiego stosunku wobec twórcy (niech jako najłagodniejszy przykład posłuży słynny ironiczny cytat z filmu Allena "Tajemnica morderstwa na Manhattanie"*). Zwykło się mówić, że nie ma drugiego podobnego twórcy w europejskiej kulturze. Właśnie ten nieoczywisty, a zarazem wyrazisty artysta miał ciekawe kontakty z mieszkańcami Dolnego Śląska, jak i regionem. W tym wpisie o tych związkach na wybranych przykładach.
Wiele godzin poszukiwań i efekt: ponad 20 nazwisk Dolnoślązaków i mieszkańców Dolnego Śląska, którzy w XIX i XX wieku związani byli z życiem i twórczością słynnego niemieckiego kompozytora operowego, reformatora teatru. Opowieść o nich okraszona jest zdjęciami oraz muzyką. Nie zabraknie faktów budzących skrajne emocje, odniesień do i wielkiej, i tragicznej historii Europy.
Richard Wagner urodził się 22 maja 1813 roku w Lipsku, nieco 60 lat po tym, jak umarł tam największy muzyk tego saksońskiego miasta – Jan Sebastian Bach. Wagner młodość spędził między innymi w swoim rodzinnym mieście, gdzie studiował, ale też i w sąsiednim Dreźnie, gdzie się wychował i zdobywał karierę. Saksonia to duża kraina historyczna sąsiadująca z Dolnym Śląskiem, więc o kontakty nietrudno. Autor dramatów muzycznych wiele też podróżował. Pod koniec życia twórca został z wyboru Bawarczykiem, ale i tam – w jego królestwie w Bayreuth – znajdziemy dolnośląskie ślady.
tablica i pomnik upamiętniające narodziny Wagnera w Lipsku
Laube i Holtei, czyli Wagner i teatralni romantycy
Za sprawą Dolnoślązaka, pisarza Henryka Laubego (18 września 1806 roku - 1 sierpnia 1884 roku) ze Szprotawy, młody Wagner, autor „Polonii”, w latach 30. XIX wieku nosił się z zamiarem napisania opery o polskim powstańcu, dowódcy insurekcji: Tadeuszu Kościuszce! Niestety dzieło nie powstało. Wagner nie pisał utworów scenicznych do cudzych tekstów. Porzucił więc współpracę z śląskim pisarzem.
Henryk Laube, wolne media - wikimedia.org
Wagner, Uwertura "Polonia" na motywach polskich pieśni patriotycznych. Śląski pisarz namawiał kompozytora na napisanie muzyki do jego dramatu o Kościuszce (YouTube)
Nawet w dalekich stronach (ponad 1000 km od rodzinnego Lipska czy Wrocławia) Wagner również zetknął się z Dolnoślązakiem! Chodzi o młodzieńczą znajomość ze słynnym Karlem von Holteiem, wrocławskim pisarzem, podróżnikiem i człowiekiem teatru z krwi i kości. Karl von Holtei (24 stycznia 1798 roku - 12 lutego 1880 roku) był w latach 30. XIX wieku dyrektorem teatru w… Rydze. Zatrudnił 24-letniego Wagnera na stanowisko kapelmistrza. Właśnie w tych czasach Wagner znalazł tematy, które zainspirowały go do napisania później opery "Rienzi" oraz "Holender tułacz" (obie miały premierę w Dreźnie po powrocie twórcy w bliższe mu strony).
popiersia upamiętniające Holteia we Wrocławiu (w Muzeum Miejskim w ratuszu, na ścianie kamienicy Pod Gorgoną oraz w muzeum w Pałacu Królewskim)
uwertura do "Holendra tułacza", którą zainspirowała burzliwa morska ucieczka z Rygi, gdzie Wagner pracował u wrocławskiego dramaturga Holteia, tu pod batutą urodzonego we Wrocławiu słynnego dyrygenta Klemperera, jedno z najsłynniejszych nagrań tego dzieła (YouTube)
Lwówek i Wrocław, artysta pielgrzymujący
Po raz pierwszy Dolny Śląsk Wagner odwiedził jako kapelmistrz opery drezdeńskiej w lipcu 1848 roku, podczas swojego urlopu. Odwiedził wówczas uniwersyteckiego dyrektora muzycznego Mosewiusa, który był starym przyjacielem rodziny (znał się m.in. z ojczymem i starszym bratem kompozytora). Wagner spędził u niego kilka godzin do późna, poznając ogromne i cenne zbiory muzyczne wrocławskiego kapelmistrza, szczególnie jego słynną kolekcję kantat Bacha (wiele unikatowych rękopisów). Wagner wspomniał o tym w liście do żony Minny oraz w autobiografii. Wizyta we Wrocławiu była wymuszona z uwagi na przesiadki w czasie podróży urlopowej Wagnera do Wiednia przez Goerlitz i Wrocław.
Po rewolucji w 1849 roku Wagner przebywał na emigracji. Wiele jeździł po Europie, koncertując i promując swój projekt organizacji festiwalu. Trafił też na Dolny Śląsk. Najpierw odwiedził mały acz ważny na ówczesnej muzycznej mapie Europy, Lwówek Śląski. W latach 1857–1869 Max Seifriz był kapelmistrzem tamtejszej orkiestry. Ten muzyk już dekadę wcześniej poznał Wagnera, który podobnie jak on, przebywał na emigracji w Zurychu.
istniejący po dziś pałac w Lwówku, w którym na początku grudnia 1863 roku grał Wagner
Już w kwietniu 1860 roku Seifriz miał okazję poprowadzić premierowe koncertowe wykonanie preludium do dramatu Wagnera „Tristan i Izolda“. Wróćmy jednak na Dolny Śląsk. Był początek grudnia 1863 roku. W programie prywatnego koncertu w pałacu w Lwówku znalazły się przygrywki do takich dzieł, jak „Tristan i Izolda“ czy „Śpiewacy Norymberscy“ (jeszcze przed premierami scenicznymi!). Wagner zbierał fundusze na budowę prywatnego teatru. Wsparł go także Konstantyn, książę z Lwówka. W przekazach historycznych czytamy, że reformator opery otrzymał od arystokraty sporą kwotę 1400 talarów. Wagner szukał wówczas księcia z bajki, mecenasa na miarę swoich wygórowanych ambicji, który sponsorowałby jego marzenia. Zafascynowany nim Konstantyn nie spełniał oczekiwań, był już schorowany, a jego majątek nie tak wielki. Kilka miesięcy później, w maju 1864 roku doszło do przełomowego spotkania Wagnera z Ludwigiem II Bawarskim, co radykalnie zmieniło bieg życia autora dramatów muzycznych. Kto wie, może gdyby Konstantyn sprostał wymogom ambitnego i kapryśnego Wagnera, słynnym ośrodkiem "kultu" kontrowersyjnego muzyka byłby Lwówek?
W Lwówku zabrzmiała przygrywka do "Tristana i Izoldy" wówczas uznawanego za dzieło skrajnie nowatorskie i wręcz niewykonalne. Muzykę tę wykorzystał w swoim kinowym dramacie "Melancholia" Lars von Trier (YouTube)
Z Lwówka słynny muzyk wyjechał (4 grudnia) koncertować do Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska Wagner zatrzymał się w nieistniejącym dziś hotelu w pobliżu opery (Podwale). Pobyt twórcy upamiętnia tablica z 2005 roku. Dyrygował zaś w Domu Koncertowym. Wrocław bardzo lubił muzykę Wagnera. Przed II wojną światową miasto słynęło z premier jego dzieł.
tablica upamiętniająca pobyt Wagnera we Wrocławiu
Co ciekawe w wielu publikacjach (m.in. „Handbuch der internationalen Konzertliteratur”) natrafić można na informację, że pierwsze koncertowe publiczne wykonanie przygrywki (Vorspielu) do „Parsifala” odbyło się… właśnie we Wrocławiu. Stało się to już 1 września 1882 roku, tuż po zakończeniu II Festiwalu w Bayreuth.
przygrywka do "Parsifala" która według niektórych przewodników muzycznych zabrzmiała w wersji koncertowej podczas publicznego występu po raz pierwszy we Wrocławiu (YouTube)
Mecenasi z Dolnego Śląska - królowa salonów i matematyk
Również na Dolnym Śląsku doszło do spotkania kompozytora z inną ważną propagatorką i mecenaską. Podczas wrocławskiego koncertu w 1863 roku reformator opery poznał ciekawą osobę. Była nią Marie "Mimi" von Schleinitz (22 stycznia 1842 roku - 18 maja 1912 roku), wpływowa bywalczyni salonów, znana w Rzeszy ambasadorka sztuki (i przeciwniczka Bismarcka). Została przyjaciółką Wagnera i jego patronką. Sponsorowała z mężem m.in. budowę teatru festiwalowego, gdzie do dziś odbywają się doroczne spotkania z twórczością Wagnera (Bayreuther Festspiele). Marie von Schleinitz była uczennicą Carla Tausiga, pianisty polskiego pochodzenia, ucznia Wagnera i Liszta. Ten ostatni kompozytor, zięć Wagnera, skomponował m.in. fortepianową miniaturę "Am stillen Herd" S.448 z 1871 roku na podstawie opery Wagner "Die Meistersinger von Nürnberg". Kompozycję król pianistyki dedykował właśnie hrabinie Marie von Schleinitz, miłośniczce i patronce Wagnera. Wspólnie z Tausigiem hrabianka Mimi prowadziła publiczne zbiórki funduszy na wagnerowski festiwal.
Wagner/Liszt - Am stillen Herd aus "Die Meistersinger von Nürnberg", S.448, utwór dedykowany patronce Wagnera, Marie "Mimi" von Schleinitz, którą spotkał po raz pierwszy we Wrocławiu (YouTube)
Hrabina "Mimi" miała w sobie śląską krew. Jej dziadkami ze strony matki byli Léocadie von Nimptsch oraz Karl Friedrich von Nimptsch z pradawnej śląskiej rodziny szlacheckiej. W ich podwrocławskim majątku jako nauczyciel karierę zaczynał wspomniany wyżej Laube. Ponadto w chwili spotkania z Wagnerem we Wrocławiu nadprezydentem Śląska (w latach 1848–1868) był Johann Eduard von Schleinitz, bliski krewny (kuzyn) męża hrabianki. Ojczymem mecenaski Wagnera był Hermann Anton von Hatzfeldt z Żmigrodu. Brat przyrodni hrabianki, Hermann von Hatzfeldt, był nadprezydentem Śląska w latach 1894–1903.
spotkanie w willi Wagnera w Bayreuth, wśród gości również Marie "Mimi" von Schleinitz, wolne media - wikimedia.org
Alfred Pringsheim, po prawej - wolne media - wikimedia.org
Piórem i sakwą, Carl Fuchs – sympatyk z Jeleniej Góry
Kolejną interesującą postacią jest doktor Carl Fuchs (22 października 1838 roku - 27 sierpnia 1922 roku), jeleniogórzanin z wyboru. W karkonoskim mieście przebywał w latach 70. XX wieku, właśnie wówczas, gdy łączyły go silne kontakty z Wagnerem. Kompozytora spotkał osobiście, o czym donosił w jednym z listów do Nietzschego. Słynny filozof był przez niemal 20 lat jego korespondencyjnym przyjacielem (zachowało się kilkadziesiąt ich listów). Łączyła ich do czasu wspólna fascynacja Wagnerem i jego twórczością. W organie prasowym festiwalu wagnerowskiego „Bayreuther Blätter” znajdujemy informację o działalności stowarzyszenia Fuchsa, które organizowało koncerty, ale też zbiórki na rzecz festiwalu od Goerlitz po Kowary.
recenzja Fuchsa w lipskiej prasie (Google Books)
W programie wydarzeń muzycznych w Karkonoszach nie mogło oczywiście braknąć transkrypcji na podstawie dzieł Wagnera. Dr Fuchs przeszedł też do wagnerowskiej historii jako autor ważnej recenzji z pierwszego festiwalu wagnerowskiego w Bayreuth w 1876 roku. Wówczas był mieszkańcem Jeleniej Góry i tak był podpisany w gronie autorów lipskiego czasopisma muzycznego „Musikalisches Wochenblatt”. W tym periodyku, który ukazywał się w rodzinnym mieście Wagnera, Fuchs opisał swoje wrażenia z zakończonego festiwalu w Bayreuth. W artykule nazwał Wagnera największym żyjącym niemieckim artystą, a samo wydarzenie, premierę tetralogii „Pierścień Nibelunga”, wschodem słońca niemieckiej kultury.
kompilacja orkiestrowych tematów z tetralogii "Pierścień Nibelunbga" Wagnera. Muzyka w wykonaniu Berlińskich Filharmoników, czyli orkiestry, która powstała po rozpadzie legnickiego kapelmistrza, Bilsego, znanego wagnerzysty (YouTube)
Temat Wagnera pojawiał się też w korespondencji z Nietzschem, który po I festiwalu odsunął się od dawnego mistrza i zwalczał go w swoich pismach. Właśnie w jednym z ostatnich listów do Fuchsa słynny filozof tłumaczył się z ataku na dzieła swojego dawnego mistrza w traktacie „Ecce Homo”. Fuchs mieszkał już wówczas w Gdańsku, w którym pozostał do końca życia. Co ciekawe właśnie w pobliżu tego miasta powstało… „Bayreuth północy”. W roku śmierci krytyka muzyki, czyli w 1922, w Sopocie w Operze Leśnej odbył się pierwszy wagnerowski festiwal, który uważany był za drugi co do ważności po tym w Bayreuth. Opera Leśna powstała za życia Fuchsa i krytyk ten poświęcił jej nawet artykuł ("Waldoper in Zoppot").
teatr Wagnera w Bayreuth podczas I i II festiwalu, Dolnoślązacy pisali również recenzje z wydarzeń w tym miejscu, wolne media - wikimedia.org
Wieści z Bayreuth na Śląsku
Warto też wspomnieć o innych dziennikarzach, którzy publikowali na Dolnym Śląsku, a byli związani z Wagnerem. To Paul Lindau oraz Max Kalbeck, urodzony we Wrocławiu (4 stycznia 1850 roku). Pierwszy z wymienionych wydał w stolicy Dolnego Śląska "Nüchterne Briefe aus Bayreuth" po premierze "Pierścienia" w 1876 roku.
Max Kalbeck, wolne media - wikimedia.org
Z kolei drugi z krytyków teatralnych słynął z niechlubnych opinii o autorze dramatów muzycznych. Był jednym z głównych prasowych oponentów stylistyki wagnerowskiej. Przeszedł do historii jako autor relacji z I Festiwalu („Das Bühnenfestspiel zu Bayreuth. Eine kritische Studie”), a także z II Festiwalu („Richard Wagners’s Parsifal. Erste Aufführung am 26. Juli 1882 zu Bayreuth”). Recenzje wydane we Wrocławiu są często cytowane przez wagnerologów w książkach na temat recepcji wagnerowskich dzieł.
współczesna realizacja "Ringu" Wagnera z Nowego Jorku - trailer (YouTube)
Na uwagę w tym kontekście zasługuje też pochodzący z Tomaszowa Bolesławieckiego Wilhelm Tappert (19 lutego 1830 - 27 października 1907) pisarz i kompozytor. Redagował „Allgemeine Deutsche Musikzeitung”. W 1903 roku wydał w Lipsku w ramach „Wagnerlexikons” ciekawą publikacje pod tytułem „Richard Wagner im Spiegel der Kritik”. Jest to alfabetyczna antologia... drwin na temat Wagnera i jego sztuki.
Wilhelm Tappert, wolne media - wikimedia.org
Legnica, między Warszawą a Berlinem
Kolejną ważną postacią, o której należy wspomnieć, był legniczanin Benjamin Bilse, który urodził się 17 sierpnia 1816 roku. Był słynnym kapelmistrzem i popularyzatorem muzyki. Grywał nie tylko z autorami muzyki lżejszego kalibru (orkiestra Straussa). Był też znajomym Wagnera i promował jego twórczość w rozmaitych zakątkach Niemiec, ale i Europy. Właśnie w Warszawie instrumentalne fragmenty dzieł reformatora niemieckiej opery zabrzmiały po raz pierwszy w formie koncertowej dzięki muzykowi z Legnicy.
Benjamin Bilse, wolne media - wikimedia.org
występ orkiestry Bilsego w Warszawie, rysunek z epoki, wolne media - wikimedia.org
Bilse grywał w słynnej Dolinie Szwajcarskiej, a występom jego kapeli przysłuchiwał się Stanisław Moniuszko. W repertuarze goszczących w stolicy muzyków znajdowała się m.in. uwertura do „Tannhäusera” Wagnera – opery z 1845 roku, czyli ledwie 3 lata starszej od „Halki” Moniuszki. Ojciec polskiej opery narodowej nie wahał się skomentować „odkrycia” niemieckiego twórcy za pośrednictwem Ślązaka tymi słowami: „Ale gdyby u nas ktoś napisał coś podobnego, to by go raczej wyśmiano za pomysły harmoniczne, tak nowe i świeże, nam obce, za potęgę brzmienia, która nawet w ogrodzie oszałamia. Ale to jest muzyk, ten Wagner, niech go kule biją”.
finał „Tannhäusera” Wagnera, dzieła które zaskoczyło Moniuszkę w wykonaniu legniczanina Bilsego. W tym wykonaniu tytułową rolę wykonuje znakomity tenor René Kollo (René Kollodzieyski), który w swojej autobiografii "Die Kunst, das Leben und alles andere" wspomina, że w 1943 roku, podczas wojny wraz z rodzicami ukrywał się w dolnośląskim kurorcie, dokładnie w Polanicy-Zdroju (YouTube)
Herosi i heroiny sceny w Bayreuth
Dla śpiewaka dramatycznego przez dziesięciolecia sukcesem było i nadal jest znalezienie się w obsadzie spektakli na scenie teatru festiwalowego w Bayreuth. Ten wyjątkowy przybytek opery został wzniesiony jako teatr prywatny i po dziś jest kierowany przez rodzinę Wagnerów. Gra się tam od 140 lat wyłącznie dojrzałe dzieła Ryszarda Wagnera, w dodatku tylko kilka tygodni podczas letniego święta muzyki (stąd legendarna jest niezamierzona w teorii elitarność tego wydarzenia). Za życia Wagnera odbyły się dwa takie festiwale. Potem stały się one wydarzeniami przyciągającymi kwiat europejskiej awangardy. W latach 30. XX wieku festiwal miał niechlubny etap silnej współpracy z reżimem nazistowskim.
teatr wagnerowski w Bayreuth, rysunek z epoki, wolne media - wikimedia.org
Już po śmierci Wagnera na scenie teatru festiwalowego występowali wybitni śpiewacy nie tylko związani operą w Monachium czy Berlinie, ale też i Dolnoślązacy. Warto w tym miejscu dodać, że dopiero w 2017 roku główne role w Bayreuth zaśpiewali po raz pierwszy śpiewacy z Polski. Dolnoślązakiem związanym z festiwalem w Bayreuth i „Parsifalem” (jako Titurel ) był baryton bohaterski/bas Walter Soomer (12 marca 1878 roku - 6 sierpnia 1955 roku), który urodził się w Legnicy i debiutował w prywatnym teatrze Wagnera jeszcze za dyrekcji wdowy po kompozytorze, Cosimy.
Walter Soomer: Wohl wußt' ich hier sie im Gebet zu finden (Tannhäuser, 1912) (YouTube)
Również przed II wojną światową (1928-34) w Bayreuth pojawiła się wrocławska śpiewaczka Käthe Heidersbach (30 października 1897 roku - 26 lutego 1979 roku). Występowała jako Waldvogel, Freia, Gutrune, Elsa und Eva czy Blumenmädchen w „Ringu”, „Parsifalu” oraz „Lohengrinie” i innych.
Richard Wagner: „Tannhäuser“ - O Fürstin - Doch welch ein seltsam neues Leben, Käthe HEIDERSBACH (YouTube)
Sopranem wagnerowskim była też pochodząca z Kłodzka Annelies Kupper (21 lipca 1906 roku - 8 grudnia 1987 roku). Dostąpiła zaszczytu występu w Bayreuth w 1944 roku jako Ewa w „Śpiewakach Norymberskich” (reżyserem był wspomniany niżej Heinz Tietjen) oraz w 1960 jako Elsa w „Lohengrinie”.
Lorenz Fehenberger & Annelies Kupper "Das süsse Lied verhallt" Lohengrin (YouTube)
Angaż w roli akompaniatora w ostatniej chwili anulowany został natomiast pochodzącemu z Kamiennej Góry pianiście i popularyzatorowi nowoczesnej muzyki operowej, Kurtowi Prerauerowi (1 kwietnia 1901 – 29 listopada 1967). Zaważyły żydowskie korzenie muzyka i mocne wpływy ideologi nazistowskiej na dobór wykonawców w Bayreuth w latach 30. XX wieku. Prerauer, który współpracował przy premierze „Wozzecka” Berga, emigrował do Australii.
K. i M. Prerauer, w zbiorach: National Library of Australia/ kolekcja K. i M. Prerauer (użyczone)
Był współpracownikiem wielu sław dyrygentury związanych z Wagnerem oraz festiwalem w Bayreuth, w tym Richarda Straussa (z którym korespondował do jego śmierci) oraz Ericha Kleibera. Starszy kolega Prerauera z regionu, pianista i kompozytor Conrad Ansorge (15 października 1862 - 13 lutego 1930) z Bukówki koło Lubawki, także miał związek z klanem Wagnerów. Był ostatnim uczniem Liszta, teścia Wagnera. Towarzyszył swojemu mistrzowi podczas jego wizyty w Bayreuth w 1886 roku, kiedy odbył się III festiwal, pierwszy po śmierci Wagnera. Wówczas Liszt zmarł. Ansorge spotykał jeszcze później córkę swojego nauczyciela, a wdowę po Wagnerze, która niezwykle ceniła jego grę i interpretacje Beethovena. Ansorge był przyjacielem Przybyszewskiego, ale i nauczycielem jednego z najwybitniejszych dyrygentów wagnerowskich XX wieku, Wilhelma Furtwänglera (właśnie ten kapelmistrz prowadził spektakl w Bayreuth w 1931 roku, który był transmitowany w radio jako pierwszy w historii).
Ansorge z Lubawki był uczniem teścia Wagnera, ulubieńcem wdowy po kompozytorze oraz nauczycielem jednego z najsłynniejszych wagnerowskich dyrygentów. Towarzyszył Lisztowi podczas III Festiwalu w Bayreuth, wolne media - wikimedia.org
Z mrocznymi czasami dyktatury związani są też tacy muzycy i ludzie teatru, jak Leopold Reichwein (urodziny 16 maja 1878 roku we Wrocławiu), dyrygent, któremu nie przeszkadzała obecność nazistów w wagnerowskiej stolicy, autor „Bayreuth: Werden u. Wesen d. Bayreuther Bühnenfestspiele” z 1934 roku, a także Heinz Tietjen, który kierował Operą Wrocławską w latach 1919-1922. Od 1931 do 1944 roku był on dyrektorem artystycznym i głównym reżyserem festiwalu w Bayreuth, którym kierowała wówczas synowa Ryszarda Wagnera.
Opera Wrocławska, w której karierę zaczynał późniejszy główny reżyser teatru wagnerowskiego w Bayreuth, Heinz Tietjen
Niejako przeciwieństwem Reichweina był Otto Klemperer (urodzony 14 maja 1885 we Wrocławiu). Po dojściu nazistów do władzy wyemigrował (przed tym jednak dyrygował w Berlinie „Tannhäuserem” Wagner w 50. rocznicę śmierci Wagnera. Było to w 1933 roku i spotkało się z oburzeniem ze strony antysemickich publicystów).
Otto Klemperer, wolne media - wikimedia.org
Także Walter Johannes Damrosch (30 stycznia 1862 roku we Wrocławiu 22 grudnia 1950 w Nowym Jorku), był propagatorem Wagnera na emigracji. Wyjechał z Europy jednak długo przed wojną, jeszcze w XIX wieku. Zdążył jako bardzo młody adept sztuki muzycznej poznać osobiście Wagnera tuż przed drugim festiwalem w Bayreuth (w czasie tournée jego ojca, również muzyka, po Starym Kontynencie). Później w Nowym Yorku zadebiutował, prowadząc „Tannhäusera” w 1885 roku. Zasłynął jako popularyzator muzyki orkiestrowej, w tym Wagnera, w amerykańskim radio. Ten pochodzący z Śląska amerykański dyrygent i kompozytor niezwykle ceniony w I połowie XX wieku wsławił się też propagowaniem zgoła innego repertuaru, mianowicie muzyki Gershwina.
Walter Johannes Damrosch, wolne media - wikimedia.org
Powojenne sławy, byli mieszkańcy Śląska Z Legnicą w okresie międzywojennym związany był też Franz Crass. Pochodził z Nadrenii, gdzie urodził się 9 marca 1928 roku. Po wojnie studiował śpiew i był członkiem chóru festiwalowego w Bayreuth w latach 1954-1956 . Występował też jako solista. Na scenie w teatrze wagnerowskim zadebiutował w 1959 roku. Aż do 1973 roku był stałym wykonawcą festiwalowych spektakli w Bayreuth. Śpiewał role basowe. Jego głos został utrwalony na rozmaitych nagraniach z festiwalu („Latający Holender” z 1961 roku, „Lohengrin z 1962 roku i „Parsifal” z 1970 roku).
Helmut Pampuch urodził się z kolei na historycznym Górnym Śląsku w okolicach Opola. Przyszedł na świat na początku wojny, 30 stycznia 1940 roku. Zasłynął rolą karła Mime w inscenizacji „Złota Renu” i „Zygfryda” Patrice'a Chéreau z 1976 roku w 100-lecie I Festiwalu w Bayreuth i premiery „Pierścienia Nibelunga”. Nagranie muzyczne i video tej inscenizacji uchodzi za kultowe.
nagranie z Bayreuth z udziałem Helmuta Pampucha (YouTube)
Ślązakiem występującym po wojnie w Bayreuth był też Georg Paskuda z Raciborza. Na świat przyszedł 7 stycznia 1926 roku. W słynnym teatrze wagnerowskim występował od 1959 do 1971 roku. Wykonywał partie tenorowe.
Z repertuarem wagnerowskim i festiwalem w Bayreuth (od 1969 roku) związany był też znakomity tenor René Kollo (René Kollodzieyski, 20 listopada 1937 rok), który w swojej autobiografii "Die Kunst, das Leben und alles andere" wspomina, że w 1943 roku, podczas wojny wraz z rodzicami ukrywał się w dolnośląskim kurorcie, dokładnie w Polanicy-Zdroju.
René Kollo jako Tristan w Bayreuth (YouTube)
W rodzinie nic nie ginie
Z Dolnym Śląskiem związani byli też krewni Wagnera. Warto wspomnieć, że przed przyjazdem Wagnera w drugiej połowie XIX wieku do Wrocławia miasto to miało już wcześniej związek z członkami jego rodziny, dokładnie z wspomnianym niżej ojczymem Geyerem, ale też starszym rodzeństwem Richarda. Brat Albert był w sezonach 1820-26 zatrudniony we wrocławskim teatrze jako śpiewak. Angaż miała tam też przez jakiś czas siostra artystów, Louise.
Johannes Maximilian Avenarius, tablica w Gryfowie Ślaskim
Kolejny ciekawy kontekst to Johannes Maximilian Avenarius (7 stycznia 1887 roku - 21 sierpnia 1954 roku) niezwykle utalentowany artysta. Ten urodzony w Gryfowie Śląskim ekspresjonista, przyjaciel noblisty Gerharta Hauptamnna, był wnukiem siostry Ryszarda Wagnera. Pradziadkiem malarza był Ludwig Geyer – aktor i malarz, ojczym (bądź też biologiczny ojciec) Ryszarda Wagnera i ojciec młodszej siostry autora "Tristana", która na imię miała Augusta Cäcilie Geyer. Słynny kompozytor był ojcem chrzestnym syna swojej siostry, również Richarda (Avenariusa), uznanego filozofa i wuja śląskiego malarza. Jako ciekawostkę można podać, że autor dramatów muzycznych odwiedził okolice urodzin J.M.Avenariusa 24 lata przed jego narodzinami. Jak wspomniałem wyżej, koncertował w Lwówku Śląskim, który jest oddalony około 19 km od Gryfowa (w powiecie lwóweckim).
Wagner, taniec czeladników z III aktu "Śpiewaków norymberskich" (YouTube)
Po sąsiedzku – z Sudetów i Śląska Austriackiego
W 1903 roku, w czasie trwania prohibicji na wykonywanie „Parsifala”, w Nowym Jorku słynna Metropolitan Opera (MET) zdecydowała się, wbrew zakazowi i groźbom rodziny nieżyjącego Wagnera, pokazać widowni własną inscenizację dzieła. Zakończyło się sukcesem i skandalem jednocześnie. Do tego niecodziennego wydarzenia doszło dzięki uporowi i konsekwencji ówczesnego dyrektora MET, Heinricha Conrieda. W nekrologu tego zasłużonego i kontrowersyjnego artysty z „New York Timsa” (1909) czytamy, że urodził się… na Śląsku (dosłownie w artykule mamy słowo „Silesia”). W dodatku, zaczynał jako tkacz! Od krosna jego życiowa droga wiodła prosto do opery. Dokładnie urodził się w dawnym Bielsku, dziś części Bielska-Białej. Historycznie jest to miasto leżące na ziemiach Śląska Cieszyńskiego zwanego też Austriackim, uważanych czasami za rubieże Górnego Śląska. Nowojorski „Parsifal” był artystycznym i kasowym hitem.
Heinrich Conried, wolne media - wikimedia.org
Natomiast Josef Tichatschek (Josef Aloys Ticháček) urodził się 11 lipca 1807 roku w Teplicach nad Metuji na terenie słynnego parku Adršpašskoteplické skály, kilka kilometrów od dzisiejszej granicy między Czechami a polskim Śląskiem (skały te odwiedzili podczas swoich śląskich wojaży Goethe i J.Q.Adams). Słynny XIX-wieczny śpiewak operowy był przyjacielem i współpracownikiem Wagnera w czasach drezdeńskich (lata 40. XIX wieku). Ceniony przez kompozytora jako ucieleśnienie jego wizji nowego rodzaju tenora - głosu bohaterskiego. Dla niego mistrz dramatu muzycznego napisał tytułowe partie w takich dziełach, jak „Rienzi”, „Tannhäuser” (śpiewał w prapremierowych wykonaniach w Dreźnie) czy „Lohengrin” (Wagner widział go w roli odtwórcy tytułowej rol w monachijskim wykonaniu, nawet gdy tenor był po 60.). Ticháček uczył się w szkole przy klasztorze w Broumovie.
tablica upamiętniająca wagnerowskiego tenora w Teplicach nad Metują
pomnik Wagnera w Saskiej Szwajcarii, gdzie pisał Lohengrina
polecam również kompilację wszystkich ich tekstów na temat Wagnera i jego dzieł:
* "Every time I listen to Wagner, I get the urge to invade Poland" (W. Allen)
---------------------
Źródła, bibliografia:
- John London Theatre Under the Nazis
- Martin Geck Richard Wagner: A Life in Music
- Peter P. Pachl Richard Wagner und Karl von Holtei
- Richard Wagner: My Life
- Chris Walton Richard Wagner's Zurich: The Muse of Place
- Thomas S. Grey Richard Wagner and His World
- Eckart Kröplin Richard Wagner-Chronik
- Julius Kapp The Woman in Wagner's Life
- Milton E. Brener Richard Wagner and the Jews
- Roger Hollinrake Nietzsche, Wagner and the Philosophy of Pessimism
- „Musikalisches Wochenblatt”
- Thomas S. Grey The Cambridge Companion to Wagner
- Jan Prosnak Moniuszko
- Marek Adamski, Wojciech Kunicki Schlesien als literarische Provinz: Literatur zwischen Regionalismus
- Dieter Borchmeyer Drama and the World of Richard Wagner
- Michael H. Kater The Twisted Muse: Musicians and Their Music in the Third Reich
- Australian Dictionary of Biography http://adb.anu.edu.au/
- Carol J. Binkowski Opening Carnegie Hall: The Creation and First Performances of America's Premier Concert Stage
- i inne
Wagner - Lohengrin Prelude - Wilhelm Furtwängler, 1936 (YouTube)
Spodobał Ci się ten post? Być może Twoi znajomi też by się zainteresowali? Udostępnij wpis na swojej osi. Dziękuję :)
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
CC BY-NC-ND
(W sprawie ewentualnego użycia komercyjnego, proszę o kontakt)
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz