Miłość stanowi jeden z filarów muzyki. Jest siłą, która inspiruje i wypełnia świat dźwięku. Nie bez powodu Wagner, jeden z piewców miłości, a zarazem „filozof muzyki”, kierując się schopenhauerowską estetyką, twierdził, że melodia - czyli język "wieczny, nieskończony i idealny" - "nie wyraża pasji, miłości, tęsknoty za tą czy inną osobą w tej czy innej sytuacji, ale raczej pasję, miłość, tęsknotę samą w sobie, i to w nieskończenie różnorodnych konfiguracjach". Poeta-kompozytor dobitnie wyraził uniwersalizm języka dźwięków. Można mieć lepsze tworzywo dla dzieł o miłości?
Miłość to niezwykle ważne uczycie, podstawa wielu międzyludzkich relacji, emocji. Wiąże się też z zachowaniami i tradycjami. O miłości – jej znaczeniu, roli i istocie rozmyślali i wciąż to robią: filozofowie, naukowcy, duchowni i święci czy też artyści.
muzyka i miłość, Muzeum Porcelany w Wałbrzychu
muzyka i miłość: sala rajców w Kowarach, zamek Książ w Wałbrzychu
BAROK
Schütz: Dafne i Apollo, czyli historia miłości niechcianej
Heinrich Schütz urodził się 100 lat przed Janem Sebastianem Bachem i nazywany jest najbardziej wpływowym niemieckim muzykiem przed słynnym kantorem z Lipska. Ten kompozytor z Saksonii gościł na Dolnym Śląsku i razem z Dolnoślązakiem stworzył przełomowe dzieło w historii muzyki.
We Wrocławiu w listopadzie 1621 roku odbył się hołd majątków śląskich składany cesarzowi Ferdynandowi II. Na tę okazję Schütz skomponował specjalny utwór. Dla historii muzyki i naszego miłosnego przeglądu ważniejsze jest jednak inna kompozycja. Opera. Chodzi o dzieło Schütza oraz Martina Opitza, wybitnego poety, który urodził się w 1597 roku w Bolesławcu. Premiera „Dafne” tych artystów odbyła się w Torgau w Saksonii w 1627 roku. Jest to baśń muzyczna na temat mitu o nimfie, która próbuje uciec od zakochanego w niej Apollina. Dafne zmienia się w drzewo wawrzynu. Jest to symbol miłości niedostępnej i dziewictwa.
scena z Dafne, zamek Książ
Niestety ta ważna opera nie dotrwała do naszych czasów (warstwa muzyczna zaginęła i znana jest tylko z prób odtworzenia - „muzycznej archeologii”). „Dafne” jest uznawana za pierwszą niemiecką operę. Więcej o związkach Schütza z Dolnym Śląskiem TUTAJ, o Dafne TUTAJ.
"Dafne" Schütza oraz Martina Opitza - rekonstrukcja (YouTube)
Händel: Cezar i Kleopatra, czyli miłość wielkiego wodza i pięknej królowej
Królowa Egiptu, słynąca z urody i temperamentu Kleopatra i jej kochanek, rzymski wódz Juliusz Cezar byli też ważnym motywem sztuk teatralnych, w tym muzycznych. Do dziś najpopularniejszą operą barokową jest dzieło Haendla, „Giulio Cesare in Egitto” z 1724 roku. Została napisana przez kompozytora, który był wnukiem emigranta z Wrocławia (o dolnośląskich korzeniach kompozytora pisałem TUTAJ). Warto dodać, że w londyńskiej premierze dzieła, rolę Ptolemeusza, brata Kleopatry, zaśpiewał kastrat Gaetano Berenstadt. Biografowie spekulują, że mógł być on synem emigranta z Dolnego Śląska, który udał się do Włoch (więcej na ten temat TUTAJ).
Kleopatra - muzeum w Nysie
Do dziś opera kompozytora, w którym płynęła śląska krew, jest jednym z najważniejszych barokowych scenicznych dzieł w repertuarze teatrów na całym świecie. Oczywiście ważną rolą jest postać Kleopatry, która śpiewa kilka ciekawych arii. W finale usłyszeć możemy piękny duet pary słynnych władców antycznych mocarstw. Opera była zapomniana, podobnie jak wiele innych barokowych dzieł, aż do powrotu na scenę w 1922 roku!
duet miłosny "Caro! Bella!" Cezara i Kleopatry z opery Haendla (YouTube)
KLASYCYZM
Ditters von Dittersdorf: Perseusz i Andromeda – heros ratuje piękność w opresji (i się w niej zakochuje)
Carl Ditters von Dittersdorf w 1769 roku przyjął się na służbę u Philippa Gottharda von Schaffgotscha, biskupa Wrocławia, który pochodził z słynnego cieplickiego rodu szlacheckiego. Dla śląskiego księcia-duchownego kompozytor tworzył niemal ćwierć wieku! W tym czasie bywał w rezydencji biskupa na zamku Johannesberg w Javorniku. Mieszkał też w tej miejscowości. Wówczas była to część Dolnego Śląska (od wieków Javornik należał do wrocławskich biskupów). W 1790 roku kompozytor związał się z dworem Carla Christiana Erdmanna von Württemberg-Oels w Oleśnicy. Po jego śmierci współpracował z księciem Frederickiem Augustusem, zasłużonym dla kultury w księstwie oleśnickim. Dla teatru dworskiego w tym mieście Ditters skomponował kilka oper. Kompozytor koncertował też najprawdopodobniej w górnośląskim Pokoju, gdzie książęta Oleśniccy mieli swoją rezydencję w miejscowości wzorowanej na Carlsruhe. Więcej na ten temat TUTAJ.
zamki, z którymi związany był Dittersdor: Oleśnica i Jawornik
Dittersdorf skomponował również cykl 12 symfonii inspirowanych „Metamorfozami” Owidiusza. Znów mamy tematykę antyczną i mitologiczną. Jedna z symfonii poświęcona jest opowieści o Perseuszu i Andromedzie. Bohater, pogromca Meduzy, ocalił księżniczkę i poślubił ją. Jest to znana z wielu dzieł sztuki opowieść o heroizmie zakochanego bohatera i wspólnym życiu z uratowaną wybranką.
Dittersdorf: Symphony No. 4 in F Major, Kr. 76 "Die Rettung der Andromeda durch Perseus": II. Presto (YouTube)
Mozart: sekretna miłość do słów poety z Dolnego Śląska
W 1772 lub 1773 roku sam Wolfgang Amadeusz Mozart (jako nastolatek!) miał sięgnąć po wiersze utalentowanego mistrza rymów ze Śląska - tak przynajmniej uważano przez dziesięciolecia. W katalogu dzieł Mozarta (Köchelverzeichnis) pod numerami 149 i 150 znajdują się pieśni "Geheime Liebe" oraz "Die grossmütige Gelassenheit" do słów Johanna Christiana Günthera – wybitnego liryka szkoły śląskiej. Obecnie uważa się, że autorem kompozycji był jednak ojciec mistrza, czyli Leopold Mozart. O związkach rodu Mozartów z Dolnym Śląskiem TUTAJ, ciekawostki na temat Günthera (TUTAJ).
.
Johann Christian Günther, popiersie, w sali tradycji w Strzegomiu, rodzinnej miejscowości poety
W.A.Mozart - K.150 "Geheime Liebe" (YouTube)
ROMANTYZM
Mendelssohn: marszem przed ołtarze!
Felix Mendelssohn Bartholdy jest dziś niewątpliwie jednym z najpopularniejszych romantyków granych na całym świecie. Jego muzyka zachwyca wspaniałym brzmieniem i niezwykłymi efektami. Kompozytor ten przeznaczył 300 gouldenów zarobionych podczas charytatywnego koncertu na pomoc dla poszkodowanych z Śląska i Ziemi Kłodzkiej. Z tym regionem związana była jego rodzina. Wuj Nathan prowadził biznes w Dusznikach-Zdroju oraz w Kłodzku. Młody Felix był w odwiedzinach u krewnych w 1823 roku – w 150. rocznicę śmierci kompozytora w ścianę istniejącego budynku w uzdrowisku, w którym przebywał, wmurowano tablicę pamiątkową. Z pobytem Mendelssohna na Ziemi Kłodzkiej wiąże się też muzyczna legenda. Krąży anegdota, jakoby młody muzyk właśnie podczas odwiedzin w Dusznikach skomponował muzykę do pieśni śląskiego poety von Eichenorffa. Chodzi o utwór "Wer hat dich, du schöner Wald" ("Der Jäger Abschied").
para zakochanych, witraż, Muzeum Architektury we Wrocławiu
Jako nastolatek napisał uwerturę do "Snu Nocy Letniej" Szekspira. Później, już jako dojrzały twórca Mendelssohn dopisał kolejne fragmenty do muzyki scenicznej związanej z nieśmiertelną komedią Szekspira. Powstała suita, w skład której wszedł też "Marsz Weselny". Powstał on w 1842 roku.Został wykonany w 1858 roku podczas ceremonii ślubnej Fryderyka III Hohenzollerna (jego ojciec, pierwszy cesarz Niemiec miał burzliwy romans z Elizą Radziwiłłówną, kochankowie spotykali się m.in. w Ciszycy pod Kowarami) i księżnej królewskiej Wiktorii. Od tamtej pory częściej jest grywany na prywatnych uroczystościach poza teatrem i salami koncertowymi. O Mendelssohnie więcej TUTAJ, o marszu weselnym TUTAJ.
Felix Mendelssohn: Wedding March - "A Midsummer Night's Dream" (YouTube)
Wagner – Wenus i Tannhäuser, Tristan i Izolda oraz inne miłosne szaleństwa i dramaty
Richard Wagner to przypadek szczególny. Kompozytor owładnięty miłością. Dwukrotnie żonaty, z długą listą kochanek i skandali z nimi związanymi (zmarł dzień przed Walentynkami – na serce, w Wenecji! - rzekomo z powodu wykrycia przez jego żonę kolejnego romansu). Jego kolejne duże sceniczne dzieła to pomniki różnego rodzaju miłości: „Holender tułacz” (miłość-ofiara), „Tannhäuser” i „Parsifal” (miłość erotyczna – miłość duchowa - miłosierdzie), „Lohengrin” (miłość i sekret), „Pierścień Nibelunga" (zdrady, miłość kazirodcza, miłość małżeńska, miłość rodzicielska), „Tristan i Izolda” (metafizyka miłości erotycznej, śmierć z miłości), „Śpiewacy norymberscy” (rezygnacja z miłości). O związkach Wagnera z Dolnym Śląskiem i Dolnoślązakami – w tym o wizytach we Wrocławiu i Lwówku Śląskim - pisałem obszernie TUTAJ. Z kolei o związkach dzieł kompozytora z regionem można przeczytać TUTAJ. Do niniejszego opracowania wybrałem 3 z oper Wagnera.
„Zakaz miłości” to pierwsza opera, która miała swoją premierę za życia Wagnera. Dzieło jest inspirowane komedią Szekspira i filozofią dolnośląskiego rewolucjonisty, Henryka Laubego. Polską premierę opera miała we Wrocławiu... ponad 180 lat po prapremierze! O innych ciekawych kontekstach TUTAJ.
Richard Wagner - Das Liebesverbot - Overture (YouTube)
Opera o Tannhäuserze i turnieju śpiewaków na Wartburgu to kolejne ważne dzieło Wagnera. Premierę miało 19 października 1845 roku również w drezdeńskiej operze Sempera, kolegi Wagnera, syna śląskiego kupca z Kamiennej Góry. Jedną z bohaterek dzieła jest Elżbieta, siostrzenica landgrafa – to postać historyczna, znana jako św. Elżbieta z Turyngii czy też Elżbieta Węgierska. Była ona siostrzenicą niezwykle ważnej dla Śląska św. Jadwigi, żony Henryka Brodatego! Pierwszy wykonawca najważniejszej postaci opery ma z kolei związki z Sudetami. Josef Tichatschek (Josef Aloys Ticháček) urodził się 11 lipca 1807 roku w Teplicach nad Metuji na terenie słynnego kompleksu Adršpašskoteplické skály, kilka kilometrów od dzisiejszej granicy między Czechami a polskim Śląskiem. Na temat tego śpiewaka TUTAJ. Tannhäuser zakochany jest w bogini Wenus. Wykonawczynią jej partii była częsta bywalczyni Wrocławia, Wilhelmine Schröder-Devrient (na jej temat TUTAJ).
Wilhelmine Schröder-Devrient i Josef Tichatschek jako Wenus i Tannhäuser , grafika z premiery, wolne media, wikimedia.org
Josef Tichatschek, pomnik w rodzinnych Teplicach
duet Wenus i Tannhäusera (YouTube)
„Tristan i Izolda” to przełomowy dramat muzyczny Wagnera, dzieło niezwykle istotne dla rozwoju muzyki i kamień milowy w dziedzinie teatru muzycznego. Zanim doszło do przeciągającej się premiery scenicznej tej arcytrudnej opery, fragmenty muzyczne dzieła usłyszała publiczność sal koncertowych. Jednym z wykonawców był Max Seifriz, kapelmistrz słynnej w całej Europie orkiestry pałacowej w Lwówku Śląskim. Już kwietniu 1860 roku, kilka miesięcy po ukończeniu dzieła, Seifriz miał okazję poprowadzić koncertowe wykonanie preludium „Tristana i Izoldy“ w Szwajcarii. Kompozycja znalazła się też w programie prywatnego koncertu w pałacu w Lwówku w 1863 roku. Obecny na sali był sam Wagner. Premiera sceniczna dzieła wciąż była w przygotowaniu. Zaawansowane prace nad inscenizacją trwały w Wiedniu. Opera w stolicy Austrii podjęła się trudu prapremiery. Do roli Izoldy wytypowana została Luise Meyer-Dustmann, wówczas 31-letnia diva sceny wiedeńskiej, która wychowała się i zaczynała karierę we Wrocławiu. Po dziesiątkach prób inscenizację zawieszono. Ostatecznie pierwszą Izoldą, w monachijskiej prapremierze, była Malvina Schnorr von Carolsfeld. Ta sopranistka również debiutowała we Wrocławiu, gdzie występowała w latach 1841–1849! Więcej na ten temat TUTAJ.
premierowi wykonawcy ról Tristana i Izoldy - małżeństwo, sopranistka debiutowała we Wrocławiu, wolne media, wikimedia.org
Preludium i Miłosna Śmierć z "Tristana i Izoldy" Wagnera (YouTube) - Lwówek Śląski był jednym z pierwszych miejsc na świecie, w którym można było usłyszeć tę pionierską muzykę
NEOROMANTYZM
Mahler – nieszczęśliwy Gustaw i Mickiewicz językiem symfonii
Gustav Mahler to niezwykle ciekawy kompozytor okresu neoromantyzmu, działający na przełomie XIX i XX wieku. Jedną z jego pierwszych prób kompozytorskich – niestety nieukończonych – była opera o Karkonoszu! Zapisał się w historii jako autor monumentalnych dzieł symfonicznych związanych z literaturą. W swojej II Symfonii wykorzystał inspirację dziełem Mickiewicza! Kompozytor miał też zresztą na imię tak samo, jak bohater „Dziadów”. Ceniący Mahlera noblista Tomasz Mann nazwał tak samo – nie bez powodu – bohatera swojej „Śmierć w Wenecji”, która ma ciekawy związek z Dolnym Śląskiem (o tym niżej). Mahler osobiście bywał zaś we Wrocławiu, gdzie wykonywał swoje utwory, a także gościł w will doktora Neissera. Więcej na ten temat TUTAJ.
Mahler: Totenfeier - poemat symfoniczny o nieszczęśliwie zakochanym Gustawie z "Dziadów" Mickiewicza, włączony do II Symfonii (YouTube)
Warto podkreślić, że muzyczne „Dziady” z II Symfonii
zainspirowane zostały pierwszym i najlepszym tłumaczeniem dzieła
Mickiewicza na niemiecki. Mahler był związany z Lipskiem, z kolei w sąsiednim Dreźnie Mickiewicz 50 lat wcześniej pisał III część swojego romantycznego dramatu. Jego bohaterem jest złożona postać Gustawa – Konrada, nieszczęśliwie zakochanego w Maryli (samobójca). Kompozytor mógł się utożsamiać z mrocznym mickiewiczowskim Gustawem, którego prześladowało fatum. Znany cytat „Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, I noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy” pochodzi właśnie z „Dziadów”. Mahler poróżnił się z najlepszym przyjacielem, autorem tłumaczenia "Dziadów", z powodu swojej żony!
pożegnanie zakochanych, relief na cokole pomnika Eichendorffa we Wrocławiu
Strauss/Mahler – zmierzchanie zakochanych, czyli łabędzi śpiew romantyzmu
Josef von Eichendorff, wielki romantyczny poeta, zmarł – co do dnia – równe dwa lata po polskim wieszczu, Adamie Mickiewiczu. Liryczne utwory śląskiego mistrza pióra (związanego m.in. z Nysą, Wrocławiem i Javornikiem - z którym związany był też wspomniany Dittersdorf) doczekały się dziesiątek, jeśli nie setek opracowań muzycznych. Wiele z nich należy do kanonu repertuarów wielkich interpretatorów literatury pieśniarskiej.
pomnik Eichendorffa we Wrocławiu i ławeczka poety na zamku w Javorniku
Niewątpliwie takim wierszem jest „Im Abendrot”. 6 maja 1948 roku Richard Strauss ukończył pieśń "Im Abendrot", która zamyka cykl "Czterech ostatnich pieśni".
Ich premiera, 22 maja 1950 roku, była pośmiertna – Strauss umarł zanim
wykonano jego wybitne dzieło. Prawykonaniem dyrygował wielki
kapelmistrz, Wilhelm Furtwängler, uczeń Conrada Ansorge, kompozytora z Lubawki. Autor pieśni również bywał we Wrocławiu. Znawcy zwracają uwagę, że „Im Abendrot” jest rodzajem refleksyjnej pieśni miłosnej. W „Richard Strauss and His World”
czytamy, że utwór zaczyna się od zaimka Wir (my) – co stanowi pewien
dwugłos ukochanych, którzy w „radości i trudzie” "ramię w ramię"
przemierzyli całe życie. Metafora górskiego zachodu słońca stanowi
ukoronowanie ich wspólnego życia i zarazem pożegnanie (ze światem, lecz
nie ze sobą). Strauss zmarł po napisaniu tej pieśni, jego żona pół roku
później. Pierwsze publiczne wykonanie łabędziego śpiewu ostatniego
muzycznego romantyka do słów śląskiego literackiego romantyka nastąpiło 2
tygodnie po śmierci żony Ryszarda Straussa. Więcej o Straussie TUTAJ.
Vier letzte Lieder, Op. posth., TrV 296, AV 150: Im Abendrot (YouTube)
BONUS:
Z kolei ciekawym kontekstem jest też opracowanie wiersza Eichendorffa do muzyki Mahlera. Dokonał go Clytus Gottwald, kompozytor urodziny w Szczawnie-Zdroju, wybitny popularyzator muzyki współczesnej. Chodzi o Adagietto z V Symfonii, które pojawia się jako ścieżka dźwiękowa w “Śmierci w Wenecji” Viscontiego z 1971 roku na postawie wspomnianej już noweli Manna pod tym samym tytułem. Tu pojawia się kolejny, intrygujący wątek miłosny. Noblista napisał tę historę w 1912 roku. Jej bohaterem jest Gustav von Aschenbach, literat, który pochodził ze śląskiego miasta L. (autor nie podaje pełnej nazwy, ale komentatorzy przypuszczają, że niemal z pewnością chodzi o Legnicę). Aschenbach, niemiecki pisarz zakochany w polskich chłopcu, to skomplikowana, intertekstualna postać. Wzorowana fizycznie na kompozytorze Gustavie Mahlerze (który zmarł w 1911 roku i była to niezwykle wstrząsająca wieść dla Manna), biograficznie na postaci samego Manna (w Wenecji spotkał faktycznie urodziwego polskiego chłopca, jednak nie Tadzia, jak w książce, a Władzia), ale też na Wagnerze, ulubionym kompozytorze Manna. Po napisaniu "Parsifala" (opartego na eposie Eschenbacha - podobieństwo nazwiska z bohaterem noweli), Wagner wyjechał do Wenecji i tam zmarł. Gottwald opracował instrumentalny utwór Mahlera z filmu Viscontiego na chór. Jako słowa wykorzystał... znany nam już wiersz śląskiego poety, Josepha von Eichendorffa. Więcej o Gottwaldzie TUTAJ.
Gottwald/Mahler: Symphony No. 5 in C-Sharp Minor: IV. Adagietto, "Im Abendrot"
**********
Polecam też:Miłość i sztuka oraz turystyka:
(wow, cz. XIX) miłość jak się patrzy! (zakochani i zakochanie w sztuce – Dolny Śląsk i okolice: GALERIA)
Oblicza miłości (wybór ciekawostek z Dolnego Śląska i Sudetów)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz