Niewątpliwe krzew ten cieszy oko wiosną. Różni się jednak od innych kwiatów wiosennego przebudzenia natury.
To będzie wyjątkowy post w cyklu "Z lasów i pól" (który zresztą od jakiegoś czasu rozszerzyłem też o ogrody i parki). Nie dlatego jednak, że to roślina prosto spod pałacu, a nie z polany. Poprzednie kwiaty, zioła czy krzewy były zwykle rodzimymi gatunkami. Miały na swój temat mity sięgające czasów antycznych. Znane były średniowiecznym medykom. Powstawały od wieków inspirowane ich urodą i genezą nazwy dzieła sztuki. W przypadku magnolii jest zupełnie inaczej.
Zawilce, wawrzynek czy nawet dziurawiec i cis, o których pisałem, to rośliny mocno zakorzenione w kulturze Europy. Ich nazwy związane są z mitami czy też zjawiskami znanymi od czasów dawnych. Tymczasem piękny krzew ma swoje imię po francuskim przyrodniku, który najważniejsze dzieło wydał ponad 300 lat temu.
Przybysz z tropików i eponimy
Magnolia nie rosła w Europie naturalnie. To krzew sprowadzony przez handlarzy i podróżników. Domem tej rośliny jest Azja i Ameryka. To tam od pradawnych czasów raczyła ona swoim widokiem mieszkańców odległych ziem.
preparaty botaniczne różnych gatunków magnolii, z kolekcji dra Karla Gabriela Baenitza, zebrane we Wrocławiu, część Herbarium Baenitza z początku XX wieku, muzeumcyfrowe.pl Uniwersytetu Wrocławskiego, domena publiczna
Nazwa używana dziś, a uprawomocniona przez Linneusza w połowie XVIII wieku, została po raz pierwszy użyta na początku XVIII stulecia. Dokładnie w 1703 roku w dziele francuskiego podróżnika, mnicha i odkrywcy Karola Plumiera. Co ciekawe nadał on nazwy wielu orientalnym roślinom. Ich stosowane do dziś imiona to intrygujące przykłady tzw. eponimów. Chodzi o użyczanie nazwisk czy imion znanych osób przedmiotom (nazwom własnym). Plumier nazwał np. begonię - od Michela Bégona (1638–1710), fuksję – od Leonharta Fuchsa (1501 – 1566) oraz właśnie magnolię. Imię ta ostatnia roślina zawdzięcza przyrodnikowi o nazwisku Pierre Magnol (1638 – 1715). Magnol był szczególnie cenionym badaczem. W 1689 roku wydał ważne i pionierskie dla botaniki dzieło “Prodromus historiae generalis plantarum, in quo familiae plantarum per tabulas disponuntur”.
Ozdoba wiosny
Magnolia została do nas sprowadzona. Choć raduje oczy szczególnie w kwietniu i maju, nie ma jej w zasadzie w dawnych dziełach kultury. Kwiat pojawia się w dziełach literackich czy artystycznych w zasadzie dopiero od XIX wieku, w dodatku raczej sporadycznie. Nie będziemy mieli więc legend czy oper dawnych mistrzów związanych z omawianą rośliną (tak jak to było w przypadku narcyzów, zawilców czy wawrzynka), a jedynie drobne utwory liryczne czy wzmianki w większych dziełach. Nie udało mi się znaleźć magnoliowych kontekstów w historycznej twórczości artystów związanych z Dolnym Śląskiem i Sudetami. Natrafiłem natomiast na wiersze innych niemieckich czy amerykańskich twórców z XIX wieku, jak: Ludwig Issleib (wiersz w tomie z 1858), Johannes Fastenrath, Mary Weston Fordham, Marcella Agnes Fitzgerald. W XX wieku po motyw magnolii w liryce sięgnął np. literacki noblista Hermann Hesse. Warto też wspomnieć o kontekstowym nawiązaniu, czyli filmie "Stalowe magnolie" z 1989. Później powstały też film "Magnolia" i serial "Sweet Magnolias".
magnolie w Nysie
magnolie w Szczawnie-Zdroju
pomnikowa magnolia w Wałbrzychu w dzielnicy Stary Zdrój
park w Polanicy-Zdroju
Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego
Magnolia jest piękną rośliną o efektownych kwiatach. Ich wielkość oraz różowy odcień niezwykle prezentuje się na bezlistnych krzewach.. Dopiero po przekwitnięciu roślina wypuszcza zielone, jakże ważne, organy. Magnolie dekorują dziś parki i aleje w wielu europejskich miastach. Początki ich sadzenia to XVII wiek w Wielkiej Brytanii i Francji, później w innych krajach.
magnolia w Parku Zdrojowym im. Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju
magnolia w Arboretum w Wojsławicach
Warto wspomnieć, że gatunki magnolii wspomniał prof. Heinrich Göppert w opisie wrocławskiego ogrodu botanicznego ("Beschreibung des botanischen Gartens der Königlichen Universität Breslau") z 1830 roku.
Jest także zoologiczny konteksty. To lasówka magnoliowa (Setophaga magnolia) ptak z Ameryki Północnej, który swoją nazwę zawdzięcza magnoliom.
Co ciekawe nie wszędzie krzewy magnolii nazywają się tak samo. Oczywiście azjatyckie kraje mają czasami swoje nazwy (yùlán w Chinach – od “jadeitowa lilia”). Ale także europejskie Węgry są oryginalne. Tam mówi się liliomfa. Jak wspomniałem, w Czechach używa się zamiennie słów magnolia i šácholan.
kartka pocztowa z motywem magnolii, początek XX wieku, Drezno, zbiory BN POLONA, domena publiczna
Więcej postów z cyklu >>> Z lasów i pól TUTAJ <<
niezależny, autorski i niekomercyjny projekt dotyczący historii i uroków Dolnego Śląska, Sudetów i okolic
****
Materiały fotograficzne i tekstowe (jeżeli nie zaznaczono inaczej - np. wolne media, cytat, wskazanie innego autora) należą do autora bloga! Zabraniam powielać i kopiować chronionych treści bez oznaczenia autorstwa.
CC BY-NC-ND
(W sprawie ewentualnego użycia komercyjnego, proszę o kontakt)
Autorem bloga jest dziennikarz, przewodnik, teatrolog, regionalista-amator, bloger od 2011 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz